Polskie Autobusy na Transexpo – rozmowa z Romanem Majewskim
infobus
13.11.2007 15:04
Polskie Autobusy na Transexpo – rozmowa z Romanem Majewskim
Po raz pierwszy w historii spółka Polskie Autobusy wystawiła na TRANSEXPO aż 6 swoich autobusów. Większość z nich przeszło niewielkie modernizacje, ale znalazła się wśród nich także jedna zupełna nowość –Autosan Wetlina, który powstały na wydłużonym podwoziu Mercedes-Benz Vario 818D. O ocenę targów oraz przedstawienie strategii i planów firmy poprosiliśmy Romana Majewskiego.
InfoBus: Jak podobała się Panu tegoroczna edycja targów TRASNEXPO?
Roman Majewski Polskie Autobusy: Chyba już kiedyś mówiłem, że wg mnie Targi w Kielcach urastają do rangi Targów w Kortrijk i mam nadzieję w niedługim czasie dorównają im i będą równorzędną imprezą. Oczywiście będzie to zależne od wystawców, ale niemały wpływ na zachęcenie wystawców, będzie mieć sama organizacja targów i imprez targowych. Niewątpliwie jakość imprezy ulegnie zdecydowanej poprawie po „schowaniu jej w całości pod dachem”. Dzisiaj jesteśmy uzależnieni od pogody, a ta jak wiadomo jest nieprzewidywalna i bywa kapryśna.
IB: W tym roku mogliśmy zobaczyć sporo autobusów wyprodukowanych w Turcji. Czy Pana zdaniem mają one szanse podbić polski rynek?
RM: Myślę, że w przyszłym roku pojawią się też autobusy chińskie, ale do rzeczy. Polska od kilku lat zaczyna być europejskim zagłębiem autobusowym, a co za tym idzie, każdy producent ma ambicję sprzedawania swoich wyrobów w kraju wytworzenia, z tego też powodu robi się niezwykle ciasno i coraz trudniej sprzedawać gdyż podaż wyraźnie przekracza popyt. Wydaje się, że przyczyną przyjazdu do Polski tureckich handlowców autobusowych jest fakt iż w Polsce umieszczono duże fabryki autobusów (VOLVO, MAN). Z tego powodu uważają nasz rynek za atrakcyjny, gdzie będą mogli odnieść sukces.
Czy tureckie autobusy podbiją polski rynek? Wszystko zależy od strategii jaka zostanie przyjęta przez firmy tureckie. Według mnie, mają olbrzymią szansę, a co powinni zrobić!? Turcy są doskonałymi handlowcami i wiedzą doskonale jak podejść do zagadnienia.
IB: W tym roku Polskie Autobusy pokazały m.in. autobus turystyczny Wetlina. Czy będzie on produkowany równolegle z Soliną i czy ją docelowo zastąpi w ofercie handlowej? Jaki jest pomysł na ten autobus?
RM: „WETLINA”ma być naturalnym następcą „SOLINY”. Będzie ona budowana we wszystkich odmianach i stopniowo wprowadzana na rynek. Chcielibyśmy, aby ten autobus zastąpił wszelkiej odmiany busy budowane na bazie samochodów dostawczych, nie spełniających żadnych norm bezpieczeństwa przewożonych pasażerów, których jedyną zaletą jest niska cena zakupu. Mam nadzieję, że władze państwowe doprowadzą do stosowania przepisów prawa przewozowego we wszystkich jego aspektach, co spowoduje konieczność wycofania z eksploatacji różnego rodzaju „wynalazków”autobusowych.
Budowane w naszych fabrykach małe autobusy na podwoziach MB, spełniają wszystkie przepisy regulaminów dla autobusów w klasach I, II i III. W pierwszej kolejności zaprezentowaliśmy „WETLINĘ”w wersji turystycznej, następna będzie odmiana międzymiastowa, miejska no i odmiany specjalne. W chwili obecnej mamy już pierwsze zamówienia na ten autobus w ilości kilkunastu sztuk.
IB: Kiedy będziemy mogli zobaczyć pierwszego nowego Lidera? I w jakiej wersji gabarytowej zostanie zaprezentowany? Czy jego produkcja będzie realizowana równolegle z poprzednikiem Liderem Midi –czyli podobnie jak to miało miejsce z H10 i A10?
RM: Fabryka zapowiada nowe modele autobusów międzymiastowych w przyszłym roku. Mają to być zupełnie nowe autobusy w których wykorzystane zostaną dotychczasowe zespoły napędowo jezdne. Tak więc nie ma odejścia od koncepcji dwóch silników, skrzyń biegów itp. Na TRANSEXPO 2008 powinniśmy zobaczyć nowe autobusy z Sanoka i będą to pojazdy, które zastąpią obecne „LIDERY”
IB: W Kielcach mogliśmy zobaczyć „integralnego”Ramzesa z silnikiem Renault Euro 4. Czy to oznacza odwrót od koncepcji Salman-a i wykorzystania turystycznych podwozi MAN?
RM: „RAMZES”na podwoziu MAN był wynikiem zamówienia, jakie kilka lat temu otrzymaliśmy na tego typu autobusy z Grecji. Wydawało się, że można by zaoferować taki pojazd także na polskim rynku, no i nie był to pomysł dobry. Przyczyna jest niezwykle prosta –wysoka cena podyktowana ceną podwozia. Z tego powodu wycofaliśmy się z budowy tej klasy autobusów na obcym podwoziu, wróciliśmy do rozwiązań własnych i mamy już efekty tej decyzji w postaci zamówień z zagranicy.
IB: Proszę w kilku słowach przybliżyć nam najnowszą strategię miejskiego działu Polskich Autobusów. Przy okazji gratulujemy wygranej w Warszawie…
RM: Dziękuję za gratulacje. Wygraliśmy dostawy autobusów dużych dla MZA a także dostawę autobusów małych 8 i 9 m dla MOBILIS, który tymi autobusami będzie obsługiwać linie w Warszawie.
W zakresie autobusów miejskich, będziemy rozwijać autobusy z różnymi napędami, głównie CNG, jako że kwestie paliwowe stanowią dziś podstawowy problem u każdego eksploatatora.
Ponadto, prowadzone są prace nad zastosowaniem różnych silników, czym łatwiej będzie spełnić wymagania klientów. Prace te pozwolą na uelastycznienie naszej oferty, z którą zamierzamy wyjść na rynki zagraniczne.
IB: Czy jest w planach powstanie miejskiej wersji Wetliny?
RM: Jak już wspominałem Wetlina będzie produkowana we wszystkich wersjach i odmianach, w tym także w odmianie miejskiej, zastępując M081 i H7-20.
IB: Jak sprawdza się w praktyce koncepcja dualna produkcja Libero, gdzie podwozie powstaje w Sanoku, a nadwozie w Jelczu?
RM: Nie ma żadnych problemów. Po pierwsze obydwie fabryki są u jednego właściciela. Po drugie podwozie Libero pochodzi z autobusu Gemini, gdzie na etapie założeń konstrukcyjnych przyjęto iż ma to być podwozie wielofunkcyjne. No i udało się. Początkowo AUTOSAN budował obydwie odmiany autobusów: międzymiastowy Gemini i miejski Koliber. Poczym, w wyniku decyzji o podziale produkcji, Koliber powędrował do JELCZA, gdzie po zmianach nadwoziowych otrzymał nazwę Libero. Aktualnie rozpoczynamy wspólną produkcję AUTOSAN/JELCZ 32 sztuki Libero dla MOBILIS Warszawa.
IB: Dziękuję za rozmowę.