Polski Ład na autobusach. Warszawa i Łódź odmówiły. Reszta się zgodziła
W listopadzie na ulice polskich miast wyjechały miejskie autobusy z reklamami rządowego programu Polski Ład.
Okazuje się jednak, że nie wszystkie samorządy zdecydowały się uczestniczyć w tym projekcie, a Łódź przygotowała nawet antykampanię Polskiego Ładu.
Sprzeczne komunikaty
Kampanię promującą Polski Ład zlecił Bank Gospodarstwa Krajowego. Na autobusach w Białymstoku, Lublinie, Gdańsku, Poznaniu, Krakowie oraz we Wrocławiu pojawiły się napisy informujące, ile pieniędzy trafi dzięki programowi do samorządu.
Tylko Łódź i Warszawa nie wyraziły zgody na umieszczenie na autobusach reklam.
-"MPK-Łódź może odmówić sprzedaży powierzchni reklamowych m.in. na pojazdach komunikacji miejskiej bez podawania przyczyny, zgodnie z zasadami usług reklamowych, które są umieszczone na stronie internetowej MPK-Łódź – poinformowała Agnieszka Magnuszewska, rzeczniczka miejskiej spółki.
Z kolei Monika Beuth-Letyk z warszawskiego ratusza powiedziała:
-„W naszym przekonaniu kampania BGK wprowadza w błąd mieszkańców nie pokazując wszystkich skutków rządowego programu. Sugeruje bowiem, że mieszkańcy zyskali 140 mln zł, podczas gdy z szacunków m.st. Warszawy wynika, iż wprowadzenie tzw. „Polskiego Ładu” uszczupli budżet stolicy o prawie 1 miliard złotych. Oznacza to wielokrotnie wyższe straty niż korzyści dla każdej warszawianki i każdego warszawiaka. Co więcej, mamy podstawy uważać, że wiele rozwiązań zastosowanych przy tworzeniu tego rządowego programu, w tym mechanizmy tzw. rekompensat, zostały skonstruowane w sposób, który dyskryminuje duże miasta, a przede wszystkim Warszawę - dodała rzecznika warszawskiego magistratu.
Jak wynika z informacji BGK, na stołecznych autobusach miał się znaleźć napis: „Miasto stołeczne Warszawa otrzymało 149.000.000 zł. Po prostu inwestujemy w Polskę! Polski Ład”.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Antyreklama Polskiego Ładu na autobusie ; fot. Maciej Kałach / Onet
Łódzka antyreklama
Łódź nie tylko nie zgodziła się na rządową kampanię, ale dodatkowo nakleiła na autobusach MPK informacje, co tak naprawdę oznacza dla miasta Polski Ład. Hasła, jakie można przeczytać na tylnych ścianach pojazdów łódzkiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego to m.in.:
- „Polski Ład". 7 proc. inflacji”
- "O 88 proc. droższy prąd"
- "Do 32 proc. droższe bilety MPK"
Tym samym łódzkie autobusy stały się elementem szerszej kampanii łódzkiego magistratu, z którą mieszkańcy mogą zetknąć się m.in. na śmieciarkach czy miejskich bannerach. Jak poinformował w listopadzie skarbnik Krzysztof Mączkowski, miasto na Polskim Ładzie straci 300 mln zł.
Politycy PiS krytykują decyzję miejskiego przewoźnika. "Polityka nie powinna wkraczać do zarządzania spółką miejską. MPK, jak inne tego typu podmioty, powinno być nastawione na zysk i optymalizację kosztów" - wskazał w rozmowie z PAP przewodniczący klubu PiS w łódzkiej radzie miejskiej Radosław Marzec.
-"Przewoźnik powinien służyć mieszkańcom i robić wszystko, aby usługi, które świadczy były, jak najtańsze. Między innymi poprzez pozyskiwanie reklam" - zaznaczył. "MPK nie powinno rezygnować z dodatkowego dochodu, ale tutaj mamy do czynienia z niechęcią do rządu i do Polskiego Ładu" - argumentował polityk PiS.
-"Polski Ład de facto wprowadza obniżkę podatków dla 80 procent mieszkańców Łodzi, regionu i kraju, ponadto samorządy również będą na tym korzystały. Ciężko zrozumieć, dlaczego władze Łodzi tak bardzo walczą z obniżką podatków dla mieszkańców" - podkreślił Marzec. "Widziałem na pojazdach MPK plakaty krytykujące Polski Ład i nie zgadzam się z tym. Spółki miejskie powinny być jak najdalej od polityki, a to, co robią władze Łodzi jest niezgodne z wolą mieszkańców i niezgodne z regułą wydawania publicznych pieniędzy" - ocenił Marzec.
Z kolei przewodniczący klubu KO w łódzkiej w radzie miejskiej Mateusz Walasek powiedział, że MPK postąpiło słusznie odmawiając promocji Polskiego Ładu na łódzkich tramwajach i autobusach. "To dobrze świadczy o miejskim przewoźniku, że nie uczestniczy w propagandowej +ściemie+, bo Polski Ład to niszczenie samorządów" - ocenił lokalny polityk KO. "Na i w pojazdach MPK w Łodzi są oczywiście plakaty informujące o katastrofalnych skutkach Polskiego Ładu i to dobrze, że łodzianie uzyskują prawdziwą informację na ten temat" - powiedział.