Polska czwarta w elektromobilnym rankingu w Europie
W 2017 roku przewoźnicy w Europie zamówili aż 1246 autobusówo napędzie elektrycznym. W tej liczbie najwięcej, bo co najmniej 1050, byłoautobusów zasilanych przez baterie, 96 hybryd, 21 pojazdów na ogniwa paliwoweoraz 79 trolejbusów wyposażonych w baterie – wynika z raportu analityka rynkuautobusów Stefana Baguette'a.
Europejskim liderem pod względem liczby autobusów na prądjest Wielka Brytania, w której na koniec 2017 roku używano 356 takich pojazdów.Na drugim miejscu znalazła się Holandia z 316 autobusami. Trzecią pozycjęzajmowała Francja (258 sztuk), a tuz za nią jest Polska – mniej o dwie sztuki.Liderem wśród operatorów jest Go-Ahead London, którego 65 autobusówelektrycznych kursuje, świadcząc usługi w ramach Transport for London. Wielkieinwestycje planowane są również w Amsterdamie.
Liczby przedstawione w raporcie oznaczają ponad dwukrotnywzrost zamówień na autobusy elektryczne – w 2016 roku było to „jedynie” 530sztuk oraz pokazują, że zamówienia na pojazdy o takim sposobie napędzaniastanowią już 10 proc. europejskiego rynku.
Warszawa w szpicy
Wysoka pozycja Polska to efekt przede wszystkim zakupówtrzech miast: Krakowa, Jaworzna i Warszawy. Nasza pozycja w rankingu będziejeszcze wyższa, gdyż władze Warszawy do 2020 roku planują zakupić aż 130 tegotypu pojazdów. MZA podpisały umowędofinansowania zakupu 130 elektrycznych niskopodłogowych autobusów przegubowychwraz z infrastrukturą towarzyszącą czyli siecią ładowarek ulicznych. Kwotadofinansowania to 180 mln złotych. Zakup tych pojazdów to główny elementprogramu wprowadzania pojazdów bezemisyjnych na Trakt Królewski. Do 2020 roku zKrakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu znikną autobusy napędzane olejemnapędowym. Dzięki temu z najważniejszego deptaka stolicy znikną ostateczniespaliny, będzie też znacznie ciszej. Wtedy warszawska firma będzie miała weflocie 160 autobusów elektrycznych co oznacza 11,7 proc.
Niskoemisyjny raport
Elektromobilny potencjał Polski podkreśla też raport, który dzisiajzostał przedstawiony na Polskim Kongresie Paliw Alternatywnych. Szacuje się, żew ciągu 10 lat w Polsce przybędzie 3,5 tys. nowych autobusów na prąd i gaz.
Według raportu „Paliwa alternatywne w komunikacjimiejskiej”, opracowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych(PSPA) oraz Izbę Gospodarczą Komunikacji Miejskiej (IGKM), transport miejski wPolsce czekają radykalne zmiany. W ciągu 10 lat na ulice polskich miast mawyjechać 3,5 tys. nowych autobusów na paliwa alternatywne. Obecnie w krajujeździ ok. 90 autobusów na prąd oraz ok. 350 autobusów na gaz CNG. Zamówionychjest kolejnych ok. 180 pojazdów z napędem alternatywnym.
„Polska jest już teraz w ścisłym gronie europejskichliderów elektromobilności w obszarze komunikacji zbiorowej, zostawiając w tylechoćby Norwegię czy Niemcy, czyli państwa, które przewodzą w liczbachrejestracji osobowych pojazdów elektrycznych. Zeroemisyjna komunikacja zbiorowastaje się naszą specjalnością także dlatego, że mamy bardzo dobrze rozwiniętysektor produkcyjny, z jednym ze światowych liderów na czele, czyli firmąSolaris. Ogłaszane są także największe przetargi, a rozwój rynku jest dodatkowostymulowany przez instytucje państwowe, choćby w ramach programów NCBR, co jestszansą dla takich firm jak Autosan” – powiedział PAP dyrektor zarządzającyPSPA Maciej Mazur.
Raport przewiduje, że z uwagi na wciąż wysoki kosztautobusów na prąd, można się jednak spodziewać, że znaczna część gmin będziepreferować zakup autobusów zasilanych CNG. Popyt na tego typu pojazdy w latach2018-2023 oszacowano na 800-1000. „Autobusy napędzane CNG będąnajprawdopodobniej traktowane jako tańsza, niskoemisyjna alternatywa dlaautobusów elektrycznych lub dywersyfikacja taboru. Rynek autobusów CNGnajwiększy potencjał rozwoju ma w mniejszych gminach i dłuższych trasach, np.podmiejskich” – uważa prezes IGKM Dorota Kacprzyk. Typowy zasięg autobusuna CNG to 350-400 km, dieslowskiego odpowiednika – 600-900 km, a e-busa toobecnie 120–230 km.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Prezes Kacprzyk zaznaczyła, że CNG jest obecnie najbardziejpopularnym paliwem alternatywnym w komunikacji miejskiej.
-„Około 420autobusów napędzanych CNG jest eksploatowanych lub w najbliższym czasiezostanie włączone do eksploatacji w dużych polskich miastach, co stanowi 3,5proc. wszystkich zarejestrowanych w Polsce autobusów komunikacji miejskiej.Eksploatowanych lub w najbliższym czasie włączonych do eksploatacji autobusówelektrycznych jest około 190. To 1,5 proc. wszystkich zarejestrowanych w Polscemiejskich autobusów” – podkreśliła Dorota Kacprzyk.
W ocenie Macieja Mazura komunikacja zbiorowa w Polsce wnajbliższej perspektywie powinna się rozwijać w oparciu zarówno o rozwiązaniazeroemisyjne, jak również niskoemisyjne. „Największym zainteresowaniemrynku będą cieszyły się autobusy elektryczne, których liczba w okresie od 2018do 2023 r. może wzrosnąć o ok. 1000-1500 sztuk. Uzupełnieniem dla e-busówpowinny być także inne rozwiązania niskoemisyjnie, dzięki którym udział w rynkuautobusów z napędem konwencjonalnym będzie się systematycznie zmniejszać -podkreślił Mazur.
Raport przypomina, że Polska chce być europejskim liderem wzakresie bezemisyjnego transportu publicznego. Program E-bus: Polski AutobusElektryczny przewiduje, że w 2023 r. roczna produkcja autobusów elektrycznych wkraju ma sięgnąć tysiąca, a według Polskiego Funduszu Rozwoju, w tym samym rokupo polskich miastach ma się poruszać 1500 autobusów elektrycznych, czyli ok. 13proc. całego krajowego taboru.
Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnychnakłada na samorządy obowiązek rozwoju ekologicznego transportu. Dotyczy to ok.80 gmin i powiatów o liczbie mieszkańców przekraczającej 50 tys. Wymaganyudział autobusów zeroemisyjnych we flotach ma wynieść 5 proc. do 2021 r. i 30proc. do 2028 r. Tymczasem, jak wynika z raportu, tylko w ok. 40 proc. tychsamorządów jeżdżą jakiekolwiek pojazdy komunikacji miejskiej napędzane paliwamialternatywnymi. Branża transportowa stoi więc przed wyzwaniem, jak dostosowaćtabor do nowych wymagań i jakie rodzaje napędów rozwijać – stwierdza raport.
„