Podlasie o konsolidacji wschodnich PKS-ów
26 września radni polskiego sejmiku dyskutowali o przyszłościpodległych samorządowi spółek PKS. Zarząd województwa chce stworzenia jedensuper PKS w miejsce pięciu, działających obecnie niezależnie od siebie.
Ambitny plan ? 1 styczeń 2017
Plan połączenia PKS Białystok z podobnymi spółkami z Suwałk,Łomży, Zambrowa i Siemiatycz pod koniec lipca trafił do sądu rejestrowego.Połączenie ma się odbyć w kilku etapach, w formie inkorporacji, czyliwchłonięcia pozostałych czterech spółek przez PKS Białystok.
Do planu załączony został wniosek o wyznaczenie biegłego wcelu zbadania planu. Jak wynika z informacji PAP z Sądu Rejonowego wBiałymstoku, na początku września taki biegły rewident został wyznaczony. Jegozadaniem jest zbadanie poprawności i rzetelności tego projektu. Sąd wyznaczyłbiegłemu miesięczny termin na przygotowanie pisemnej opinii.
Samorząd województwa chce, by nowy podmiot zaczął działać od1 stycznia 2017 roku. Połączeniu na proponowanych warunkach są przeciwnizwiązkowcy w spółkach PKS z Suwałk, Zambrowa i Siemiatycz.
Zła sytuacja
W poniedziałek o tych planach dyskutowano na sesjipodlaskiego sejmiku w Białymstoku. Z wnioskiem o informację zarządu na tentemat wystąpili na poprzedniej sesji radni PiS, którzy w sejmiku są opozycją.
-„Chcę podkreślić, że działamy przede wszystkim w interesiesamorządu województwa jako właściciel, w interesie też pracowników wszystkichspółek (…) a także w interesie mieszkańców, bo samorząd powinien zapewnićmieszkańcom dostęp do transportu publicznego” – mówił marszałekwojewództwa Jerzy Leszczyński (PSL).
W ocenie zarządu województwa, spółki PKS są w złej ipogarszającej się sytuacji finansowej; w ciągu kilku, kilkunastu miesięcy możegrozić im nawet upadłość. Według przedstawionych danych, z 85 (2012 rok) doponiżej 60 proc. obecnie, spadł ich udział w rynku tzw. przewozów wojewódzkichw regionie.
Dyrektor departamentu infrastruktury i transportu UrzęduMarszałkowskiego w Białymstoku Leszek Lulewicz, który kieruje zespołemprzygotowującym połączenie mówił na sesji, że po przejęciu spółek PKS przezsamorząd województwa od Skarbu Państwa, w 2012 roku przygotowane zostały planyich rozwoju.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„Po kilku latach widać, że te plany nie przyniosły,niestety, oczekiwanych rezultatów, taki rozwój nie nastąpił (…), były todziałania de facto na przetrwanie” – dodał. Mówił m.in., że po połączeniunie są planowane zwolnienia grupowe pracowników, a ewentualne zmniejszeniezatrudnienia ma opierać się na odejściach dobrowolnych i na emerytury.
Przyjęty wariant połączenia (inkorporacja) uznał za prostsząi szybszą formułę, niż konsolidacja, czyli stworzenie zupełnie nowej spółki itransfer tam majątków pięciu podmiotów.
Brak konkretów
Szefowa klubu radnych PiS Elżbieta Kaufman-Suszko mówiła wdyskusji, że brakuje konkretów proponowanych rozwiązań, więc jest za wcześniena ocenę pomysłu. Podkreślała, że obowiązkiem samorządu województwa jest nadzórna spółkami i takie działanie, by funkcjonowały jak najlepiej.
Zabierając ponownie głos po wystąpieniach radnych izwiązkowców marszałek Leszczyński przyznał, że być może informacji jest zamało. Zaznaczył, że niektórych danych biznesowych nie można ujawniać, alezapewniał, że służy radnym wszelką informacją np. na komisjach sejmiku.
Mówił też, że w ogóle można odstąpić od planowanychprzekształceń, ale – jego zdaniem – nie można „nic nie robić”.Leszczyński mówił też, że po decyzji sądu rejestrowego ws. planu połączeniaspółek (oczekiwanej pod koniec października – PAP), będzie czas naprzygotowanie konkretnego, szczegółowego biznesplanu.
Województwo podlaskie jest jedynym samorządem wojewódzkim wPolsce, który ma w nadzorze spółki PKS. Przejął je w 2011 r. od Skarbu Państwa.Łącznie pracuje tam ok. tysiąca osób. (PAP)
„