Płock: Dziewiątka pojedzie do Bielska
W ciągu kilku tygodni Komunikacja Miejska uruchomi regularną linię do kolejnej podpłockiej gminy. Nowa linia numer 9 będzie prowadziła od Bielska z przystankami w Goślicach, Ciachcinie i jednym pomiędzy tymi miejscowościami do Płocka. Autobusy będą kończyły i zaczynały kursy przy budynku byłego dworca PKS w al. Jachowicza. Na początek będą po dwa kursy rano i po południu.
Utworzenie nowego połączenia poprzedziły trwające prawie dziewięć miesięcy negocjacje gminy z KM. – Chodziło o pieniądze. Pierwotnie Bielsk miał być umieszczony w trzeciej strefie, co oznaczałoby, że za jednorazowy bilet nasi mieszkańcy musieliby płacić 5,60 zł, a my więcej do tego dopłacać. Ostatecznie udało się przekonać przewoźnika i znaleźliśmy się w strefie B, a bilety mają kosztować 3,80 zł – tłumaczy Józef Rozkosz, wójt gminy Bielsk.
Właśnie cena ma być głównym kryterium, dla którego mieszkańcy gminy mają wybrać czerwoniaki zamiast PKS-ów. Oddalona o 18 km od Płocka miejscowość jest dobrze skomunikowana z miastem, praktycznie co pół godziny zatrzymują się tu autobusy. Jednak średnia cena biletu to około 6 zł. – Największe zapotrzebowanie na kursy jest po południu, gdy młodzież wraca ze szkół – mówi Marek Smulewicz, koordynator ds. rozkładu jazdy w PKS Płock.
Na razie przez trzy miesiące linia będzie jeździła testowo, aby dopasować rozkład jazdy do potrzeb pasażerów. – Nie odda to pewnie pełnego obrazu, bo przypada na niekorzystny okres wakacyjny, kiedy młodzież nie jeździ do szkół, a dorośli mają urlopy, ale najważniejsze, że udało się doprowadzić do powstania tej linii. Zobligowali nas do tego ludzie, dla których Płock jest miejscem pracy i nauki. Dojazdy autobusami będą dla nich o wiele tańsze niż PKS-em – uważa wójt Rozkosz.
Na razie Komunikacja Miejska nie planuje tworzenia nowych linii do innych gmin. – Negocjowaliśmy z Łąckiem, ale chyba stracili zainteresowanie tematem – mówi Piotr Kamiński, prezes KM.
Na początku lata czerwoniaki ruszą za to nowym mostem. Będzie to prawdopodobnie sezonowa linia nr 37, która będzie dowoziła działkowców na drugą stronę Wisły.