PKT Gdynia o elektrycznej przyszłości
W wakacyjnym wydaniu gazety Przystanek Metropolitalny znaleźliśmy ciekawy wywiad z Tomaszem Labudą, zastępcą prezesa Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni, który mówi o doświadczeniach przewoźnika napędem bateryjnym w trolejbusach. Oto cała rozmowa:
Redakcja: Panie prezesie będziecie inwestować w elektrobusy?
Tomasz Labuda, zastępca prezesa Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni: Na obecnym etapie, koncentrujemy się na wydłużaniu jazdy trolejbusów na bateriach możliwie jak najdalej od sieci zasilającej. PKT od pewnego już czasu inwestuje w pojazdy z alternatywnym napędem bateryjnym, pozwalającym na jazdę poza siecią zasilającą. Obecnie są to trolejbusy wyposażone w baterie niklowo-kadmowe, pozwalające na jazdę do 5 km, ale już w przyszłym roku otrzymamy 2 trolejbusy z bateriami litowo-jonowymi, które pozwolą nam na jazdę poza siecią do 15 km, a to już daje zupełnie nowe możliwości. Jeśli natomiast dostaniemy od organizatora transportu zlecenie na wykonywanie usług w oparciu o elektrobusy to pod względem technicznym, po kilku drobnych zabiegach, jesteśmy już teraz gotowi podjąć się tego zadania.
Redakcja: Jakie są główne wątpliwości przewoźnika związane z eksploatowaniem elektrobusów?
Tomasz Labuda: Dla przewoźników eksploatujących autobusy z silnikami spalinowymi zakup elektrobusów oznacza znaczne zmiany tak w strukturze zatrudnienia, ponieważ nie dysponują oni w dostatecznym stopniu odpowiednią kadrą (elektrycy, elektronicy pojazdowi, pracownicy infrastruktury elektrycznej). Ponadto zakup pojazdów elektrycznych, zasilanych tylko z baterii, budzi pewne obawy z uwagi na brak doświadczenia przewoźników w ich eksploatacji. Wątpliwości te są związane przede wszystkim z żywotnością baterii, ilością cykli ładowań oraz częstotliwością wymiany baterii. Rozwój techniki i technologii wytwarzania baterii w ciągu ostatniej dekady znacznie przyspieszył, ale szereg wątpliwości związanych z osiąganiem zakładanych przez producentów parametrów w konkretnych warunkach, w całym planowanym okresie eksploatacji pozostaje. Trolejbusy są w tej komfortowej sytuacji, że jeśli nawet baterie się rozładują to pozostaje ciągle sieć zasilająca.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Redakcja: Czy elektrobusy będą mogły wykorzystać istniejącą sieć trakcyjną trolejbusów?
Tomasz Labuda: Posiadamy dostateczną moc energetyczną, tak na trasie kursowania trolejbusów, jak i w zajezdni, aby włączyć do eksploatacji elektrobusy. Na trasie, praktycznie przy każdym słupie trakcyjnym –po zastosowaniu odpowiedniej przetwornicy –możemy stworzyć stacje ładujące. Ponadto posiadamy już spore doświadczenie z napędami bateryjnymi. Połowa naszego taboru wyposażona jest w pomocniczy napęd bateryjny, pozwalający trolejbusom na wyjazd poza sieć. Tak więc, po drobnych modyfikacjach, możliwe jest wykorzystanie obecnej infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych. Celowo użyłem tu ogólnego sformułowania pojazdy elektryczne , a nie elektrobusy, ponieważ w przyszłości nasza licząca ponad 86 km sieć trakcyjna od Gdyni aż do Sopotu może stać się platformą zasilania lub ładowania wszelkiego rodzaju pojazdów dla których „paliwem napędowym”jest energia elektryczna.