Pikniki autobusowych fabryk MAN w Polsce
Z okazji 250-lecia koncernu MAN w Poznaniu i Starachowicach odbyły się pikniki, podczas których świętowali pracownicy autobusowych fabryk koncernu wraz z rodzinami.
13 września br., połączone siły załóg fabryki w Sadach oraz MAN Accounting Center świętowały 250-lecie firmy na terenie stadionu Lecha. Zdaniem organizatorów w festynie wzięło udział kilka tysięcy osób. –Dobra pogoda sprawiła, że frekwencja była naprawdę wysoka. A dzięki ogromnej liczbie atrakcji, i to rozlokowanych po całym terenie, wszyscy bawili się doskonale –mówi Patrycjusz Rak-Miąsik, specjalista ds. komunikacji MAN STAR Trucks &Buses. –Warto dodać, że na pikniku gościliśmy także sporą grupę gości zagranicznych, którzy uczestniczyli w piłkarskich zawodach MAN Cup. Dlatego można powiedzieć, że uczestniczyliśmy w wielkim, międzynarodowym wydarzeniu w rodzinie MAN.”–powiedział Patrycjusz Rak-Miąsik. Międzynarodowy turniej piłkarski zakończył się sporym sukcesem polskich drużyn z Poznania i Starachowic, które zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Pamiątkowe medale zawodnikom wręczył Peter Erichreineke, członek zarządu MAN, oraz Michael Kobriger, prezes MAN –STAR Trucks &Buses. Mistrzem MAN Cup 2008 została drużyna z Norymbergi.
– Aby podkreślić historyczne korzenie naszego święta, zdecydowaliśmy się na zorganizowanie pikniku w stylu retro –wyjaśnia Michael Kobriger, prezes MAN Trucks &Buses. –Stąd pojawienie się m.in. bicykli, kataryniarza, a także staromodnych strojów wszystkich członków obsługi. Zależało nam na tym, aby pracownicy zobaczyli, jak długą historię ma za sobą MAN i że teraz oni sami są jej częścią. Na razie oczywiście bardzo młodą, ale biorąc pod uwagą aktualny wysoki status Polski w strategii koncernu, jestem pewien, że w przyszłości nasz zakład stanie się ważną częścią tradycji MAN. Dowodem na to były m.in. wystawione przy wejściu autobusy wyprodukowane w naszym zakładzie –to produkty z najwyższej światowej półki, o czym wszyscy mogli się bezpośrednio przekonać.”–powiedział Michael Kobriger.
Podstawą siły fabryki w Sadach i MAC jest młoda załoga i to było doskonale widać podczas wrześniowego pikniku. Ponad połowa zaproszonych gości to były dzieci pracowników –mówi Ewa Borowicz, współorganizator pikniku. Na nich czekały niezliczone atrakcje –od kącika dziecięcego z malowaniem twarzy i konstruowaniem pojazdów z tektury po walki sumo. Największą frekwencją cieszyły się oczywiście wszelkiego rodzaju dmuchane zjeżdżalnie i trampoliny. Dla wielu najmłodszych uczestników piknik MAN stał się pierwszą okazją do zobaczenia prawdziwego cyrku. Tutaj czekali na nich m.in. Valentyna i Timur –wspaniały duet clownów, oraz piękna Elena, która wzbudzała zachwyt swoimi gimnastycznymi umiejętnościami. Kolejną niespodzianką było nieme kino, gdzie znana wytwórnia MAN Pictures przygotowała podróż po historii firmy i jej pierwszych produktach. Prawdziwe jednak emocje pojawiły się podczas turnieju rodzinnego, na który przygotowano zestaw konkurencji –oczywiście w stylu retro. Było m.in. pchanie beczki, wyścigi w workach i na szczudłach, przeciąganie liny. Tuż po ogłoszeniu wyników turnieju rodzinnego przyszedł czas na wyłonienie zwycięzcy konkursu „My MAN Story”. Zdobywca pierwszego miejsca otrzymał voucher turystyczny o wartości 3000,00 PLN. W końcu nadszedł finał. Mimo późnej pory licznie zgromadzoną publiczność rozgrzały „Brathanki”–oczywiście z piosenką „Czerwone korale”na czele. Po bisach nastąpił moment kulminacyjny imprezy. Gości oczarowały tańczące fontanny, czyli niesamowite multimedialne widowisko.
Familyday w Starachowicach
Dodajmy, że podobne święto odbyło się 30 sierpnia br. w fabryce w Starachowicach, która również świętowała jubileusz 250-lecia MAN. Tego wszystkiego mogli się dowiedzieć i na własne oczy zobaczyć członkowie rodzin osób pracujących w starachowickim zakładzie MAN-a. Okazją ku temu był piknik rodzinny dla pracowników i ich najbliższych. Na uczestników plenerowej imprezy czekało mnóstwo atrakcji i dobra zabawa. Wśród nich m.in. konkursy, loteria, w której nagrodą główną była wycieczka, występy artystów. Już na wejściu najmłodszych witali klowni, którzy zachęcali do zabawy. Do dyspozycji był plac zabaw, zjeżdżalnie, pływalnia z piłek, dmuchany zamek, klocki itp. Chętni mogli spróbować swoich sił w konkursach plastycznych, konkurencjach zręcznościowych czy też przejechać się quadem. Każdy trud był nagradzany. Wiele niespodzianek czekało również na dorosłych. Ogromnym zainteresowaniem cieszył się paint ball, zapasy na macie oraz ujeżdżanie mechanicznego byka. Dla najlepszych były nagrody, jak choćby wysokiej klasy 32-calowy telewizor, który wygrał Dominik Król w konkursie wiedzy o firmie.
–Zwiedzamy zakład z żoną, synem i tatą. Bardzo nam się podoba, zwłaszcza synowi, który mówi, że chciałby tu kiedyś pracować –powiedział Grzegorz Pacek, pracownik MAN STAR Trucks &Buses. –Dobrze, że zakład otwiera się na rodziny. Żony, mężowie, dzieci mogą zobaczyć, gdzie pracują i co robią ich bliscy. A przy okazji mają możliwość spędzenia ze sobą więcej czasu. Na pewno mile widziane byłoby organizowanie tego typu imprez częściej –dodał Artur Szlęzak, pracujący na wydziale produkcji wiązek elektrycznych. Zabawę na powietrzu umilały występy artystów. Na scenie pojawił się m.in. zespół „Ramolsi”oraz Jurij Mokriszczew. Gwiazdą wieczoru był zespół „Lady Pank”, który bawił uczestników do późnych godzin wieczornych. Na zakończenie imprezy odbył się pokaz sztucznych ogni. W trakcie prawdziwej uczty dla ducha było również coś dla ciała w postaci cateringu.
250 lat MAN oraz 150. rocznica urodzin Rudolfa Diesla to nie jedyny powód do świętowania w rodzinie MAN. Dokładnie 60 lat temu w Starachowicach wyprodukowano pierwszy samochód ciężarowy STAR. –Dlatego nasza fabryka wpisuje się idealnie w bogatą tradycję produkcji samochodów użytkowych MAN, co również staraliśmy się podkreślić podczas naszego rodzinnego pikniku –powiedział Martin Oetjen, kierownik zakładu w Starachowicach.
Okazję do zobaczenia zakładu od kuchni mieli także zaproszeni goście. Na zdj. (od lewej) Magdalena Gorzkowska, dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach, Cezary Tkaczyk, wiceprezes Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”, Jarosław Kateusz, prezes Zarządu Miejskiego Zakładu Komunikacji, doktor Zofia Życińska oraz Tadeusz Olchowik, szef zakładu MAN w Starachowicach.