Piąta edycja giełdy autobusowej w Opolu za nami – wywiad z Dominikiem Mokrzyckim, dyrektorem ds. sprzedaży firmy Bus-Serwis

4 grudnia br. odbyła się w Opolu piąta ogólnopolska „Wielka Giełda Autobusowa” , tradycyjnie zorganizowana na zakończenie roku przez firmę Bus-Serwis – autoryzowanego partnera EvoBus Polska. O tradycjach i przebiegu opolskiej giełdy autobusowej, a także o rynku autobusowym w Polsce, rozmawiamy z Dominikiem Mokrzyckim, dyrektorem ds. sprzedaży firmy Bus-Serwis.

Panie Dyrektorze, jak ocenia Pan tegoroczną frekwencję na Waszej giełdzie?

W tym roku nasza „Wielka Giełda Autobusowa” odbyła się już po raz piaty i mogę powiedzieć, że mamy już jej stałych uczestników, którzy raz w roku, na początku grudnia pojawiają się na naszej imprezie. W tym roku moim zdaniem giełda cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno ze strony przewoźników, jak i osób, które przymierzają się do zakupu nowego taboru w przyszłości. Chciałbym podkreślić, że nasza impreza ma zasięg ogólnopolski i w tegorocznej edycji biorą udział firmy transportowe nawet z tak odległych miast jak Gdańsk czy Chełm. To świadczy o coraz większej popularności w środowisku „zimowego spotkania” w Opolu. Ponadto w tym roku uległa poszerzeniu oferta firm współpracujących bezpośrednio lub pośrednio z branżą autobusową, co powoli przeobraża giełdę w takie mini-targi autobusowe, z czego bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mieli dla naszych gości jeszcze bogatszą ofertę i dodatkowe atrakcje.

Czy liczba wystawionych autobusów uległa zwiększeniu w porównaniu z ostatnią giełdą?

Myślę, że jest podobna i plasuje się na poziomie 45 autobusów. Jeżeli chodzi o wystawione modele, to możemy zauważyć ich dużą rozpiętość – zarówno, jeżeli chodzi o rok produkcji, jak i cenę. Na giełdzie pojawiły się autobusy z początku lat 80-tych, jak też praktycznie nowe pojazdy, dzięki czemu osoby poszukujące autobusu mają szeroki wybór oferty. W tym roku zaobserwowałem dwie interesujące tendencje – pierwsza to wzrost liczby wystawionych mniejszych autobusów, co świadczy o wzroście zainteresowania tą klasą na rynku, a druga – to spora reprezentacja tzw. piętrusów. Obecnie w klasie autobusów o bardzo dużej pojemności panuje tendencja do zakupu pojazdów trzyosiowych, które charakteryzują się niższymi kosztami eksploatacji oraz większą uniwersalnością zastosowania w porównaniu z piętrami. Ponadto dochodzi do tego jeszcze czynnik psychologiczny – po prostu niektórzy pasażerowie obawiają się podróży dwupokładowymi pojazdami. Na pewno nie wiązałbym większej ilości autobusów o dużej pojemności ze spadkiem ilości przewożonych pasażerów przez polskich przewoźników.

Zostańmy może jeszcze przez moment na rynku przewozowym. Dzięki temu, że Wasz serwis posiada znaczną ilość klientów zajmujących się przewozami autobusowymi, możecie na bieżąco obserwować ruch w tym segmencie…

Tak, to prawda. Po 1 maja br. znacznie zwiększyła się ilość przewożonych pasażerów, a tym samym ilość serwisowanych przez nas autobusów. To efekt zmiany przepisów dotyczących organizowania i obsługi linii regularnych do państw należących do Unii Europejskiej, umożliwiających tworzeniem owych tras i efektywniejsze konkurowanie z zachodnimi przewoźnikami. Moim zdaniem w segmencie przewozów pasażerskich nastąpiła zdecydowana poprawa i jest to zjawisko masowe, które – mam nadzieję – będzie się utrwalać. Jednym z widocznych jego efektów jest zwiększona w tym roku sprzedaż nowych autokarów. Oczywiście, nie możemy powiedzieć, że jest teraz boom na autobusy i jest świetnie. Nie, cały czas ten poziom jest bardzo niski i cały czas jesteśmy na etapie rozwoju. Pamiętajmy, że rynek składa się z dwóch podstawowych płaszczyzn: pojazdów nowych i używanych. Żeby zwiększyć sprzedaż nowych autokarów, musi się rozwinąć rynek wtórny i właśnie na tym etapie obecnie się znajdujemy.

No właśnie, w tym roku zostały zliberalizowane przepisy dotyczące sprowadzania autobusów z Unii Europejskiej niespełniających normy Euro 2. Czy zauważył Pan znacznie zwiększoną sprzedaż tego typu konstrukcji?

Generalnie w tym roku sprowadzano znacznie więcej używanych autobusów niż rok temu. Jednak są to autokary coraz młodsze. Trzeba pamiętać, że konkurencja na rynku przewozowym w Polsce jest bardzo silna i powoli głównym wyznacznikiem pozycji przewoźnika, po cenie wozokilometra, staje się jakość użytkowanej floty. Dlatego firmy ściągające autobusy patrzą przede wszystkim na rocznik i stan techniczny, i to jest prawdziwa, realna bariera przed importem autobusów nie do końca sprawnych technicznie. Naprawdę niewiele pojawia się już autobusów bez przynajmniej Euro 1, czyli wyprodukowanych przed 1991 r.

Firma Bus-Serwis zajmuje się również sprzedażą autobusów marki Setra w południowej Polsce. Jakie są plany na przyszły rok, jeżeli chodzi o sprzedaż nowych pojazdów?

Oczywiście będziemy chcieli sprzedać ich jak najwięcej… Ale konkretnie to spodziewamy się zwiększonej sprzedaży egzemplarzy z rodziny ComfortClass, która w tym roku weszła stosunkowo późno i nie dała nam możliwości wykazania się większą sprzedażą. Na pewno jednym z jej atutów jest atrakcyjna cena, która w przypadku modelu Setra S415GT-HD wynosi 250 tys. euro netto. Dla porównania: za model S415HD z serii TopClass trzeba zapłacić od 25 tys. do 30 tys. euro więcej. Te proporcje są zachowane również przy pozostałych wersjach gabarytowych: S416 i S417.

Przejdźmy teraz do oferty serwisowej firmy Bus-Serwis, zaprezentowanej na tegorocznej giełdzie…

W tym roku zaoferowaliśmy naszym gościom możliwość bezpłatnego zdiagnozowania układu elektrycznego w autobusie za pomocą systemu Star Diagnose. Ponadto raz w roku, właśnie w grudniu, przeprowadzamy w naszym serwsie wyprzedaż części, na którą niektórzy z naszych klientów czekają cały rok. Głównym zainteresowaniem cieszą się części standardowe, jak: filtry, oleje, paski klinowe i klocki hamulcowe. Ponadto uruchomiliśmy wraz z zimową giełdą akcję promocyjną do autobusów Setra z typoszeregu 200. Jest to specjalna promocja, obowiązująca tylko w naszym serwsie i potrwa ona do maja 2005 r. Zapraszamy do Opola wszystkich przewoźników jeżdżących autobusami Setry z rodziny 200, w tym najbardziej chyba popularnym w Polsce modelem Setra S215. Musimy pamiętać o tym, że te autobusy bardzo często są naprawiane we własnym zakresie, co może powodować niebezpieczeństwo dla przewożonych pasażerów, a także dla innych użytkowników dróg. My doskonale rozumiemy, że część przewoźników chce oszczędzać pieniądze na naprawach i dlatego wychodząc temu problemowi naprzeciw uruchomiliśmy taka specjalną ofertą. Mam nadzieję, że atrakcyjne ceny robocizny zachęcą przynajmniej część właścicieli „dwusetek” do przyjechania do nas i skorzystania z fachowej obsługi, aby potem bezpiecznie i efektywnie eksploatować autobus na trasie.

Bardzo dziękujemy za rozmowę.