Ósma MAN-majówka za nami
14 maja, w środę, odbyła się już po raz ósmy wiosenna wystawa MAN-a w Sadach. Był to także dobry moment do świętowania 10-lecia działalności Centrum Używanych Autobusów. Jubilatom gratulujemy dobrej kondycji i życzymy jak największej liczby klientów autobusów.Naprawdę wysoka frekwencja podczas tegorocznej edycji –chyba najwyższa w historii majówek MAN –pokazuje, że samo Centrum cieszy się coraz większym zaufaniem w branży, a wypracowana od wielu lat formuła wiosennych spotkań przynosi coraz lepsze efekty. –„Rzeczywiście w tym roku możemy pochwalić się rekordową frekwencją –mówi Wojciech Rose, dyrektor Centrum Używanych Autobusów. –To efekt zarówno doskonałej pogody, jak i licznych atrakcji, które przygotowaliśmy dla naszych gości – od dobrej kuchni i muzyki na żywo poprzez prawdziwe kasyno po szeroką ofertę używanych pojazdów. Można było także zwiedzić autobusową fabrykę MAN. Dla nas najważniejsze jest to,że impreza na dobre zapisała się w autobusowym kalendarzu i stanowi już stały punkt spotkań przedstawicieli branży. Oczywiście będziemy chcieli utrzymać tą tradycję i dlatego już teraz zapraszam na kolejną, dziewiątą edycję imprezy, która odbędzie się w przyszłym roku.”
Tradycyjnie podczas wiosennego spotkania zostały zaprezentowane nowe i używane autobusy marki MAN oraz Neoplan. Wśród nich na szczególną uwagę zasługiwało kilka autobusów. Były to egzemplarze:
– MAN Lion`s City L w cenie 455 tys. PLN netto z 2009 r., który przejechał do Polski z Wiednia, z firmy Dr. Richard, która w tym roku zakupiła kilkadziesiąt nowych autobusów MAN. Duże zainteresowanie tego typu pojazdami już wykazali przedstawiciele firm komunikacyjnych z południa Polski.
– żółto-zielony MAN Lion`s Citysprowadzony z Niemiec, który już został zakupiony przez Krajową Agencję Poszanowania Energii i będzie przerabiany na mobilne centrum edukacyjno-informacyjne. Na jego pokładzie dowiemy się m.in. o przeciwdziałaniu zmianom klimatu.
– MAN Lion`s City LE –jeden z nielicznych przedstawicieli pojazdów spod znaku Low Entry w ofercie Centrum –w cenie 178 500 PLN netto z 2005 r. Pojazd został sprowadzony z Holandii.
– MAN Lion`s City CNG z 2012 r. z przebiegiem …3 tys. km, który także pochodzi z kraju tulipanów. Pojazd (w bogatej kompletacji) został zamówiony pod kontrakt, który ostatecznie nie wypalił i teraz szuka nowego właściciela za 730 tys. PLN netto.
– Dwa autokary MAN Lion`s Coach L z 2012 r., zakupione przez krakowską firmą blisko współpracującą z MAN. Mimo młodego rocznika mają całkiem spory przebieg i cenę 765 tys. PLN.
Co ważne,gama pojazdów będących w ofercie Centrum Używanych Autobusów w Sadach już wkrótce ulegnie znaczącemu poszerzeniu. Jesienią firma sprowadzi kilkadziesiąt autobusów marki MAN z rynku skandynawskiego, co na pewno spotka się ze sporym zainteresowaniem polskich przewoźników.
Podczas tegorocznej majówki można było zapoznać się ofertą firm kooperujących z MAN-em. Tym razem swoją ofertę przedstawili przedstawiciele takich firm: Castrol, Kiel Polska, Boss, R&G Plus, Systemy autobusowe, Zakład Tapicerski HES, Pronar, Drabpol, Pixel i Groeneveld.Dodatkowo o poważnym podejściu organizatorów do majówki świadczyła zarówno obecność Piotra Stańskiego, prezesa MAN Truck &Bus Polska, jak i Kamila Gromka, szefa MAN Top Used, do której to organizacjiteraz należy Centrum Używanych Autobusów. Na pewnotaorganizacyjna zmiana wyszła Centrum na dobre, gdyż marka Top Used specjalizuje się w sprzedaży pojazdów używanych i ma zdecydowanieszersze możliwości sprowadzania pojazdów.
Na koniec warto zauważyć, że majówka MAN-a jest właściwie już jedyną tego typu, klasyczną giełdą-wystawą autobusów w Polsce. Spotkania Solarisa w Murowanej Goślinie, mimo znacznie dłuższej tradycji, umarło śmiercią naturalną kilka lat temu. Podobny los spotkał giełdę w Opolu mimo próby reinkarnacji. Dlatego tym bardziej warto pochwalić zaangażowanie organizatorów majówki w Sadach, którzy starają się jak mogą, aby podtrzymać tradycję autobusowych spotkań na początku sezonu i nadać jej jak największą rangę. W Niemczech podobną rolę pełni lutowa giełda autokarowa BusStore w Neu-Ulm, gdzie nie chodzi o to, żeby sprzedać czy kupić autobus, ale przede wszystkim, żeby raz w roku spotkać się w gronie autobusowej branży, napić się piwa, zjeść kiełbaskę i ponarzekać trochę na przewoźniczy los. Samo życie…