Olsztyn: Związkowcy z MPK walczą o podwyżki
Spośród wszystkich zatrudnionych w miejskich spółkach w Olsztynie najmniej zarabiają pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Dlatego kierowcy domagają się podwyżek. W wysokości pięciuset złotych brutto. Władze spółki proponują mniej.
W MPK działają trzy związki zawodowe: ZZ Pracowników Komunikacji Miejskiej, ZZ 'Solidarność’ i ZZ Kierowców. W sprawach finansowych wszyscy mówią jednym głosem: chcemy więcej zarabiać.
– Nie zmieniliśmy wcześniejszego stanowiska i chcielibyśmy 500 złotych podwyżki – mówi jeden ze związkowców (chciał pozostać anonimowy). – Ale władze spółki proponują inne rozwiązanie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kierownictwo MPK zaproponowało dwa rozwiązania. Jedno dotyczy kierowców, drugie pracowników umysłowych spółki. Kierowcy mieliby dostać do każdej przepracowanej godziny 1,5 złotego brutto. Pracownicy umysłowi 200 zł brutto.
O tym, że płace należy podnieść, mówi także prezydent miasta. – Spotykałem się z zarządem spółki, jak i związkowcami – informuje Jerzy Małkowski. – Jestem zdania, że podwyżka jest zasadna, bo kierowcy pracują ciężko, ale podwyżka nie może oznaczać wzrostu cen biletów.
Na jakie podwyżki ostatecznie mogą liczyć pracownicy MPK?
– W tej sprawie trwają pertraktacje z przedstawicielami załogi i wyniki ustaleń przekażę po ich zakończeniu – ucina spekulacje Mieczysław Królak, prezes MPK. Związkowiec: – Nie zapeszajmy. Może uda się wywalczyć większą podwyżkę. Myślę, że do piątku wszystko będzie jasne. Mamy czas na negocjacje, bo spór zbiorowy trwa do 12 listopada.