Olsztyn: U Gacka tańsze bilety MPK
Czy można kupić bilet MPK za mniej niż zakłada miejski przewoźnik? Tak i to całkowicie legalnie. Na taki nietypowy chwyt reklamowy wpadł olsztyński sklepikarz. Spożywczy Gacek na Jarotach sprzedaje bilety autobusowe po niższych cenach. Klienci płacą 1 zł za ulgowy i 2 zł za normalny, czyli kolejno o 5 groszy i 10 mniej, niż gdzie indziej. Jak to możliwe, skoro i tak sprzedawcy skarżyli się, że słaby dla nich interes? – Okazało się, że można przejść to, co uchodziło za żelazną kurtynę nie do przeskoczenia – mówi Jarosław Zbutowicz, szef sklepiku. – Zrezygnowaliśmy z dużej części prowizji. Po to, by przyciągnąć do nas więcej klientów. Wysokość naliczanej marży na produktach zależy od właściciela sklepu. Ale czy można sprzedawać bilety taniej poniżej nadrukowanej na nich ceny? – Bilety MPK Olsztyn sprzedawane są wg taryfy ustalanej przez Radę Miasta, a to oznacza, że koszt nabycia biletu przez pasażera nie może być wyższy niż nadruk ceny na bilecie. – mówi Krzysztof Zienkiewicz, rzecznik prasowy MPK. Nietypowa promocja opłaciła się i działa na mieszkańców jak magnes. W sklepie zawsze ktoś jest. – To 'hicik’: zawsze biorę trochę więcej – mówi Tomek student z ul. Burskiego. Dzięki temu lepiej sprzedają się także inne produkty, niektóre także w niższych cenach, niż nadrukował producent. – Chcieliśmy być konkurencyjni i udało się. Liczymy, że jeśli ktoś kupi jeden z obniżonych towarów, to weźmie też coś innego – mówi Zbutowicz. – Wkrótce otworzymy kolejny sklep niedaleko ratusza, tam też będziemy mieli takie same promocyjne ceny.