Od 17 kwietnia – jazda na światłach przez cały rok
We wtorek, 17 kwietnia, weszła w życie nowelizacja Ustawy Prawo o ruchu drogowym wprowadzająca obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania przez cały rok. Zdaniem Ministerstwa Transportu to powinno zmniejszyć liczbę wypadków drogowych w Polsce. Każdego roku na polskich drogach ginie ponad 5 tysięcy osób, a prawie 58% wypadków drogowych miało miejsce w okresie od marca do września, czyli w czasie dobrej widoczności
Wprowadzenie nowego obowiązku dla kierowców wpłynie na poprawę bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg –zaznaczył Minister Jerzy Polaczek. Według szacunków Instytutu Transportu Samochodowego, rozszerzenie w Polsce obowiązku używania świateł w dzień także na miesiące od marca do września powinno zmniejszyć liczbę zabitych w wypadkach z udziałem co najmniej dwóch pojazdów o 20%. Komisja Europejska zaleca stosowanie świateł w dzień przez cały rok. Stosowanie świateł do jazdy dziennej jako jeden ze środków poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego rekomenduje System Regulacji Motoryzacyjnych dla XXI wieku Komisji Europejskiej („CARS 21”). Natomiast według raportu opublikowanego przez Europejską Komisję ds. Energii i Transportu (DG TREN) w 2003 r. („Daytime Running Lights, Final Report”TNO Human Factor), stosowanie świateł w dzień:
•zmniejsza liczbę wypadków w dzień z udziałem co najmniej dwóch uczestników (wypadki podwójne) o 5-15%;
•zmniejsza liczbę wypadków z udziałem motocykli o 32%;
•zwiększa zużycie paliwa i emisję CO2 o 0,5 –1,5% (dla porównania klimatyzacja pobiera moc nawet kilku kW co oznacza ponad 10% większe zużycie paliwa;nieekonomiczny sposób jazdy zwiększa zużycie paliwa nawet ponad 15% )
•zwiększa dwukrotnie konieczność wymiany żarówek, co powoduje wzrost wydatków o 6 €na rok na samochód
Obowiązek jazdy na światłach w dzień przez cały rok –więcej korzyści niż kosztów. Według szacunków Komisji Europejskiej, korzyści z wprowadzenia obowiązku używania świateł w dzień rozumiane jako zmniejszenie liczby wypadków pomniejszone o zwiększenie zanieczyszczeń powietrza to oszczędności rzędu 34 milionów Euro. Koszty czyli większe zużycie paliwa i żarówek, wyniosą około 17 milionów Euro. Efektywność ekonomiczna tego rozwiązania wynosi więc 2:1. Holenderski Instytut Badań Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego SWOV w raporcie dla Komisji Europejskiej DG TREN oszacował, że używanie świateł w dzień przez cały rok na terenie Wspólnoty powinno doprowadzić do spadku liczby zabitych w wypadkach „podwójnych”w dzień o 20%, a ogółu zabitych o 7% (dla Unii Europejskiej oznacza to 3 500 mniej zabitych rocznie). Obecnie obowiązek używania świateł mijania w ciągu dnia w różnym zakresie obowiązuje w 13 krajach europejskich. Cały rok na wszystkich drogach kierowcy muszą jeździć na światłach w Danii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, Islandii i Kanadzie. Cały rok na obszarach niezabudowanych na światłach jeździ się także we Włoszech, na Węgrzech, a Hiszpania ma takie zalecenie. W okresie jesienno-zimowym na wszystkich drogach obowiązek ten jest w Czechach, na Litwie i Słowacji, a także w Polsce.
Ze wstępnych badań przeprowadzonych przez ITS wynika, że w Polsce, mimo braku obowiązku, świateł mijania w dzień w okresie od marca do września dla poprawy własnego bezpieczeństwa używa 75% kierowców samochodów osobowych w słoneczny dzień, a w dzień pochmurny ponad 80% kierowców. Niestety w dzień pochmurny świateł używa zaledwie 58% kierowców samochodów ciężarowych. Z badań przeprowadzonych przez Pentor wynika, że 82% kierowców uważa, że pozytywnym efektem jazdy przez całą dobę z włączonymi światłami jest poprawa widoczności samochodu a 27%, że to większe bezpieczeństwo dla prowadzącego. Dzięki włączonym reflektorom nawet w słoneczny dzień samochód jest widoczny z większej odległości. Łatwiej oszacować prędkość auta. To ważne także dla pieszych, motocyklistów i rowerzystów. Włączone światła to większe bezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników dróg.
Porady eksperta (za stroną http://www.swiatlacalyrok.org.pl/porady.html)
Czy używanie świateł w ciągu dnia może pogarszać widoczność?
Światła mijania włączone w ciągu dnia na pewno nie utrudniają jazdy. W warunkach dziennych w zasadzie nie występuje efekt oślepiania światłami mijania, nawet niezbyt dobrze ustawionymi (chyba, że ktoś jedzie na światłach drogowych). Ponieważ jest widno, oko jest dostosowane do znacznie większych jasności niż światła mijania. Włączone światła polepszają kontrast i poprawiają widoczność pojazdów, szczególnie ciemnych, w różnych, nietypowych, lub często zmieniających się sytuacjach, które trudno skatalogować: np. pochmurna pogoda, zamglenia, opady atmosferyczne, jazda na łukach i zakrętach, zwłaszcza znajdujących się za drzewami czy krzewami, wjazd lub wyjazd z cienia (np. lasu, zabudowań), jazda pod słońce. Sytuacja radykalnie zmienia się w nocy. Wówczas może występować oślepianie, ale to inny temat.
Co jest korzystniejsze: dobrowolne włączanie świateł przez część kierowców czy całkowity zakaz ich używania?
Trudno to jednoznacznie przesądzić. Kierowca nie analizuje wszystkich bodźców lecz na większość reaguje odruchowo (np. widok zapalonych świateł) przyzwyczajając się do najczęściej występujących sytuacji. Gdy wszystkie pojazdy miałyby wyłączone światła wówczas wszyscy kierowcy musieliby znacznie uważniej obserwować drogę i generalnie jechać wolniej. To czy w porę zauważyliby nadjeżdżający pojazd to inna sprawa. Najtrudniejszy jest okres po zakończeniu obowiązku jazdy na światłach przez cały dzień, bo przyzwyczajenie do wcześniejszego zauważania pojazdów staje się odruchem, a tymczasem część 'oszczędnych’ czy 'formalistycznie’ nastawionych kierowców przestaje je włączać nawet w pochmurne dni, podczas mgły, mżawki itp.
Jazda z włączonymi światłami w ciągu dnia tylko przez część kierowców jest sytuacją bardziej niekorzystną, niż ta gdy wszyscy mają światła wyłączone. Jest ona gorsza dla tych, którzy mają światła wyłączone. Ponieważ używanie świateł jest dozwolone, a nawet zalecane, kierowcy, którzy włączają światła są wcześniej dostrzegani i bezpieczniejsi od kierowców, którzy nie włączyli świateł. Jednak ci z wyłączonymi światłami często mogą być zauważeni za późno, również przez tych co sami mają światła włączone. Dlatego obligatoryjny nakaz jazdy na światłach w ciągu dnia jest zdecydowanie korzystny. Ujednolica bowiem sytuację i polepsza widoczność dla wszystkich użytkowników dróg: wszystkie nadjeżdżające pojazdy widoczne są wówczas ze zdecydowanie większej odległości, niezależnie od warunków.
Czy jazda na światłach nie pogarsza sytuacji motocyklistów i rowerzystów?
Twierdzenie, że jazda samochodów z włączonymi światłami pogarsza widoczność motocyklistów jest nieuzasadnione, gdyż używają oni obligatoryjnie świateł w dzień. Natomiast w gorszej sytuacji są rowerzyści poruszający się po ruchliwych drogach. Wielu z nich zdaje sobie z tego sprawę i bez żadnych nakazów jeździ na rowerze we fluoryzujących kamizelkach. W ten sposób zwiększają swoje szanse by zostać wcześnie zauważonym, a przez to uniknąć wypadku. Jest to bardzo dobra moda obserwowana w wielu krajach. Niestety w czasach intensywnego ruchu pojazdów i niedostatku ścieżek rowerowych jazda na rowerze po drogach publicznych jest bardziej niebezpieczna. Ci którzy nie używają kamizelek podobnie jak pojazdy z wyłączonymi światłami są w gorszej sytuacji. Wydaje się, że i w tym przypadku obligatoryjne zalecenie jazdy w kamizelkach także byłoby korzystne.
Czy dodatkowe zużycie paliwa jest naprawdę pomijalne?
Argumenty o znacznie zwiększonym zużyciu paliwa nie wytrzymują konfrontacji z prostymi obliczeniami i wynikami badań, zwłaszcza w przypadku specjalnych świateł do jazdy dziennej, zużywających znacznie mniej energii. Przeciwnicy włączania świateł w dzień twierdzą też, że to niepotrzebne dodatkowe nakazy ograniczające wolność. Jednak o ile pewne nakazy mogą być dyskusyjne to w przypadku świateł w dzień dopiero włączanie ich przez wszystkich kierowców radykalnie poprawia bezpieczeństwo, a koszty tego są niewielkie w stosunku do korzyści i mogą być dalej zmniejszane.
Jak wygląda bezpieczeństwo związane z używaniem świateł w nocy w stosunku do jazdy w dzień?
To znacznie bardziej złożony problem, wymagający szczegółowego omówienia. Jest to szczególnie ważne w okresie jesienno zimowym, gdy dzień jest krótki ale także obecnie, w lecie, podczas długich nocnych podróży wakacyjnych. Na jazdę w nocy decyduje się przecież wielu niedoświadczonych kierowców, odbywających tylko kilka razy w roku dłuższe podróże w nocy np. ze względu na upał lub chęć przebycia długiej drogi na wypoczynek w krótszym czasie. Poprawa widoczności za pomocą świateł włączonych w dzień jest oczywista, zgodna z intuicją i łatwa do samodzielnego zaobserwowania.
Natomiast jazda w nocy po nieoświetlonych drogach jest z zasady dużo bardziej niebezpieczna. Statystyki pokazują, że liczba wypadków pomiędzy zmierzchem, a świtem na – przykładowo – sto tysięcy pojazdów będących w ruchu jest kilkakrotnie wyższa niż za dnia. Liczba zabitych i bardzo ciężko rannych też jest dużo większa. Związek wydaje się oczywisty: gorsze warunki jazdy, gorsza widoczność, więcej wypadków. Natomiast w statystykach dominujące przyczyny wypadków są takie same jak za dnia: wymuszenie pierwszeństwa, nadmierna prędkość, alkohol. Przyczyny wypadków w postaci wad oświetlenia zajmują znikome miejsce. Nie oznacza to, że po zmierzchu kilkakrotnie wzrasta skłonność do nieprzestrzegania reguł ruchu drogowego. Natomiast czynnik bezpieczeństwa związany z oświetleniem jest trudny do zmierzenia i sprawdzenia, zwłaszcza gdy rozbity jest samochód i jego światła. Jeśli zlekceważenie reguł bezpiecznej jazdy przy dobrej widoczności w dzień może spowodować czasem jedynie zdenerwowanie, bo uniknięto wypadku lub kolizji, to w warunkach złej widoczności skutki podobnej sytuacji będą dużo poważniejsze. Natomiast jakość oświetlenia może być dość niska, ale często pozostaje nie wykryta jako – choćby pośrednia – przyczyna wypadku.
W nocy na obszarach nieoświetlonych możliwość dostrzeżenia przeszkody i uniknięcia wypadku zależy praktyczne od jakości świateł: ich zasięgu, szerokości wiązki światła oraz kierunku świecenia, a także od tego czy nie oślepiają innych użytkowników dróg. Natomiast na jakość świateł wpływa wiele czynników, które – niestety – często umykają podczas badania świateł według stosowanych obecnie procedur. Na jakość oświetlenia drogi wpływają trzy elementy: jakość reflektora, jakość źródeł światła (żarówek i lamp ksenonowych) oraz prawidłowe ustawienie świateł. Ponadto ważne jest prawidłowe używanie przez kierowców korektorów ustawienia świateł. Podczas przeglądu lub po wymianie żarówek wykonywane jest tylko ustawianie świateł, a właściwości wiązki świetlnej badane są jedynie przy homologacji lamp, na etapie dopuszczania ich do produkcji.