Ocalić od zapomnienia: Jelczem w nowe tysiąclecie (część 2)
Autobus turystyczny
Wychodząc naprzeciw rosnącym potrzebom polskich przewoźników, Zakłady Samochodowe Jelcz zaprezentowały w 1998 roku wysokopokładowy autobus turystyczny, oznaczony symbolem T123MB „Ewa”. Pojazd posiadał wymiary odpowiednio: długość 12 000 mm, szerokość 2500 mm oraz wysokość 3430 mm. Rozstaw osi wyniósł 6100 mm. Masa własna autobusu przyjęła wartość 12 450 kg, natomiast masa całkowita –16 800 kg. Do napędu posłużył silnik Mercedes-Benz OM447 hLA o mocy maksymalnej 299 KM, współpracujący z 6-biegową przekładnią manualną TS6-120. Jednostka spełniala normy czystości spalin Euro-2.
Tak naprawdę „Ewa”nie była całkowicie nową konstrukcją. Podstawą jej budowy stał się międzymiastowy Jelcz T120, który został podwyższony o 360 mm. Zabieg ten pozwolił na wygospodarowanie większej przestrzeni bagażowej, której pojemność wyniosła 7,7 m3. Konstrukcję pojazdu stanowiła przestrzenna rama kratownicowa zintegrowana ze szkieletem nadwozia. Wnętrze szkieletu oraz kratownicy zostało zabezpieczone przed korozją, poprzez pokrycie warstwą specjalnych farb i lakierów. W miarę możliwości połączenia spawane i nitowane zastąpiono klejeniem. Autobus otrzymał sterowane pneumatycznie dwuobwodowe hamulce bębnowe oraz awaryjny hamulec sprężynowy, działający na koła tylne. W opcji przewidziano montaż układu ASR, natomiast układ przeciwblokujący ABS stanowił wyposażenie standardowe. Zawieszenie przedniej osi –NZ6A2 – było niezależne –zastosowano wahacze poprzeczne nierównej długości, sprężyny śrubowe, miechy pneumatyczne oraz amortyzatory teleskopowe. Do zawieszenia mostu tylnego typu Jelcz MT1032A posłużyły miechy powietrzne, resory piórowe i amortyzatory teleskopowe. Na obu osiach zamontowano stabilizatory przechyłów.
Stylistyka „Ewy”wyraźnie nawiązywała do niższego brata –T120. W przedniej górnej części nadwozia pojawiło się charakterystyczne zaokrąglenie linii dachu, którym konstruktorzy wyrównali niski poziom ściany przedniej z podwyższoną częścią pasażerską. Unifikacja poszczególnych elementów z wykorzystaniem stosowanych od kilku lat w mo0delu T120 pozwoliła na znaczne obniżenie kosztów produkcji.
Autobus otrzymał klimatyzator przestrzeni pasażerskiej oraz, pozbawione możliwości otwierania, szyby boczne, wklejone do szkieletu. Stanowisko kierowcy, jak również poszczególne elementy zewnętrzne zapożyczono z Jelcza T120. Wentylację wnętrza zapewniały dwa otwory dachowe oraz dwa wentylatory, umieszczone w tylnej części autobusu i kanały wentylacyjne z indywidualnymi nawiewami. W pojeździe zastosowano wodne ogrzewanie, które odbywało się poprzez niezależny agregat grzewczy, nagrzewnicę przednią oraz grzejniki konwektorowe i dwie nagrzewnice, umieszczone w przedziale pasażerskim.
Ściany boczne wewnątrz pojazdu oraz sufit wykończono płytami pokrytymi tkaniną. Podłogę natomiast wykonano ze sklejki drewnianej, pokrytej wykładziną antypoślizgową. W zależności od wyposażenia autobus pomieścić mógł 46-50 osób na wygodnych fotelach marki STER, które posiadały regulację położenia oparcia. W standardzie montowany był również składany fotel pilota na przedzie pojazdu.
Jelcz T123MB „Ewa”otrzymał dwie pary jednoskrzydłowych drzwi w układzie 1-0-1, sterowanych pneumatycznie i otwieranych na zewnątrz. Jednakże po prezentacji prototypu zdecydowano o montażu drugich drzwi przed osią tylną (w układzie 1-1-0) na wzór podobnej klasy autobusów zachodnich. Wówczas pojawiła się również opcja montażu mieleckiej jednostki napędowej typu MD111 o maksymalnej mocy 320 KM, współpracującej z 6-biegową przekładnią ZF 6S-1600. Autobus w tej wersji, oznaczony symbolem T120/3 „Ewa”, stał się tańszą alternatywą, kierowaną głównie do przedsiębiorstw PKS. Natomiast wersja, wyposażona w jednostkę Mercedes-Benz, otrzymała symbol T120/2 „Ewa”.
Producent przewidział bogatą listę wyposażenia dodatkowego, która obejmowała m.in. sprzęt audio-video, automat do napojów, toaletę oraz przyciemnione szyby.
W roku 1999 poszerzono ofertę w zakresie autobusów międzymiastowych o model T120MB, wyposażony w jednostkę typu Mercedes-Benz OM447 hLA o mocy maksymalnej 299 KM, współpracującą z 6-biegową przekładnią manualną ZF S85 i spełniającą normy czystości spalin Euro-2.
Autobusy szkolne
W roku 1999 Jelcz, stając naprzeciw wymaganiom całkowicie nowego w Polsce segmentu rynku, zaprezentował cztery autobusy szkolne.
Najmniejszy –L081MB „Kajtek”–stanowił szkolną odmianę znanego już modelu L081MB. Wyposażony został w 26 foteli typu półtwardego o podwyższonej odporności na uszkodzenia. Pojemność pasażerska autobusu wynosiła ogółem 45 osób. Pojazd oferowany był jedynie w żółtym kolorze, dodatkowo wzbogaconym kolorowymi napisami i rysunkami, przyjaznymi dzieciom.
Zupełnie nową konstrukcją był natomiast szkolny autobus klasy midi –Jelcz L090M „As”. Pojazd zbudowany został na kompletnym podwoziu Star 12.155L. Do napędu posłużyła jednostka MAN D0824 LFL09 o pojemności 4580 cm3 i mocy maksymalnej 155 KM, spełniająca normy czystości spalin Euro-2, która współpracowała z 6-biegową przekładnią manualną ZF S6-36. Silnik umieszczony był pionowo na zwisie przednim. Konstrukcję pojazdu stanowił szkielet ze stalowych profili zamkniętych, połączony z ramą za pomocą połączeń śrubowych. Poszycie boczne, wykonane z blachy stalowej obustronnie ocynkowanej, wklejone zostało do szkieletu. Również wszystkie szyby, ścianę przednią i tylną oraz poszycie dachu – wykonane z tworzyw sztucznych –zamocowano do szkieletu metodą klejenia.
Oś przednia zawieszona została na resorach parabolicznych, wspomaganych stabilizatorem i dwoma amortyzatorami. Oś tylną natomiast umocowano na półresorach z miechami powietrznymi, które dodatkowo wyposażono w drążek prowadzący, stabilizator i dwa amortyzatory. Autobus otrzymał bębnowy hamulec roboczy, sterowany hydraulicznie i wyposażony w układ ABS. Hamulec awaryjny, sterowany przez siłowniki sprężynowe, działał na koła tylne i pełnił jednocześnie funkcję hamulca postojowego. Pojazd wyposażono w mechanizm kierowniczy ZF 8095 ze wspomaganiem hydraulicznym.
Wewnętrzne poszycie boczne oraz sufit wykonane zostały z materiałów UNILAM, natomiast podłoga – ze sklejki, pokrytej wykładziną antypoślizgową. Autobus wyposażony został w jedną parę wąskich (600 mm), dwuskrzydłowych drzwi aluminiowych, sterowanych pneumatycznie. Ze względu na niewielki zwis przedni (zaledwie 1400 mm) drzwi umieszczone zostały za osią przednią w układzie 0-2-0. Warto nadmienić, iż były to drzwi podobne do stosowanych niegdyś w autobusach międzymiastowych PR110D, otwierane na zewnątrz. Autobus otrzymał dwa podwójne rzędy foteli, wykonanych z PWS i wyposażonych w miękkie nakładki. Opcyjnie montowane były fotele półmiękkie z podwyższonym oparciem. Dodatkowe dwa pojedyncze fotele zamontowano na zwisie przednim po prawej stronie. Wentylacja wnętrza odbywała się poprzez przesuwne górne partie szyb bocznych, dwie pokrywy dachowe i wentylatory elektryczne nagrzewnicy przedniej. Ogrzewanie zapewniały trzy nagrzewnice, umieszczone w przestrzeni pasażerskiej, nagrzewnica przednia oraz nagrzewnica w przedziale kierowcy, które wykorzystywały ciecz chłodzącą silnika. Dodatkowym źródłem ciepła był niezależny agregat grzewczy. Proste i fukcjonalne stanowisko kierowcy oddzielone zostało od przedziału pasażerskiego ścianką, a po lewej stronie na zwisie przednim pojawiły się drzwi dla kierowcy, sterowane ręcznie.
Autobus o długości 9500 mm, szerokości 2500 mm i wysokości 3067 mm pomieścić mógł 35 osób na miejscach siedzących. Masa własna pojazdu wynosiła 7800 kg, masa całkowita –12 000 kg. Ze względu na stosunkowo wysoki wznios podłogi w drzwiach –963 mm –przewidziano opcję montażu dodatkowego trzeciego stopnia, sterowanego z miejsca kierowcy. Ponadto, również opcyjnie, w autobusie pojawiało się miejsce na wózek inwalidzki wraz z prowadnicami umożliwiającymi wjazd do wnętrza.
Stylistyka autobusu nawiązywała do większego modelu T120. Na przedniej ścianie pojawiła się zaokrąglona klapa silnikowa oraz wlot powietrza. Również klapa tylna, pod którą znajdował się bagażnik, otrzymała półokrągły kształt, a kwadratowe światła umieszczone zostały tu w układzie pionowym.
Kolejnym autobusem dla szkół był Jelcz L120 „Absolwent”, zbudowany w oparciu o model L120. Wyposażony został w 48 foteli typu półtwardego, odpornych na zniszczenia. Od standartowego L120 odróżniał się nietypowym układem drzwi: 2-2-0. Rozwiązanie to stało się opcją również dla „cywilnych”L120, oferowanych dotąd z drzwiami w układzie 2-0-2. Pojazd oferowany był jedynie w żółtym kolorze, dodatkowo wzbogaconym kolorowymi napisami i rysunkami.
Flagowy autobus szkolny –Jelcz T120 „Prymus”–powstał w oparciu o międzymiastową wersję, cieszącą się wielką popularnością wśród przedsiębiorstw PKS. Wyposażony został, podobnie, jak „Absolwent”, w 48 foteli typu półtwardego. Był jedynym jelczańskim autobusem szkolnym, który otrzymał tylne drzwi, sterowane ręcznie. Pojemne bagażniki podpodłogowe czyniły pojazd uniwersalnym, mógł on bowiem obsługiwać nie tylko linie dojazdowe do szkół, ale też krótsze wycieczki.
Rynek zweryfikował ofertę Jelcza w segmencie autobusów szkolnych. W 1999 roku sprzedano zaledwie 10 „Absolwentów”, 3 „Prymusy”oraz jednego „Kajtka”. Najlepszą opcją dla szkół stał się autobus średniej pojemności, posiadający prostą, ramową konstrukcję, odporne na gminne drogi zawieszenie i niską cenę zakupu, która stanowiła podstawowy wymóg, stawiany przez MEN w przetargach. Dlatego też podstawowym środkiem transportu dzieci do szkół stał się Jelcz L090M „As”. Jeszcze w 1999 roku bramy podwrocławskiej fabryki opuściło 87 autobusów tego typu.
Autobusy otrzymały już nie żółty, ale pomarańczowy kolor. Wyposażone zostały w dwa pulsujące światła koloru pomarańczowego, umieszczone na dachu w części przedniej oraz tylnej. Rozwiązanie to czyniło autobus widocznym na drodze. Ponadto na ścianie tylnej umieszczony został specjalny znak ostrzegawczy, który podczas postoju był wysuwany automatycznie na lewą stronę pojazdu. W roku 2000 przeprowadzono modernizację „Asa”, zastępując podwójne drzwi pojedynczymi, wykonanymi również z aluminium. Drzwi posiadały taką samą szerokość i sterowane były pneumatycznie. Wewnątrz umieszczono dwa rzędy siedzeń, jednak jeden otrzymał mniejsze fotele w układzie potrójnym. Wzrosła dzięki temu pojemność pasażerka do 42 osób.
Jelczański „As”, popularnie określany mianem „gimbusa”, wpisał się na stałe w krajobraz polskich dróg. Ze względu na ubogie wyposażenie, nazywany jest niekiedy złośliwie „gminbusem”.
Autobusy lokalne klasy midi
Oferta Zakładów Jelcz w segmencie autobusów lokalnych obejmowała dotąd jedynie model L120 oraz L081MB. Jednakże od 1999 roku podwrocławski producent oferował szkolnego „Asa”również w wersji „cywilnej”. Autobus otrzymał standardowo jedną parę dwuskrzydłowych drzwi w układzie 0-2-0 oraz dodatkowe drzwi dla kierowcy. W opcji przewidziano jednak montaż drzwi na zwisie tylnym (układ 0-2-2). Wznios podłogi w tylnym wejściu wynosił również 963 mm, a szerokość drzwi – 600 mm. Były to bowiem drzwi identyczne, jak przednie. Dwudrzwiowy Jelcz L090M pełnić mógł funkcję autobusu miejskiego. Jednakże pojazd ten nie zdobył popularności wśród przedsiębiorstw PKS i przewoźników miejskich. Sprzedanych zostało zaledwie 20 egzemplarzy (10 szt. W 1999 roku i 10 szt. w 2000 roku). Pojazdy trafiły na ulice m.in. Bydgoszczy, Wrocławia, Żagania i Katowic.
Lokalny autobus midi, zbudowany na podwoziu ciężarowego samochodu nie spełnił jednak potrzeb przedsiębiorstw PKS, do których jego oferta była adresowana. Niewątpliwie największą jego wadą stał się brak drzwi na zwisie przednim, który utrudniał sprzedaż biletów przez kierowcę i jednoczesną kontrolę pasażerów. Dlatego też w roku 2000 Jelcz zbudował prototyp lokalnego pojazdu klasy midi, który otrzymał tradycyjną konstrukcję z silnikiem, umieszczonym poziomo na zwisie tylnym. Nowy Jelcz L100 posiadał wymiary odpowiednio: długość 10 250 mm, szerokość 2500 mm oraz wysokość 3170 mm. Rozstaw osi wyniósł 5200 mm. Masa własna autobusu przyjęła wartość 9870 kg, natomiast masa całkowita –15 000 kg.
Autobus otrzymał sterowane pneumatycznie dwuobwodowe hamulce bębnowe oraz awaryjny hamulec sprężynowy, działający na koła tylne. Układ przeciwblokujący ABS stanowił wyposażenie standardowe. Zawieszenie przedniej osi –sztywnej z belką o przekroju dwuteowym –stanowiły dwa membranowe miechy gumowe, prowadzone na dwóch elastycznych wahaczach podłużnych oraz dwa amortyzatory teleskopowe, tłumiące drgania. Do zawieszenia mostu tylnego typu Jelcz MT1030A posłużyły miechy powietrzne, prowadzone na dwóch resorach parabolicznych oraz amortyzatory teleskopowe i stabilizator przechyłów.
Konstrukcję pojazdu stanowiła przestrzenna rama kratownicowa zintegrowana ze szkieletem nadwozia. Wnętrze szkieletu oraz kratownicy zostało zabezpieczone przed korozją, poprzez pokrycie warstwą specjalnych farb i lakierów. Poszycie boczne wykonane zostało z blachy stalowej nierdzewnej, natomiast poszycie dachu oraz ścian czołowych –z tworzyw sztucznych.
Stylistyka autobusu wyraźnie nawiązywała do modelu T120, jednakże pojawiły się tutaj pewne różnice. Pojazd otrzymał całkowicie nowe nadkola, zrywające z tradycją „berlietowską”. Obniżono górną linię szyb bocznych. Ściana przednia wyróżniała się zaokrągloną klapą, symulującą uśmiech, którą zapożyczono z modelu L090M. Jednakże z naturalnych względów „uśmiech”pozbawiony został wlotów powietrza. Ściana tylna z charakterystycznymi lampami w układzie pionowym, również została zapożyczona z mniejszego L090M.
Wewnętrzne poszycie boczne oraz sufit wykonane zostały z materiałów UNILAM, natomiast podłoga – ze sklejki, pokrytej wykładziną antypoślizgową. Autobus otrzymał dwa podwójne rzędy foteli typu półmiękkiego, z podwyższonym oparciem. Pomieścić mógł ogółem 70 pasażerów, w tym 43 na miejscach siedzących. Do przewozu bagażu służyły półki podsufitowe oraz podpodłogowy bagażnik o pojemności 4 m3.
Wentylacja wnętrza odbywała się poprzez przesuwne górne partie szyb bocznych, dwie pokrywy dachowe i wentylatory elektryczne nagrzewnicy przedniej. Ogrzewanie zapewniały cztery nagrzewnice, umieszczone w przestrzeni pasażerskiej oraz nagrzewnica przednia, które wykorzystywały ciecz chłodzącą silnika. Autobus otrzymał nowe, proste i fukcjonalne stanowisko kierowcy, które oddzielone zostało od przedziału pasażerskiego ścianką.
Do wnętrza pojazdu prowadziły dwie pary jednoskrzydłowych drzwi, sterowanych pneumatycznie. Drzwi umieszczone zostały w układzie 1-1-0. Warto nadmienić, iż prototyp otrzymał przednie skrzydło, zapożyczone z modelu T120, jednakże późniejsze egzemplarze posiadały już drzwi, opracowane specjalnie dla tego modelu. Opcyjnie montowane były drzwi w tradycyjnym układzie 1-0-1.
Do napędu autobusu posłużyła włoska jednostka Iveco 8060.45 o mocy maksymalnej 207 KM, spełniająca normy czystości spalin Euro-2, która współpracowała z manualną 6-biegową przekładnią Iveco 2865,6. Pojazd w takiej kompletacji otrzymał symbol L100I i był to pierwszy autobus z Jelcza, wyposażony w silnik Iveco. Jednakże producent przygotował również ofertę nieco tańszą, wyposażoną w jednostkę Andoria 6cT107-3/A4/2 Euro-2 o mocy maksymalnej 207 KM, która współpracowała z mechaniczną przekładnią 6-biegową Eaton FSO 4106. Jelcz L100A –tanie oznaczenie nosiła powyższa wersja –często otrzymywał błędnie oznaczoną tabliczkę „L100I”.
Producent przewidział bogatą listę wyposażenia dodatkowego, która obejmowała m.in. soczewkowe reflektory przednie, siedzenia pasażerskie z opcją regulacji oparcia, fotel pilota, zestaw barowy, zestaw audio-video.
Jelcz L100 w szybkim czasie zdobył popularność wśród przedsiębiorstw PKS, przede wszystkim ze względu na stosunkowo niską cenę zakupu. W późniejszym okresie poszerzono jego ofertę o nowe wersje, o czym napiszemy w jednym z kolejnych odcinków.
Modernizacja klasy dalekobieżnej
Jelcz L100 stał się prekursorem dla modernizacji jelczańskiej klasy dalekobieżnej. W roku 2000 wszystkie autobusy lokalne, międzymiastowe i turystyczne otrzymały zewnętrzne poszycie boczne, wykonane ze stali nierdzewnej. Zrezygnowano tu, w odróżnieniu od pojazdów miejskich, z produkcji szkieletów ze stali nierdzewnej. Istotną przesłanką takiej decyzji stało się obniżenie kosztów produkcji. Fakt ten czynił autobusy atrakcyjnymi dla klientów, którymi w większości były przedsiębiorstwa PKS. Ponadto autobusy miejskie zawsze były bardziej narażone na trudne warunki eksploatacji, szczególnie zimą.
Wzorem Jelcza L100, autobusy T120 oraz „Ewa”otrzymały zaokrągloną klapę przednią, której charakterystyczny uśmiech stał się wyróżnikiem marki. W opcji dla obu modeli pojawił się montaż soczewkowych reflektorów przednich. Międzymiastowy pojazd otrzymał nowe imię –„Agito”, a niebawem również L100 ochrzczono nazwą własną „Citus”.