Obywatelskie zatrzymanie pijanego przez kierowcę GAiT
Kierowca spółki GAiT Gdańsk zatrzymał i przekazał policji pijanego, który kierował autem
Pan Tomasz, kierowca GAiT, kończył właśnie zmianę. Zjeżdżał do bazy autobusowej, już bez pasażerów, gdy z ulicy Uczniowskiej w do ruchu na ulicy Płażyńskiego włączył się samochód osobowy. Autobus jechał tuż za nim. Gdy stanęli na światłach – wysiadł z autobusu, bowiem nabrał pewności, że kierowca auta jest “na podwójnym gazie”. W zatrzymaniu pijanego pomógł taksówkarz.
-„Od razu mi podpadł. Kursował po pasie od krawężnika do osi jezdni. Jechał równolegle z taksówką. Na najbliższych światłach zaciągnąłem hamulec i wyszedłem z autobusu. Idąc do podejrzanego auta, rzuciłem jeszcze do kierowcy taksówki, że facet jest ewidentnie na podwójnym gazie – relacjonuje pan Tomasz.
Gdy podszedł do samochodu, nie miał już wątpliwości.
Bez alkomatu
-„Kierowca miał uchylone okno. Zagadnąłem, coś odpowiedział. Woń alkoholu była tak silna, że nie trzeba było alkomatu. Natychmiast wyjąłem mu kluczyki ze stacyjki. Kierowca taksówki w tym czasie zajechał mu drogę. Siedzący obok pasażer i kierujący chcieli się zamienić miejscami i kontynuować jazdę. Nie odnotowali widać, że wyjąłem kluczyki.
Dalej wszystko potoczyło się bardzo szybko.
-„Nie zdążyliśmy jeszcze wybrać numeru 112, gdy zauważyliśmy przejeżdżający radiowóz. Policjanci przejęli pijanego kierowcę – mówi pan Tomasz.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-„Badanie na zawartość alkoholu w organizmie mężczyzny wykazało ponad 2,5 promila – informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara 2 lat więzienia, wysoka grzywna, utrata prawa jazdy oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Kolejny taki przypadek
To nie pierwszy raz kiedy kierowca GAiT pomógł w zatrzymaniu pijanego kierowcy. W lipcu ubiegłego roku pani Bożena – kierowca GAiT zauważyła samochód osobowy w rowie i chciała udzielić pomocy. Podczas rozmowy z kierowcą wyczuła woń alkoholu, wezwała policję, a następnie poprosiła innych kierowców, by do czasu przyjazdu policji pilnowali pijanego. Jak się później okazało mężczyzna miał w organizmie 2 promile alkoholu i żadnych uprawnień do kierowania.
Pan Tomasz jest tak skromnym człowiekiem, że nie zgodził się na sesję fotograficzną. Nz. widzimy innego kierowcę GAiT w trakcie pracy.
„