Nysa: pracownicy chcą dymisji prezesa MZK

Według związków zawodowych obecny prezes, Krzysztof Głowacki pogrążył niegdyś dobrze prosperującą firmę w olbrzymich długach. Obecnie zaległości wynoszą około 700 tysięcy złotych. Szef MZK błyskawicznie znalazł sposób, aby choć w części pokryć zadłużenie. Poinformował pracowników, że ze względu na trudną sytuację firmy, będzie każdemu odbierał z wypłaty kilkaset złotych (kierowca zarabia ok. 2 tysięcy brutto, prezes – ponad sześć). Oburzeni pracownicy zorganizowali referendum, w którym udział wzięło 54 osób z 94 zatrudnionych. Pięćdziesięciu kierowców zażądało natychmiastowej dymisji prezesa. Związkowy przekazali już burmistrzowi Nysy wniosek o odwołanie Głowackiego. Decyzja prawdopodobnie zapadnie do końca lutego.