Nowy Sącz: W Korzennej MPK przegrało z PKS

W czoraj wieczór autobus Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu po raz ostatni zawiózł pasażerów do Korzennej. Od 1 marca gmina zrezygnowała z usług tego przewoźnika. Samorządowcy są zadowoleni, bo w kasie pozostanie 120 tys. zł rocznie. Pasażerowie nie mają odczuć żadnych uciążliwości, bo na linię do Pogwizdowa wjeżdżają od marca autobusy sądeckiego PKS. –Dziś każdy skrupulatnie liczy wydatki, a koszty ponoszone przez samorząd w związku z docieraniem do nas autobusów MPK w Nowym Sączu były wysokie, a teraz znowu miały wzrosnąć, zaś w projekcie tegorocznego budżetu mój poprzednik na urzędzie nie przewidział środków na dotowanie przewozów –tłumaczy Leszek Skowron, wójt gminy Korzenna. –Z radą gminy analizowaliśmy wszystkie rozwiązania jakie są możliwe i negocjowaliśmy z wszystkimi możliwymi kontrahentami. W efekcie postanowiliśmy zamienić autobusy czerwone MPK na niebieskie PKS. Podpisując umowę z MPK na utrzymanie linii „17”z Nowego Sącza do Pogwizdowa, gdzie mieszka dużo ludzi, gmina Korzenna musiałaby dopłacać 120 tys. zł rocznie. Nawet wtedy czerwone autobusy nie kursowałyby w soboty i niedziele. Na szczęście dla mieszkańców Korzennej na przejęcie dotychczasowego rozkładu jazdy do Pogwizdowa (po 5 kursów dziennie od poniedziałku do piątku) zgodziło się sądeckie PKS nie żądając nawet grosza dopłaty samorządowej. Rozwód gminy Korzenna z sądeckim MPK nie jest jednak całkowity. Na jej teren nadal wjeżdżają dwie linie miejskiego przewoźnika. Do Mogilna od strony Paszyna dociera linia 30, tak jak do tej pory. Linia nr 17 zmienia trasę i teraz jedzie przez Łękę do Koniuszowej. Wójt Skowron podaje, że dopłata do tych dwóch linii wyniesie 40 tys. zł rocznie.