Nowy Sącz: plan naprawczy PKS-u i projekt nowego dworca autobusowego

W piątek 26 czerwca na konferencji prasowej prezes PKS Nowy Sącz S.A. pan Marek Surowiak przedstawił plan restrukturyzacji spółki, który zakłada zmiany o charakterze organizacyjnym, prawnym i finansowym. Wynikiem zmian w strukturze organizacyjnej będzie ograniczenie zatrudnienia w spółce –zwolnionych zostanie 77 pracowników z 350 –cio osobowej załogi, przy czym redukcje zatrudnienia nie dotkną kierowców.

Jeśli chodzi o kwestie finansowe to najpilniejsza wydaje się spłata długów, a zwłaszcza tzw. długu wymagalnego wynoszącego ponad 1 mln. 700 tys. zł. Bez spłaty tego zadłużenia realna pozostaje groźba postawienia spółki w stan upadłości. Tu rozwiązaniem będzie zaciągnięcie kredytu długoterminowego z przeznaczeniem właśnie na spłatę zadłużenia. W poniedziałek 29 czerwca skontaktowaliśmy się telefonicznie z prezesem Surowiakiem i pytaliśmy m.in. o realne szanse na wymianę taboru, który w przypadku sądeckiego przewoźnika w przeważającej części jest już bardzo wysłużony (stare H9 i H10, ponad dwudziestoletnie Daby). Odpowiedź prezesa była jednoznaczna –najpierw trzeba myśleć właśnie o spłacie długu wymagalnego. Nie można myśleć o nowym taborze kiedy sytuacja finansowa spółki wymaga głębokiej naprawy.

Wracając do piątkowej konferencji prasowej, to jej centralnym punktem było z pewnością przedstawienie koncepcji budowy dworca regionalnego w Nowym Sączu przy ul. Wyspiańskiego, na gruntach należących do PKS-u. Zamieszczone wizualizacje przedstawiają nowy budynek dworca oraz przebudowane już istniejące budynki biurowe i zaplecza technicznego PKS-u. Taka bowiem jest koncepcja, aby na terenach przy ul. Wyspiańskiego gdzie mieści się dzisiaj baza PKS-u znajdowały się: nowoczesny dworzec regionalny, siedziba przedsiębiorstwa (administracja plus zaplecze techniczne) i część biurowo –hotelowa (na bazie niewykorzystywanego budynku administracyjnego, który przez jakiś czas wynajmował nowosądecki oddział ZUS).

Szacunkowy koszt inwestycji to 35 mln. zł., a realny termin zakończenia prac to rok 2013. Środki finansowe na budowę dworca pochodziłyby m.in. ze sprzedaży działki o powierzchni 87 arów na której znajduje się obecny dworzec PKS (bardzo atrakcyjna lokalizacja), kredytu oraz dofinansowania ze środków Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego –z tego źródła można by sfinansować do 60% wartości inwestycji. Być może w kosztach inwestycji partycypowałyby również miasto i samorząd województwa. Plusem nowego rozwiązania byłoby z pewnością skoncentrowanie wszystkich przewoźników autobusowych w jednym miejscu, a to byłoby znacznym ułatwieniem dla podróżnych. Pewnym minusem jest obecny układ komunikacyjny w tym rejonie miasta, ale władze miasta mają gotowe plany na jego poprawienie. Kolejny mały minus to nadal oddalenie od dworca PKP, ale w tym przypadku w planach jest zbudowanie kładki o długości około 400 m. prowadzącej do dworca nad terenem Newagu.

W tym miejscu należy dodać, że obecnie ruch pasażerski na terenie miasta obsługują dwa dworce autobusowe: PKS przy pl. Dąbrowskiego i MPK przy ul. Kolejowej. Trzeba przyznać, że niestety oba nie spełniają dzisiejszych standardów, a dodatkowo ich pojemność w zakresie obsługi dodatkowych połączeń wydaje się być już bardzo mocno ograniczona. Oba dworce obsługują w sumie ponad 1300 kursów dziennie, a w ciągu doby przewija się przez nie ok. 40 tys. pasażerów.

Jeśli chodzi o temat budowy dworca regionalnego w Nowym Sączu to nie jest on  nowy, z tym, że niestety dotychczasowe koncepcje nie doczekały się z różnych powodów realizacji. Choćby ostatnia koncepcja, która wydawała się najbardziej sensowna –Centrum Komunikacyjne przy ul. Kolejowej. Pisaliśmy o tym szerzej:  http://transinfo.pl/text.php?from=tag&id=15648

Sprawa umarła śmiercią naturalną, gdyż okazało się, że miasto nie jest właścicielem terenu na którym znajduje się bocznica kolejowa przy MPEC.

Na zakończenie warto odnieść się do pomysłu przedstawionego w piątek przez prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka. Chodzi mianowicie o konsolidację nowosądeckich przewoźników: PKS-u i MPK. Obie firmy zlokalizowane są po sąsiedzku przy ul. Wyspiańskiego, obie też przeżywają dość spore problemy finansowe. Ich połączenie mogłoby przynieść dość duże oszczędności. W poniedziałkowej rozmowie telefonicznej z prezesem nowosądeckiego PKS-u poruszyliśmy i tę kwestię. Zapytaliśmy na ile ten pomysł prezydenta Nowaka uważa on za realny. Według Marka Surowiaka pomysł ten jest „realny i bardzo dobry”, z tym, że jak sam zaznaczył,  jest to koncepcja przyszłościowa i wymaga uzgodnień pomiędzy właścicielami obu spółek, a więc Marszałkiem Województwa Małopolskiego (PKS) i Prezydentem Nowego Sącza (MPK).

 Załączone do tekstu wstępne wizualizacje dworca regionalnego w Nowym Sączu zostały udostępnione przez PKS Nowy Sącz S.A.