Nowelizacja ustawy o transporcie drogowym trafiła do komisji
Sejm przesłał do komisji infrastruktury projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym. Przedstawiciele klubów parlamentarnych poparli w środę projekt, jednak niektórzy zgłosili poprawki. Zgodnie z projektem, przewoźnicy, którzy nie mają licencji wymaganych dla taksówkarzy, nie będą mogli używać na samochodach oznaczeń podobnych do taksówkowych. Ograniczenie to dotyczy samochodów, przewidzianych do przewozu 9 osób łącznie z kierowcą. Przepis zabrania przewoźnikom bez licencji: umieszczania i używania w samochodzie taksometru, umieszczania oznaczeń z nazwą, adresem oraz telefonem przedsiębiorcy, umieszczania na dachu samochodu tzw. koguta i innych urządzeń technicznych. Jak wyjaśnił w połowie czerwca PAP Krzysztof Rembiszewski z Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP, chodzi o to, by klient nie pomylił taksówki z innym przewoźnikiem. Nowelizacja reguluje również szereg spraw dotyczących zawodowego transportu drogowego w ogóle. Określa na przykład, jakie dokumenty muszą znajdować się w samochodzie i kary przewidziane za ich brak. 8 tys. zł ma na przykład kosztować usługa transportu drogowego bez wymaganej licencji. Chodzi tu między innymi o takie dokumenty jak: wypis z licencji, karta opłaty drogowej, zezwolenia i formularze wymagane dla różnych kategorii transportu drogowego. Zgodnie z projektowanymi przepisami, inspektor Inspekcji Transportu Drogowego będzie mógł kontrolować samochody w umundurowaniu. Są jednak wyjątki: bez umundurowania będzie mógł dokonać kontroli w przedsiębiorstwie, a także wtedy, kiedy kontrola dotyczy tzw. przewozów regularnych oraz kiedy dotyczy taksówek, o ile nie wymaga to zatrzymywania samochodu poza postojem. Nowelizacja określa szczegółowo, na jakich zasadach mogą być wykonywane przewozy regularne, czyli takie, które służą publicznemu przewozowi osób i ich bagażu w określonych odstępach czasu i określonymi trasami.
Oto kilka takich zasad: opłata za przejazd jest pobierana zgodnie z cennikiem, a pasażer dostaje bilet potwierdzający opłatę, cennik opłat jest wywieszony w kasach dworcowych i w każdym autobusie, cennik musi uwzględniać ceny biletów ulgowych, zabrania się używania innych pojazdów niż autobusy oraz zabierania i wysadzania pasażerów poza przystankami określonymi w rozkładzie jazdy, zabrania się pobierania opłat za przejazd niezgodnie z cennikiem. Kluby poselskie poparły w środę projekt, jednak kilku posłów zgłosiło poprawki. W myśl jednej z nich zgłoszonej przez Andrzeja Fedorowicza (LPR), inspektorzy transportu drogowego mieliby prawo do kontrolowania rodzaju paliwa.
