NEOMAN na targach TRANSEXPO 2007
infobus
23.10.2007 16:13
NEOMAN na targach TRANSEXPO 2007
Odwiedzając stoisko MAN-a można było odnieść wrażenie, że tegorocznym targowym hasłem przewodnim było „naj…”Przedstawiciel niemieckiego koncernu pokazał najdłuższy autobus miejski –MAN Lion’s City GLX oraz topowy autobus turystyczny w ofercie MAN –model Lion’s Coach Supreme. O tych pojazdach, a także o autobusowej strategii koncernu w Polsce rozmawialiśmy z Michałem Luberadzki, dyrektorem sprzedaży autobusów MAN –STAR TRUCKS.
InfoBus: Panie Michale niedługo minie już rok odkąd przejął Pan „autobusowy ster”w firmie MAN –STAR TRUCKS. Jak Pan ocenia ten okres?
Michał Luberadzki: Zanim trafiłem do MAN-a przez dłuższy czas pracowałem w firmie, która zajmowała się sprzedażą ciężarówek. I powiem tak –nie doceniałem autobusów. Wydawało mi się, że są przede wszystkim błyszczące, piękne auta o dość prostej konstrukcji. Nie przypuszczałem, że jest to aż tak skomplikowany produkt, który w zasadzie jest kwintesencją motoryzacji. Mocno zindywidualizowana oferta, najbardziej pracochłonna produkcja i najdłuższy okres eksploatacji to przede wszystkim cechuje autobusy w porównaniu z innymi pojazdami. Dlatego można mówić o nich jak o produktach inwestycyjnych. Aby ogarnąć to zagadnienie trzeba mieć ogromny zasób wiedzy technicznej. Dlatego chylę czoła przed autobusami i jestem pewien, że musze się jeszcze wiele o nich nauczyć.
IB: W tym roku dzięki ostatnim dostawom do ITS Michalczewski i Białegostoku odnotujecie w segmencie miejskim nienajgorszy wynik –aczkolwiek niższy niż w zeszłym roku. Natomiast macie na swoim koncie ciekawy, gazowy kontrakt z PKM Gdynia.
ML: To tak prawda. We wrześniu przekazaliśmy do Gdyni nowoczesne, gazowe autobusy –MAN Lion`s City G, które prosto z fabryki MAN w Sadach przybyły nad Bałtyk. To pierwsze tego typu pojazdy z logo MAN odebranego przez krajowego przewoźnika. Ich zakup to kolejny krok polskich przewoźników w kierunku zakupu ekologicznych środków transportu, ale także efekt ekonomicznej kalkulacji. Jak wynika z testów koszty eksploatacji gazowych przegubowców MAN-a są nawet o 40% niższe od kosztów użytkowania autobusów napędzanych w sposób tradycyjny. Uwzględniając niskie koszty gazu stosowanie tych autobusów może dać wymierne korzyści ekonomiczne, ale przede wszystkim mniejsze zanieczyszczenie środowiska. Warto dodać, że o wyborze naszej marki przed Gdynię zadecydował m.in. pojemność tego typu autobusów. Nasz Lion`s City G może zabrać aż 160 pasażerów. Żaden z konkurentów nie potrafił spełnić tego wymogu.
IB: W tym roku na stosiku MAN możemy podziwiać prawdziwy autobusowy majstersztyk –czteroosiowy autobus miejski Lion`s City GLX. Jak polscy przewoźnicy reagowali na jego cenę?
ML: Rzeczywiście koszt tego autobusu „na pierwszy rzut oka”jest wysoki. Ale trzeba pamiętać, że jest on przeznaczony do obsługi konkretnych szlaków komunikacyjnych i może z powodzeniem funkcjonować w systemach BRT, które z kolei są zdecydowanie tańsze niż np. szybkie linie tramwajowe. Poza tym swoją zdolnością przewozową –do 200 osób –eliminuje konieczność wysyłania na linie kilku jednoczłonowych autobusów. To z kolei –obok mniejszych kosztów eksploatacyjnych –w jakiś sposób rozwiązuje także obecny główny problem polskich przewoźników –braku kierowców autobusów miejskich. Dlatego jestem pewien, że z czasem zainteresujemy nim również polskich przewoźników.
Poza tym jest to doskonale znana konstrukcja na naszym rynku, gdyż składa się z pojazdów już jeżdżących na naszych drogach. MAN Lion’s City GXL to połączenie przedłużonego przedniego korpusu z Lion’s City GL o długości 18,75 m plus tylny, dwuosiowy wagon z silnikiem pochodzącym z modelu Lion’s City LL o długości 14,7 m i z aktywnie sterowaną elektrohydraulicznie osią unoszoną. W efekcie otrzymaliśmy pojazd o długości 20,45 m i dopuszczalnej masie całkowitej 32,5 t.
Dodajmy, że wystawiony w Kielcach pojazd był jednym z 33 zakontraktowanych tego typu autobusów przez zakłady transportowe miasta St. Gallen w Szwajcarii. Autobusy przegubowe będą obsługiwały bardzo silnie uczęszczaną linię na trasie z St. Gallen do Abtwil i do Gallusmarkt. Wszystkie będą wyposażone w poziomy silnik MAN D20 Common Rail spełniający wymogi standardu EEV.
IB: I na zakończenie kilka słów o autobusach turystycznych MAN. W tym segmencie w porównaniu z zeszłym roku macie coraz lepszą pozycję…
ML: Rzeczywiście MAN jest mocnym graczem na rynku autokarów i jestem pewien, że z roku na rok będziemy powiększać tutaj swój udział. W tym roku dostarczymy dodatkowo jeden wyjątkowy autobus turystyczny –MAN Lion`s Coach Supreme, który pojedzie to bazy Marynarki Wojennej RP. To obecnie najbardziej luksusowy autokar w naszej ofercie –prawdziwy okręt flagowy. Zwrotny, ze znakomicie zestrojonym zawieszeniem i dysponujący ogromną mocą znakomicie sprawdza się na każdej drodze. W zależności od potrzeb w układzie napędowym można zastosować dwa silniki spełniające normę Euro 4. Pierwszym z nich jest doskonale znany polskim przewoźnikom motor D20 o mocy 400 KM i 440 KM, natomiast dla naprawdę wymagających klientów czeka najnowsza propozycja konstruktorów MAN –silnik D26 o mocy 480 KM. Wśród autokarów MAN jest on dostępny tylko w wersji Supreme. Ogromna moc pojazdu jest w pełni kontrolowana dzięki standardowo montowanemu układowi stabilizacji toru jazdy (ESP). To wszystko sprawia, że MAN Lion’s Coach Supreme jest prestiżową propozycją dla wyjątkowych pasażerów i kontynuuje legendę swojego poprzednika –Lion`s Stara.
IB: Bardzo dziękuję za rozmowę.