Neobus kupuje nowe autobusy i wchodzi w reklamę miast
Podkarpacki przewoźnik wzmacnia flotę jesienią. Po piętrowym autobusie VDL Futura FDD2 141/510, teraz spółka Neobus zapowiedziała zakup dwóch autokarów Irizar i6S.
Kolejna nowość w ofercie firmy, to promocja mniejszych miast na autokarach, które w ten sposób mają unikalną możliwość zaprezentowani się w całym kraju. Pierwszy z tej możliwości skorzystał Lubartów, którego reklama widoczna jest na najnowszym, piętrowym autobusie. Dobry pomysł!
Reklamowe piętro
Rejsowy autobus firmy Neobus Polska z reklamą Lubartowa od końca października, codziennie przemierza setki kilometrów po Polsce. Rzeszów, Krosno, Sanok, Kraków, Katowice, Wrocław, Warszawa, Łódź i Zakopane – to tylko niektóre z miast na trasie tej mobilnej reklamy.
-„Autokaru reklamujący Lubartów będzie jeździł w naszej sieci przez najbliższy rok. Dodajmy, że reklama na zewnątrz pojazdu, to tylko jeden z elementów. Podczas podróży pasażerowie mogą zapoznać się z naszymi materiałami promocyjnymi i obejrzeć na telewizorach spoty o Lubartowie – podkreśla Marcin Czurczak, współwłaściciel firmy Neobus.
-„W ten sposób chcemy zwrócić uwagę pasażerów i mieszkańców dużych miast w Polsce na walory Lubartowa – zarówno te turystyczne jak też inwestycyjne. Chcemy zachęcić jak największą liczbę osób do odwiedzenia naszego miasta, nie tylko w celach turystyczny i informować, że Lubartów to też doskonałe miejsce do prowadzenia biznesu – dodaje burmistrz Lubartowa, Krzysztof Paśnik.
Bez podwyżek
Najnowsze piętro w barwach Neobus (siódme w ogóle we flocie przewoźnika i szóste marki VDL) zabiera na pokład 94 pasażerów, oferując im solidny, turystyczny pakiet.
Przy okazji nowego nabytku, Neobus zapowiedział dalsze zakupy – do floty dołączą w tym roku jeszcze cztery Izary, co pozwoli firmie odmłodzić tabor, wprowadzić kosmetyczne zmiany w rozkładzie jazdy, a przede wszystkim wysłać czytelny sygnał do pasażerów – „jesteśmy na rynku i mimo trudnej sytuacji stawiamy na rozwój”.
Do tego dochodzi brak podwyżek i utrzymanie dotychczasowego cennika.
-„Sytuacja na rynku przewozów dalekobieżnych w Polsce stale się poprawia. Widzimy powrót pasażerów, aczkolwiek do frekwencji z roku 2019 jest jeszcze daleko – zauważa Marcin Czurczak. - W czasie pandemii dla naszych pasażerów najważniejsze jest poczucie stabilności. Oni wiedzą, że mogą na nas liczyć w każdych warunkach i nasz autobus po nich przyjedzie, niezależnie od pogody, czy liczby sprzedanych biletów. To wytwarza zaufanie, które potem procentuje rosnącą frekwencją w autobusach.”
