MZK Biała Podlaska odebrała trzeciego Solarisa. W wersji mild hybrid

W styczniu flotę Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Białej Podlaskiej zasilił pierwszy autobus z napędem hybrydowym w wersji mild hybrid.
Przypomnijmy, że to kolejny nowy autobus w podlaskim mieście. W zeszłym roku MZK odebrało dwa Solarisy Urbino 10 i były to pierwsze pojazdy z logo "jamnika" w bialskopodlaskiej flocie.
Trzeci Solaris
Zgodnie z podpisaną w kwietniu 2022 r. umową ze spółką Solaris Bus & Coach, teraz do miasta przybył „jamnik” najnowszej generacji układ napędowy „mild hybrid” (napęd spalinowo-elektryczny), który wspomaga pracę silnika spalinowego m.in. podczas ruszania autobusu z przystanku. Dzięki temu pojazd emituje w tym czasie znacznie mniej zanieczyszczeń do środowiska, niż autobusy o klasycznym napędzie spalinowym. To nie tylko oszczędność paliwa, ale też rozwiązanie przyjaźniejsze środowisku.
Podkreślmy, że niskopodłogowy, 12-metrowy autobus o wartości 1 461 240 zł brutto spółka miejska zakupiła ze środków własnych.
Jak powiedział prezydent miasta, Michał Litwiniuk:
-„Transport w Białej Podlaskiej jest coraz bardziej przyjazny środowisku i komfortowy dla pasażerów. W tej kadencji tabor zyskał już 8 nowych pojazdów, w tym 5 marki Scania zakupionych dzięki środkom Unii Europejskiej. W zeszłym roku oficjalnie przekazaliśmy MZK dwa nowe autobusy marki Solaris klasy MIDI – teraz kolejny z systemem „mild hybrid”. Konsekwentnie podnosimy komfort pasażerów komunikacji miejskiej i dbamy o środowisko” – podkreślił prezydent miasta.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Z bramką
Nowe pojazdy wyposażone są m.in. w nowatorski system zakupu biletu za przejazd za pomocą karty bankomatowej, co eliminuje konieczność drukowania biletu. System bezpieczeństwa uniemożliwia ingerencję w dane zapisane na karcie. Do tego mamy bramkę do liczenia potoku pasażerów.
Obecnie tabor MZK tworzy 36 pojazdów o niskiej podłodze. Dzięki zeszłorocznym zakupom, z eksploatacji wycofano cztery wysłużone Jelcze - ostatnie wysokopodłogowe pojazdy we flocie podlaskiego przewoźnika.
-„Zezłomowany został m.in. ten z graffiti niepodległościowym, niestety przepraszamy, ale tego autobusu już nie zobaczymy na naszych ulicach. To był ostatni wysokopodwoziowy Jelcz w naszym taborze – przyznał prezes MZK, Krzysztof Trochimiuk.
Firma chce także wnioskować do programów unijnych o dofinansowaniu zakupu 12 pojazdów elektrycznych.