Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

MZA kontra związkowiec Słoniewski

infobus
29.07.2010 15:01

W ostatnim okresie uaktywnili się związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Kierowców RP, oskarżając zarząd MZA o rozmaite rzeczy. Generalnie cały czas chodzi mniej więcej o to samo. O ich postulatach z 2006 r. można przeczytać tutaj , a o najnowszych tutaj. Wszystkie sprawy, o które w Warszawie walczy związek są także dostanępne na stronie WZZKRP tutaj. W tym tygodniu zarząd MZA w związku z pojawiającymi się w mediach ostrymi zarzutami związkowców, wydał specjalny komunikat, w którym możemy przeczytać:
–„Sezon ogórkowy w pełni? No to tradycyjnie objawia się w mediach Tadeusz Słoniewski, członek Wolnego Związku Zawodowego Kierowców RP, działającego przy Miejskich Zakładach Autobusowych. Pan Słoniewski bryluje, niczym kiepski amant filmowy, pod zajezdniami autobusowymi i krzyczy: Zarząd MZA łamie prawa pracowników! Nie daje podwyżek! Przeznacza kasę na jakieś dziwne, podejrzane imprezy! A biedni mechanicy nie mają ubiorów ochronnych, nie mają części zamiennych i przez to dochodzi do pożarów autobusów. Słowem –nędza i rozpacz, będzie więc strajk, będzie blokada zajezdni, warszawiacy nie dojadą do pracy.
Pan Słoniewski i jego koledzy związkowcy, których jest tylu, że dałoby się ich spokojnie zmieścić w dwóch autobusach i pewnie zostałyby jakieś wolne miejsca, to znana postać. Średnio raz na trzy miesiące pikietuje a to zajezdnie, a to bramy Ratusza domagając się spełnienia bliżej nieokreślonych postulatów. I tak to trwa od lat. Niezależnie od tego, czy w MZA rządzi, kto jest prezydentem miasta, pan Słoniewski, niczym kiepski komik, powtarza jak refren: w MZA dzieje się źle! I dodaje: należy rozwiązać ZTM. Te jego popisy już nikogo nie dziwią, bo trwają, jak wspomnieliśmy, od wielu lat.
Byłoby to może śmieszne, gdyby nie fakt, że wykorzystując środki masowego przekazu pan Słoniewski po prostu przekazuje informacje nieprawdziwe. Zarzuca np. Zarządowi MZA, że władze MZA nie podejmują żadnych kroków, by zapobiec pożarom miejskich autobusów, zarzuca również marnotrawienie środków i przeznaczanie ich na uroczystości związane z obchodami 90-lecia.
Zarząd MZA nie robi nic, by zapobiec pożarom autobusów? Na początku sierpnia, a więc za kilka dni, podpisana zostanie umowa na montaż systemów samogaszących w 432 autobusach.
Ubrania ochronne? 26 lipca otwarta została oferta, jedyna, złożona w przetargu na dostawę nowego umundurowania dla pracowników MZA.
Pieniądze, wydawane na obchody 90-lecia? Zarząd Spółki pozyskał sponsorów, którzy sfinansowali zdecydowaną część kosztów, poniesionych na zorganizowanie międzynarodowej konferencji naukowo-technicznej oraz pikniku dla pracowników MZA, który odbył się na terenie jednej z zajezdni. Poza tym zorganizowany został konkurs na superkierowcę i wielka parada autobusów. To nie koniec, bo przed nami Dni Transportu Publicznego oraz 30-lecie pracy wielu pracowników Spółki.
Przykładów podobnych manipulacji opinią publiczną, jakich dopuszczają się związkowcy z WZZ Kierowców RP jest znacznie więcej. Pan Słoniewski obraża pracowników Spółki, w tym mechaników, pomawiając ich o to, że niewłaściwie naprawiają tabor. Obraża kolegów-kierowców, sam jeżdżąc autobusem niesłychanie rzadko. Ileż warte są rewelacje tego związkowca, jakoby Zarząd MZA nie chciał podejmować rozmów, można się przekonać, kontaktując się z dowolną inną organizacją związkową w MZA. Przedstawiciele każdego związku potwierdzą, że zarząd MZA chce porozumienia. Problem w tym, że członkowie WZZ zrywają spotkania i uniemożliwiają porozumienie się. A potem krzyczą, jak to w MZA jest źle. Co najistotniejsze – Wolny Związek Zawodowy Kierowców RP nie jest organizacją reprezentatywną dla pracowników Spółki. Jest jednym z najmniejszych związków i jego działania nie spotykają się z poparciem innych organizacji związkowych.
Brylując w mediach i opowiadając tam niestworzone, zmyślone historie można sobie czasem napytać biedy. Zarząd Spółki podejmie bowiem kroki prawne, by chronić dobre imię MZA. Zarząd nie pozwoli na obrażanie kierowców, mechaników, ponad 5000 rzeszy pracowników Spółki. Nikt nie będzie ich bezkarnie pomawiał i obrażał.”