Motorniczy po sześciu godzinach jazdy będzie miał kwadrans na odpoczynek
Kierowców autobusów miejskich i podmiejskich obejmie ustawa o czasie pracy kierowców. Będą musieli pilnować godzin pracy i odpoczynku. Poprawki do ustawy przygotowało Ministerstwo Transportu. Część zmian wymogła praktyka, część nowa rzeczywistość (tachografy cyfrowe), a część nowe unijne dyrektywy. Nowe tachografy (cyfrowe) pozwalają na elektroniczną rejestrację czynności kierowcy na karcie przez 28 dni i ruchu pojazdu przez 365 dni. Nowa ustawa ma objąć kierowców pojazdów używanych do przewozu osób (przewozy regularne), których trasa nie przekracza 50 km. Co ciekawe, w grę wchodzi głównie komunikacja miejska i podmiejska. Autorzy proponują dodać do ustawy cały nowy rozdział, który reguluje sprawę jazdy, przerw i odpoczynków. I tak, dzienny czas prowadzenia pojazdu nie może przekraczać 10 godz., w tygodniu czas ten nie może przekroczyć 60 godz., kierowca nie może prowadzić dłużej niż przez 6 godzin bez wykorzystania przerwy, a co najmniej jedna z nich nie powinna być krótsza niż 15 min. Wymienione normy obowiązywać będą też kierowcę pracującego u więcej niż jednego pracodawcy. Ten ostatni będzie miał obowiązek uzyskać od zatrudnionego pisemne oświadczenie o wymiarze zatrudnienia u innego pracodawcy. Pod ochronę trafią też motorniczy tramwajów, którzy do tej pory podlegali tylko kodeksowi pracy i prowadzący trolejbusy.
Zmiana czeka też przepisy o przewozach na potrzeby własne. Pojazdom wykorzystywanym do przewozów rzeczy w ramach własnej działalności gospodarczej w rolnictwie, leśnictwie, ogrodnictwie i rybactwie oraz ciągników rolniczych wydłużono promień przewozu do 100 km.