Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Ministerstwo likwiduje PKS Kielce

infobus
17.11.2010 19:16

Walne zgromadzenie akcjonariuszy PKS Kielce podjęło uchwałę o likwidacji spółki, przychylając się do wcześniejszego wniosku zarządu w tej sprawie – poinformował w środę rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa, Maciej Wewiór. Wniosek zarządu o postawienie kieleckiego PKS w stan likwidacji, w związku z pogarszającą się sytuacją ekonomiczno-finansową zakładu, wpłynął do resortu skarbu 26 października. Wewiór poinformował, że walne zgromadzenie, przychylając się do wniosku, ustanowiło likwidatora zakładu;został nim dotychczasowy prezes Marek Wołoch. W ciągu miesiąca Wołoch powinien przedstawić harmonogram likwidacji spółki, w którym powinny być ujęte kwestie dotyczące m.in. pracowników oraz terminu zakończenia likwidacji. Rzecznik MSP przypomniał, że zgodnie z przepisami Kodeksu spółek handlowych likwidator powinien zakończyć interesy bieżące spółki, ściągnąć wierzytelności, wypełnić zobowiązania i upłynnić jej majątek. Podkreślił, że rozpoczęcie likwidacji nie oznacza nagłego zaprzestania działalności PKS.

Autobusowy tabor PKS Kielce Autobusowy tabor PKS Kielce

Do czterech razy sztuka
MSP czterokrotnie próbowało sprywatyzować PKS w Kielcach. W majowym procesie prywatyzacyjnym – poprzez negocjacje – do ministerstwa nie wpłynęły wiążące oferty. Nikt nie zgłosił się do trzech aukcji, ogłoszonych w czerwcu, lipcu i w sierpniu. W ostatniej aukcji cena wywoławcza za akcje stanowiące 85 proc. kapitału zakładowego spółki wyniosła ponad 8 mln zł. Wcześniej o przejęcie PKS starał się prezydent Kielc Wojciech Lubawski – w maju wystąpił do resortu z wnioskiem o nieodpłatne przekazanie akcji PKS na rzecz samorządu. Ministerstwo nie wyraziło zgody, bowiem w opinii resortu propozycja wiązałaby się z groźbą zwolnienia pracowników. Od 12 maja przez 11 tygodni związkowcy Solidarności okupowali gabinet prezesa zakładu. Sprzeciwiali się planom restrukturyzacji spółki, w wyniku której pracę może stracić 77 osób ze 183 zatrudnionych. Żądali także odwołania prezesa i dokończenia procesu prywatyzacji firmy. Uważali, że jedynym rozwiązaniem jest komunalizacja. Jak tłumaczył wcześniej Wołoch, restrukturyzacja była konieczna ze względu na nierentowność głównej działalności firmy – komunikacji zwykłej. Jego zdaniem kielecki PKS nie jest w stanie sprostać cenowo ani sprzętowo dużej konkurencji prywatnych busów jeżdżących w województwie świętokrzyskim. Restrukturyzacja miała przyczynić się do poprawienia kondycji finansowej spółki w sytuacji, w której nie doszłoby do prywatyzacji i zapobiec ogłoszeniu upadłości firmy. Firma ma zaległości ubezpieczeniowe (ZUS), skarbowe, podatkowe i handlowe. Zatrudnia ponad 150 osób – z częścią pracowników nie przedłużano umów, które traciły ważność w kilku ostatnich miesiącach.

Autobusowy tabor PKS Kielce Autobusowy tabor PKS Kielce

Co związki na to?
Jak mówi Zbigniew Zwierzyński, szef zakładowej Solidarności w PKS Kielce, załoga przyjęła wiadomość o likwidacji spółki z niedowierzaniem. –„To absurdalna sytuacja, chora. Wynika, że Wołoch przyszedł do firmy, by ją postawić w stan likwidacji. Dlaczego nie dano spółce szansy? Może po wyborach znalazłby się samorząd, który zechciałby firmę skomunalizować”- ocenia Zwierzyński. Również Związek Zawodowy Kierowców obawia się zwolnienia całej załogi firmy i wskazuje na pośpiech w działaniach zarządu w Kielcach i resortu w Warszawie. Związki zawodowe chciały, żeby spółka została skomunalizowana przez kielecki Urząd Miasta lub Urząd Marszałkowski. –„Wołoch zapewnia sobie koryto. Nikt mu na ręce nie będzie patrzył, jak przyjmie swoich kolesi do pomocy, bo będąc likwidatorem pozostaje poza wszelką kontrolą. Żarty się skończyły. Podejmiemy zdecydowane działania. Planujemy akcję manifestacyjną pod urzędem wojewódzkim”–mówi przewodniczący Zwierzyński.
Zarząd Solidarności w regionie świętokrzyskim apeluje do Ministerstwa Skarbu Państwa o odstąpienie od likwidacji Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Kielcach oraz rozpoczęcie działań, które uratują spółkę. Przewodniczący Solidarności Waldemar Bartosz podkreśla, że decyzja prezesa PKS bardzo zaskoczyła związkowców. Jak twierdzi jeszcze kilka dni temu przedstawiciele Solidarności wysłali zapytanie do ministerstwa, co do dalszych losów kieleckiego przewoźnika i wówczas nie było mowy o takich planach. Zdaniem związku obecna sytuacja i próba likwidacji tak istotnej firmy przewozowej świadczy o braku nadzoru właścicielskiego. Zdaniem Waldemara Bartosza z decyzjami dotyczącymi przyszłości PKS ministerstwo powinno zaczekać do wyborów samorządowych, bo nie wykluczone, że nowe władze zdecydują się na komunalizację.
Na zakończenie pocieszające jest to, że PKS Kielce cały czas walczy o swoje miejsce na rynku transportowym. 8. listopada firma uruchomiła nowe połączenie Kielce – Długojów przez Zagnańsk. Zapraszamy do korzystania –póki jeszcze można.