Minibusy kontra autobusy na Pomorzu

infobus
14.01.2010 01:12
Gigantyczne zatory drogowe, które opanowały latem kurorty na Półwyspie Helskim i w miejscowościach nadmorskich Wybrzeża Gdańskiego, wywołały powszechną dyskusję w lokalnej i krajowej prasie, na temat ewentualnych ograniczeń wjazdu na Półwysep dla samochodów osobowych. Opublikowano wiele śmiałych wizji rozwoju transportu publicznego w tym rejonie i wraz z nadejściem zimy…dyskusja zamarła.
Trzymając rękę na pulsie, redakcja postanowiła dociec, dlaczego mieszkańcy Półwyspu Helskiego i turyści gremialnie wybierają w swoich codziennych podróżach samochody osobowe, a lekceważą dość bogatą ofertę transportu publicznego, w szczególności drogowego. W tym celu wykorzystaliśmy fragmenty raportu z bardzo ciekawych badań marketingowych popytu na usługi komunikacji regionalnej, wykonywanej przez PKS Wejherowo na liniach 650 i 654, prowadzących z Gdyni przez Władysławowo do Karwi i Helu oraz przez konkurencyjnych w stosunku do PKS przewoźników minibusowych. Badania te przeprowadziła pomorska firma Marcin Gromadzki Public Transport Consulting.
Piętrowy MAN w barwach PKS Wejherowo (foto: Ł. Staniszewski)Piętrowy MAN w barwach PKS Wejherowo (foto: Ł. Staniszewski)
Ze względu na specyfikę obszaru obsługiwanego liniami 650 i 654 –obejmującego atrakcyjne turystycznie miejscowości Półwyspu Helskiego i zachodnie, nadmorskie części miasta Władysławowa –zdecydowano się na dość nietypowy dobór terminu badań marketingowych. Z uwagi na wchodzącą w zakres badań więźbę podróży i przejazdów pasażerów obydwu linii, termin ten tak dobrano, aby podczas jednorazowych badań przeprowadzić wywiady zarówno z uczniami dojeżdżającymi do miejsc nauki, jak i z turystami, korzystającymi z autobusów komunikacji regionalnej. Biorąc założony cel pod uwagę, wyznaczono dwa możliwe terminy przeprowadzenia takich badań: pierwszą połowę czerwca lub pierwszą połowę września. Ostatecznie wybrano do badań termin czerwcowy.
Badania prowadzono metodą obserwacji: zarówno wewnątrzpojazdowych, jak i zewnętrznych –na przystankach węzłowych. W badaniach ustalono podaż usług świadczonych przez przewoźników drogowych na badanych trasach. Zgodnie z wydanymi zezwoleniami, w pozasezonowym rozkładzie jazdy, kursy powinno wykonywać 9 przewoźników: PKS Wejherowo i 8 przewoźników wykorzystujących minibusy.
Łącznie, sumarycznie dla obydwu kierunków, na obszarze obsługiwanym liniami 650 i 654, przewidziano do wykonania –zgodnie z obowiązującymi rozkładami jazdy –348 kursów w dniu powszednim, 205 kursów w sobotę i 120 kursów w niedzielę.
 Na PKS Wejherowo przypadły z tego 183 kursy w dniu powszednim, 83 w sobotę i 38 w niedzielę, co stanowiło odpowiednio: 53, 40 i 32% ogólnej liczby kursów w każdym z rozpatrywanych rodzajów dni tygodnia. Natomiast dokładnie wzdłuż tras linii 650 i 654 zaplanowanych zostało 189 kursów w dniu powszednim, 110 w sobotę i 82 w niedzielę, z czego na kursy PKS Wejherowo przypadło odpowiednio: 65 kursów w dniu powszednim (34%), 24 kursy w sobotę (22%) i 15 kursów w niedzielę (18%). Mierzona liczbą kursów podaż usług PKS Wejherowo na trasach z Gdyni przez Władysławowo do Karwi i Helu była więc zdecydowanie niższa od podaży usług konkurencyjnych przewoźników minibusowych. Analiza rozkładowych czasów przejazdów wykazała, że przewoźnicy minibusowi –przy niemal identycznej liczbie przystanków –założyli pokonywanie trasy np. z Gdyni do Helu w czasie 90-100 min, przy analogicznym czasie dla autobusów PKS Wejherowo, równym 120 min.
W badaniach ustalono popyt na usługi pasażerów transportu drogowego na całych trasach oraz w poszczególnych punktach przekrojowych. Największą wśród badanych punktów pomiarowych wielkość popytu odnotowano na dworcu autobusowym w Pucku. Autobusami komunikacji regionalnej przyjechały do Pucka w dniu powszednim 2 432 osoby. Aż 1 631 osób (67% ogółu przyjeżdżających) wysiadało z autobusów na przystankach na puckim dworcu. Suma osób wsiadających wyniosła natomiast 1 769, co stanowiło 69% ogółu osób wyjeżdżających z Pucka (2 574). Zsumowana liczba osób przyjeżdżających na dworzec w Pucku, wysiadających, wsiadających i wyjeżdżających z niego, wyniosła w dniu powszednim 8 406 osób. Z uwzględnieniem Pucka zaplanowano także największą wśród badanych punktów liczbę kursów –194 do i 196 z Pucka w dniu powszednim.
Setra w barwach PKS Wejherowo (foto: Ł. Staniszewski)Setra w barwach PKS Wejherowo (foto: Ł. Staniszewski)
Okazało się, że PKS Wejherowo prawie w każdym z badanych punktów pomiarowych na trasach linii 650 i 654 osiągnął w dniu powszednim dominujący udział w przewozach pasażerów. Najsilniejszą pozycję operator ten uzyskał w Pucku, przewożąc po 76% ogółu pasażerów przyjeżdżających i wyjeżdżających z badanego punktu pomiarowego –przy niższym, sięgającym odpowiednio 58 i 57% analogicznym udziale w podaży kursów. Bardzo korzystnie dla PKS Wejherowo ukształtował się także udział pasażerów tego przewoźnika wśród osób wysiadających i wsiadających w Pucku, osiągając odpowiednio 82 i 81%.
Co było przyczyną tak wysokiego udziału w przewozach operatora o zdecydowanie mniejszym udziale w liczbie wykonywanych kursów? Być może fakt, że pasażerowie utracili zaufanie do przewoźników minibusowych z powodu karygodnej realizacji rozkładu jazdy. Podczas badań marketingowych zarówno ich uczestnicy, jak i pasażerowie, zwracali bowiem uwagę na zjawisko niewykonywania przez przewoźników minibusowych wszystkich zaplanowanych w rozkładach jazdy kursów.
Badaniami objęto także i tę kwestię. Wynikający z badań marketingowych stopień rzetelności świadczenia usług przewozowych przez operatorów minibusowych należy uznać za zatrważający. W dniach badań marketingowych w siedmiu punktach obserwacji stacjonarnej nie wykonano:
­             148 kursów (w przypadku badań w punktach na dworcach –suma odjazdów i przyjazdów) w dniu powszednim;
­             116 kursów w soboty;
­             114 kursów w niedzielę.
W stosunku do oferowanej podaży usług, najwięcej kursów nie zostało wykonanych w niedzielę.
Wśród zarejestrowanych niewykonań kursów przez przewoźników minibusowych były przypadki:
­             omijania obowiązujących przystanków –szczególnie powszechne w Redzie, w celu ominięcia ul. Obwodową i przez Ciechocino zatorów drogowych w ciągu ulic Gdańskiej i Puckiej;
­             skracania kursów na końcowych ich odcinkach, po opuszczeniu pojazdu przez ostatniego pasażera, skutkujące rozpoczynaniem kolejnego kursu od przystanku w środku trasy;
­             strat całych kursów lub ich par „tam”i „z powrotem”.
Przewoźnikami, którzy nie wykonali największej liczby kursów są firmy Boszke i Busek, na które przypadło odpowiednio aż 40 i 27% wszystkich zarejestrowanych strat kursów w badanych punktach pomiarowych.
MB Sprinter firmy Przewóz Osób Ryszard Bielawa (foto: Ł. Staniszewski)
Dość znacząca była także liczba niewykonanych kursów przez firmę Rott, której pojazdy były jednak rejestrowane tylko w dwóch punktach pomiarowych –w Pucku i we Władysławowie.
Praktyce nierzetelnego świadczenia usług przewozowych sprzyja prowadzona przez niektórych operatorów minibusowych –sprzeczna z obowiązującym prawem –polityka nieumieszczania rozkładów jazdy na wszystkich obowiązujących przystankach, biernie akceptowana przez organy wydające zezwolenia na wykonywanie przewozów.
W rezultacie następuje spadek liczby pasażerów korzystających z usług autobusowej komunikacji regionalnej na badanym rynku lokalnym, gdyż:
­             odczuwany przez potencjalnych pasażerów wskutek niemożności skorzystania z usługi dysonans skłania do poszukiwania innych form przemieszczania się (kolej, samochód osobowy) lub sprzyja rezygnacji z podróży;
­             rzetelnie działającym przewoźnikom uniemożliwia się z przyczyn formalnych racjonalizację oferty przewozowej, wskazując na istnienie w postulowanych przez nich godzinach kursów innych przewoźników, w rzeczywistości niewykonywanych.
Prawdopodobnie to brak wystarczającej rentowności świadczonej działalności jest powodem niewykonywania części kursów zaplanowanych w rozkładach jazdy, a utrzymywanie ważności wszystkich kursów ma na celu blokowanie wyłącznie wykazanych w nich godzin odjazdów jako bariera –jak się w praktyce okazuje skuteczna –dostępu do rynku dla innych przewoźników.
Pasażerowie zgłaszali uczestnikom badań liczne postulaty. Najczęściej dotyczyły one:
­             stworzenia zintegrowanej, pełnej i aktualnej informacji przystankowej i internetowej, w której w jednym miejscu (na tej samej stronie internetowej, wspólnej tabliczce przystankowej) dostępne byłyby –w przyjaznej formie –wszelkie dane o godzinach odjazdów i kursach (czas jazdy, szczegółowo kolejne przystanki) w poszczególnych rodzajach dni;
­             zwiększenia skuteczności kontroli nad przewoźnikami, w szczególności nakładania kar za niewykonywanie kursów –najbardziej dotkliwe dla potencjalnych klientów odstępstwo od prawidłowej realizacji rozkładu jazdy;
­             likwidacji „stad pojazdów”, czasami różnych przewoźników, podążających w tym samym kierunku, po których następuje uciążliwa przerwa w obsłudze komunikacyjnej;
­             wprowadzenia biletu okresowego (miesięcznego), który byłby honorowany przez wszystkich lub przynajmniej większość przewoźników świadczących usługi na danej trasie;
­             poprawy zachowania kierowców minibusów w stosunku do pasażerów.
Bezprecedensową, charakterystyczną cechą badanego rynku lokalnego jest zgłaszanie przez klientów na pierwszym miejscu wśród postulatów żądania zapewnienia dostatecznej informacji o świadczonych usługach przewozowych.
Setra w barwach PKS Wejherowo (foto: K. Wach)MAN w barwach PKS Wejherowo (foto: K. Wach)
Przygnębiające jest podsumowanie badań: stwierdzona niska jakość usług świadczonych przez przewoźników minibusowych, przy braku wystarczającej reakcji odpowiedzialnych za taki stan rzeczy organów kontrolnych i władz samorządowych, skutkuje szybszym niż w innych rejonach wzrostem motoryzacji indywidualnej w przewozach na badanych trasach.
 
Czytelników zainteresowanych szerszą informacją, redakcja odsyła do autora badań marketingowych, firmy: Marcin Gromadzki, Public Transport Consulting, [email protected] .