Miechów: Bałagan komunikacyjny musi zniknąć

Wiele wskazuje na to, że w Miechowie bałagan komunikacyjny zostanie uporządkowany –pisze Gazeta Krakowska. W tym miesiącu kończy się termin pozwoleń na korzystanie przez przewoźników z przystanku przy placu Kościuszki. Jednak, jak mówi burmistrz Krzysztof Świerczek, właściciele busów będą z tego miejsca odjeżdżać warunkowo do końca stycznia. Od 1 lutego wszelkie kursy będą się rozpoczynać i kończyć na dworcu autobusowym przy ul. Podzamcze. Przystanek przy Małym Rynku zostanie zlikwidowany. Burmistrz jest już po negocjacjach z właścicielami 14 firm przewozowych. –Mam nadzieję, że okażą się one skuteczne i dla wszystkich punktem przyjazdów i odjazdów będzie dworzec. Wystąpiłem już do starostwa powiatowego o wyznaczenie przystanku dla wysiadających przy ul. Warszawskiej, dlatego przewoźnicy muszą mieć czas w styczniu, aby uzyskać nowe pozwolenia. Myślę, że zamknięcie przystanku na Małym Rynku rozwiąże bałagan busowy. Jest to też ukłon w stronę osób przyjezdnych, które często nie wiedziały skąd mogą w danym kierunku odjeżdżać –zaznacza Świerczek. Temat bulwersującego przystanku przy pl. Kościuszki często pojawiał się na łamach „Gazety Krakowskiej”. Wskazywaliśmy na kontrast pomiędzy zatłoczonym Małym Rynkiem, z którego oprócz busów, korzystali też właściciele oraz petenci firm i sklepów położonych w tym miejscu a pustym placem i budynkiem dworca. W deszczowe i chłodne dni pasażerowie zamiast oczekiwać na busa czy autobus w ogrzanych pomieszczeniach przy ul. Podzamcze, schronienia szukali przed kioskiem Ruchu i budynkiem poczty. Teraz wydaje się, że w najbliższych dniach problem powinien zostać rozwiązany.