MAZ 216 wchodzi do gry! Debiut 'pchacza' z Białorusi [FILM]
infobus
16.10.2018 13:15
MAZ 216 wchodzi do gry! Debiut 'pchacza' z Białorusi [FILM]
Premiera pierwszego w pełni niskopodłogowego przegubowca od białoruskiego MAZ miała miejsce 9 lat temu. Wreszcie jednak doczekaliśmy się poszerzenia oferty o bardzie standardowy produkt. MAZ wreszcie wprowadzi do sprzedaży przegubowego „pchacza”.
Pierwsze w pełni niskopodogłowe przegubowe MAZ-y pojawiły się w 2009 r. Wtedy na targach Busworld zaprezentowano autobus MAZ 205 z układem drzwi 2-2-2-2. Później dołączył do niego model 215, który w porównaniu do swojego „brata” oferował aż pięć wejść. Ich wspólną cechą było to, że były to tzw. przegubowe „ciągniki” czym białoruskie konstrukcje wyróżniały się na tle konkurencji. Od wielu lat MAZ planował uzupełnienie swojej oferty w klasie MEGA o „pchacza”. I wreszcie doczekaliśmy się tego momentu.
MAZ opracował autobus przegubowy typu 216. Pomimo znanego od lat designu z miejskiej rodziny 200 pojazd jest całkowitą nowością. 216 to pierwszy w pełni niskopodłogowy autobus białoruskiego producenta, który posiada stojący silnik w naczepie. Autobus zaprojektowano przede wszystkim jako produkt eksportowy, a więc z myślą o sprzedaży w państwa członkowskich Unii Europejskiej.
Nowy 216 w porównaniu z modelami 205 i 2015 ma skrócony rozstaw osi, będzie dostępny tylko w wariancie z drzwiami w układzie 2-2-2-2 oraz będzie oferował kilka możliwości w zakresie konfiguracji wnętrza. Najbardziej pojemna wersja ma umożliwiać podróż nawet 160 pasażerom. Ponadto uwzględniono wymagania europejskich przewoźników w zakresie ograniczenia całkowitej długości nadwozia.
Poza tym znajdzie sporo rozwiązań, do których już się przyzwyczailiśmy z autobusach typu 203 i pochodnych. Układ jezdny będzie oparty na osiach firmy ZF. Kolumna kierownicza jest cały czas oparta na rozwiązaniu Mercedesa. Niewielka zmiana zajdzie w kwestii napędu. W prototypie zastosowano stojący, niespełna ośmiolitrowy silnik Mercedes OM936, zapewne o mocy 260 kW. Zblokowano go z automatyczną skrzynią biegów amerykańskiej firmy Allison. Wszystko wskazuje na to, że jako opcję przewidywana jest przekładnia ZF Ecolife.
Na „pchacza” MAZ-a długo musieliśmy czekać, może nawet aż za długo. Zapewne wynikało to określonych priorytetów producenta, który uznał, że na wprowadzenie modelu 216 ma jeszcze czas.
Jednak były impulsy, aby pojazd pojawił się znacznie wcześniej. W jednym z większych przetargów na obsługę linii autobusowych w ciągu ostatnich dwóch lat pojawił się przewoźnik, który był mocno zainteresowany pozyskaniem takich autobusów. Firma jednak postępowania nie wygrała, więc temat siłą musiał poczekać na lepsze czasy.
Czy te właśnie nastąpiły? Przez długi czas polskim bastionem MAZ-a był przede wszystkim Śląsk. Tamtejsi przewoźnicy, w szczególności prywatni kierowali się głównie ceną zakupu i szybkim terminem dostawy stawiając na białoruskie autobusy. Wejście do gry przegubowego 216, aczkolwiek mocno spóźnionego może znów trochę namieszać.
„