MAN bliżej ludzi, czyli Dzień Otwartych Drzwi w fabryce w Starachowicach
22 maja 2004 r. w fabryce MAN STAR TRUCKS & BUSES w Starachowicach zorganizowano „Dzień Otwartych Drzwi”. Producenci zazwyczaj chronią swoją produkcję przed oczami osób postronnych. „Dzisiejszy dzień jest symbolem” – powiedział Andreas Mayer, wiceprezes MAN STAR TRUCKS & BUSES. – „Jedną z naszych zasad jest otwartość. Poprzez ten dzień chcielibyśmy pokazać mieszkańcom Starachowic, co robimy w tym zakładzie, jak się rozwija i co planujemy na przyszłość, przekonać, że nasza produkcja jest długoterminowa.”
Starachowice – miasto przemysłu motoryzacyjnego
Starachowice leżą w województwie świętokrzyskim, nad rzeką Kamienną. Na motoryzacyjnej mapie Polski zapisały się dzięki fabryce produkującej ciężarówki. Stary były całkowicie polskimi pojazdami, które przez lata dominowały na naszych drogach. Dlaczego więc w InfoBusie zajmujemy się Zakładami w Starachowicach? Pod koniec lat dziewięćdziesiątych koncern MAN wybudował pod Poznaniem fabrykę autobusów. W grudniu 1999 r. firma kupiła część produkcyjną Zakładów Starachowickich S.A. Powstała spółka z o.o. STAR TRUCKS. 1 sierpnia ub. r. nastąpiła fuzja MAN Bus Polska sp. z o.o. w Sadach pod Poznaniem i MAN STAR TRUCKS & BUSES w Starachowicach. Dzisiaj priorytetową działalnością fabryki jest produkcja autobusów. Przenoszenie produkcji nad rzekę Kamienną odbywało się w kilku etapach. Najpierw, w 2000 r. zmodernizowano 50.000 m kwadratowych hal i rozpoczęto produkcję wiązek elektrycznych, potem obróbkę mechaniczną części, w 2001 r. uruchomiono produkcję komponentów. Na zakończenie, w 2003 r. rozpoczęto spawanie szkieletów autobusowych. W grupie Neomana jest to jedyne centrum produkcji korpusów autobusów.
Wraz z przenoszeniem kolejnych działów produkcji wzrastał obrót firmy. W 2001 r. zamknął się kwotą 372,8 mln zł, rok później – 433,6 mln zł, zaś w 2003 r. – 702,9 mln zł. Plan na rok 2004 przewiduje 1062 mln zł obrotu. Zmiany w produkcji niosły ze sobą także wzrost zatrudnienia. W 2001 r. zakład zatrudniał 1287 osób, rok później – 1665, w 2003 r. – 2089, a na koniec 2004 r. planowane jest zatrudnienie łącznie 2456 osób.
Rolę starachowickiej fabryki na lokalnym rynku pracy dostrzega samorząd. „Cieszymy się, że zakład, po pewnych problemach, jakie miał w minionym okresie czasu, w latach dziewięćdziesiątych, dziś powoli zaczyna wracać do roli, jaką zajmował w przeszłości” – powiedział InfoBusowi Sylwester Kwiecień, prezydent miasta Starachowice – „Jest najważniejszym zakładem w mieście, w regionie, chociażby z racji zatrudnienia. Dobrze się stało, że stworzono stałe miejsca pracy. Z prezentacji, którą przedstawił zarząd, możemy liczyć na jeszcze 200 miejsc pracy. To jest tylko część korzyści. Dobrze prosperujący zakład to także zarobek dla mieszkańców miasta, to również nakręcanie koniunktury np. w handlu, usługach. Przy okazji powstają także inne miejsca pracy. Mam nadzieję, że z Fabryką MAN STAR zaczną współpracować także inne firmy z naszego miasta.”
W tym roku Starachowice kupiły dla Zakładu Komunikacji Miejskiej niskopodlogowy autobus MAN NL 223. Pojazd obsługuje miejskie linie komunikacyjne od początku maja. Jak przyznał prezydent, Sylwester Kwiecień, o zakupie pojazdu tej marki zadecydowały nie tylko jego walory eksploatacyjne, ale także fakt, że autobus został wyprodukowany rękami m.in. mieszkańców Starachowic.
Dzień Dostawców Części
Podział produkcji między zakładami koncernu powoduje, że Starachowice odgrywają ważną rolę w wytwarzaniu autobusów, jednak bram zakładu nie opuszczają kompletne pojazdy. W Starachowicach są spawane szkielety autobusów miejskich, które po zabezpieczeniu antykorozyjnym i wklejeniu podłogi, są przewożone do zakładów w Poznaniu i Salzgitter. Obecnie dziennie powstaje od sześciu do ośmiu korpusów. Rekord padł we wrześniu ubiegłego roku, kiedy produkowano 10 korpusów dziennie. Czy za bramy fabryki wyjadą kompletne autobusy? Po co wozić zmontowane szkielety – rozpatruje kierownictwo firmy i nie wyklucza, że do Starachowic będzie także przeniesiona produkcja autobusów. W planach jest także zakończenie wszelkich prac budowlanych i remontu hal produkcyjnych. Ulepszona ma być infrastruktura, a zwłaszcza zakładowe drogi.
Zarząd MAN STAR TRUCKS & BUSES dla zakładu w Starachowicach widzi szanse rozwoju, które mogą się przełożyć także na rozwój regionu. Jedną z możliwości jest produkcja części wykorzystywanych do budowy pojazdów. Firma liczy nie tylko na duże przedsiębiorstwa. Jako dostawcy mogą zaistnieć również małe firmy. Jak podkreślił Prezes Andreas Mayer, MAN STAR TRUCKS & BUSES poszukuje nowych kooperantów nie tylko dla fabryki w Starachowicach. Jeżeli jakość i cena danego produktu będzie szczególnie atrakcyjna, znajdzie on zastosowanie w systemie produkcyjnym niemieckiego koncernu na całym świecie. MAN STAR TRUCKS & BUSES poszukuje konkretnie części metalowych, detali, części z tworzywa sztucznego, które posłużą do rozbudowy wyposażenia wnętrza autobusu, części do wiązek elektrycznych i odlewów metalowych. Dlatego w przeddzień Dnia Otwartych Drzwi, czyli 21 maja, odbył się Dzień Dostawców Części. Najważniejsza była oczywiście wystawa części, których nowych producentów poszukiwano.
Zwiedzanie fabryki
Warto dodać, że wszyscy chętni do odwiedzenia starachowickiej fabryki MAN STAR TRUCKS & BUSES mogli skorzystać ze specjalnie uruchomionych linii autobusowych dowożących do zakładów. Kursowały w godzinach od 9:30 do 17:00. Jeździły na nich autobusy MAN NL 223 wypożyczone z firmy ITS Michalczewski, które na co dzień obsługują warszawskie linie komunikacyjne.
Firma ocenia, że odwiedziło ją około 7 tysięcy osób. Natomiast pokazy na torze prób w Wąchocku obejrzało około pięciuset osób. Niewykluczone, że Dzień Otwartych Drzwi, otwarcie zakładu dla pracowników, ich rodzin, mieszkańców miasta i regionu, turystów, dziennikarzy i przedstawicieli branży motoryzacyjnej zagości na stałe w kalendarzu fabryki w Starachowicach.
