Malbork: Walka o miejskie autobusy
Trzy firmy transportowe specjalizujące się w przewozach pasażerskich zakwalifikowały się do drugiego etapu rokowań w sprawie prywatyzacji Miejskiego Zakładu Komunikacji Sp. z o.o. w Malborku. Teraz firmy dokładnie przeanalizują sytuację malborskiego przewoźnika i być może złożą ofertę nabycia udziałów w spółce.
Na zaproszenie burmistrza Malborka do rozpoczęcia rokowań w sprawie prywatyzacji Miejskiego Zakładu Komunikacji Sp. z o.o. odpowiedziały trzy firmy: Veolia Sp. z o.o. z Warszawy, Nord Express Sp. z o.o. ze Słupska oraz Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe Latocha z miejscowości Wielogłowy (pow. słupski).
Największą firmą pod względem rozpiętości działalności jest Veolia, która jest m.in. przewoźnikiem miejskim w Tczewie, działa też w Kościerzynie, Toruniu, Warszawie, a także w szeregu miejscowości na południu Polski. Nord Express zajmuje się przewozem pasażerskim głównie w Słupsku, a PUH Latocha prowadzi działalność w powiecie tczewskim.
Firmy nie chcą na razie zdradzać swoich zamiarów wobec malborskiego przewoźnika. Także Andrzej Zawisza, prezes MZK, powstrzymuje się z komentarzami na temat firm zainteresowanych działalnością w Malborku.
Procedura prywatyzacyjna spółki miejskiej rozpoczęła się od zaproszenia burmistrza do rokowań. Potem potencjalni inwestorzy pobierali memorandum informacyjne oraz formularz kwalifikacyjny. Na tym etapie chętne były cztery firmy. Ostatecznie tylko trzy nadal podtrzymują swoje zainteresowanie udziałami MZK. Burmistrz zaprosił wszystkie do dalszych rozmów po rekomendacji zespołu ds. przygotowania i przeprowadzenia rokowań.
Teraz potencjalni inwestorzy będą mieli możliwość wglądu do analiz i szczegółowych danych finansowych MZK. Ten etap rokowań ma się zakończyć do 23 kwietnia.
– Potem, do końca kwietnia, firmy będą musiały złożyć wiążącą ofertę – mówi Katarzyna Kostrzewa-Rzoska, naczelnik Wydziału Rozwoju Gospodarczego i Współpracy z Zagranicą w malborskim magistracie. – Całą procedurę prywatyzacyjną zamierzamy zakończyć do końca sierpnia.