Malbork: komunikacja miejska za darmo?

Czy Malborczycy będą mogli bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej? Zdaniem burmistrza Malborka, Jana Taduesza Wilka, jest to możliwe. Na ten cel potrzebna byłaby kwota 2 milionów zł rocznie – czytamy w „Dzienniku Bałtyckim”. Dzięki wprowadzenia tzw. „biletów zerowych”, czyli bezpłatnych biletów, które muszą pobierać u kierowcy i kasować wszystkie osoby uprawnione do darmowych przejazdów, udało się stwierdzić jaki odsetek pasażerów korzystających z usług MZK jeździ za darmo. Okazało się, że jest ich aż 60%! Ta wiedza jest potrzebna, by dokładnie wyliczyć, ile traci miejska firma przewozowa na pasażerach, którzy nie płacą za przejazd. To podstawa refundacji, jaka przekazywana jest co roku firmie z miejskiej kasy. „W przyszłorocznym budżecie zagwarantowaliśmy dla spółki 914 tys. zł, ale nie pokrywa to w pełni jej strat.” – mówi burmistrz. „Jeśli tę kwotę podzielimy przez liczbę mieszkańców, to okazuje się, że teraz płacimy ok. 33 zł za przejazdy każdego statystycznego Malborczyka.” Tymczasem, aktualna sytuacja finansowa MZK nie jest najlepsza. „Będziemy dokładnie wyliczać koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa. Jednym z rozważanych wariantów będzie wprowadzenie bezpłatnej komunikacji. Z takim modelem funkcjonowania komunikacji zetknąłem się m.in. we francuskim Compiegné.” – mówi burmistrz Jan Tadeusz Wilk. „Działalność przewozowa spółki finansowana jest tam z samorządowej kasy, a firma szuka możliwości zarabiania na czymś innym.” – tłumaczy. Więcej na: www.dziennikbaltycki.pl