Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Malbork: Emocje wokół prywatyzacji MZK

infobus
20.10.2008 11:00

Nie opadają emocje wokół sprzedaży Miejskiego Zakładu Komunikacji Sp. z o.o. w Malborku – pisze Dziennik Bałtycki. Po zgodzie Rady Miasta na zbycie 100 procent udziałów w spółce decydujące słowo należy teraz do burmistrza Malborka, który już zapowiedział, że zamierza zaakceptować rekomendację zespołu ds. prywatyzacji w kwestii inwestora. A tym samym nowym właścicielem MZK zostanie prawdopodobnie PUH Latocha z Wielgłów.
– Nie widzę powodów, żeby nie podpisać umowy z panem Latocha – potwierdza Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.
Takie powody widzi z kolei Piotr Rachwalski, prezes firmy Nord Express ze Słupska, która również jest zainteresowana nabyciem udziałów w MZK, ale komisja ds. prywatyzacji zdecydowała, że NE trafiła na listę rezerwową. – Uważam, że ta procedura była co najmniej niedobra dla miasta, bo nie pozwalała na wybór najlepszej oferty – twierdzi Rachwalski.
To nie koniec różnic zdań między obu panami. Burmistrz Malborka ostro zareagował na pojawiające się w prasie informacje, jakoby NE zaproponował w swojej ofercie 3,7 mln zł za 51 procent udziałów w malborskim przewoźniku (PUH Latocha ma zapłacić za 100 procent udziałów w MZK 3,2 mln zł).
– Pan Rachwalski kłamie i robi to nieelegancko – odpowiada Rychłowski. – W złożonej ofercie nie ma mowy o tej kwocie.
Burmistrz kwestionuje też „jakość”oferty przedstawionej przez słupską firmę transportową.
– Konia z rzędem temu, kto stwierdzi, że coś z niej wynika, poza tym, że mają chęci analizować wszystko – mówi włodarz Malborka. – To działanie obliczone na emocje, jątrzenie.
Przypomnijmy, że prezes słupskiej firmy zapowiedział podjęcie kroków prawnych, które miałyby wykazać, że procedura prywatyzacyjna jest wadliwa. Zdania nie zmienia, ale musi się jeszcze wstrzymać.
– Spędziliśmy trochę czasu nad tym z radcą prawnym i na razie nie mamy czego kwestionować, badać. Póki co, musimy czekać na decyzję o wyborze oferty – mówi Rachwalski.
Burmistrz już po raz kolejny zapowiedział, że w przypadku zadziałania Nord Expressu na szkodę spółki i spowodowanie strat samorząd nie wyklucza wytoczenia sprawy sądowej.
Mieszkańców najbardziej interesuje jakość usług transportowych i przez ich pryzmat będą w przyszłości oceniać, czy prywatyzacja i wybór inwestora był słuszny. Usługi komunikacyjne będzie wykonywała w Malborku firma, która wygra przetarg na wykonywanie przewozów. I tu pojawia się niespodziewana zapowiedź…
– Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa w temacie przetargu i generalnie komunikacji w Malborku – twierdzi Piotr Rachwalski.