Lublin: Zapalił się autokar z dziećmi

Kierowca zdołał sam ugasić pożar. Opiekunowie wyprowadzili dzieci. Nikomu nic się nie stało. W środę tuż przed godz. 10, ze Świdnika do Lublina wyruszył autokar. Wiózł na lodowisko grupę 40. dzieci oraz trójkę opiekunów. Po niespełna kilkudziesięciu metrach autobus należący do świdnickiej firmy przewozowej zapalił się. Ogień pojawił się tuż obok zbiornika z benzyną. Pojazd spowił dym. Kierowca zatrzymał się. – Opiekunowie szybko i sprawnie wyprowadzili dzieci na z autobusu – relacjonuje podinsp. Grzegorz Hołub, zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Świdniku. – Nikomu nic się nie stało. Kierowca praktycznie sam ugasił ogień. Po chwili na miejscu pojawili się strażacy. Dzieci pojechały do Lublina innym autobusem. Hołub dodaje, że pojazd który się zapalił, wszystkie badania techniczne miał aktualne. Teraz zbadają go biegli. Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej, od której zapaliły się opary paliwa.