Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Lublin: Precedensowa wygrana lubelskiego przewoźnika

infobus
06.01.2007 18:48

Właściciel firmy Contbus wygrał z Wojewódzką Inspekcją Transportu Drogowego. Warszawski sąd orzekł, że przewoźnik nie musi używać tachografu. Efektem wyroku mogą być kolejne pozwy –czytamy w Gazecie Wyborczej. 18 września tego roku władze Lublina uchyliły licencję na prowadzenie firmy przewozowej Stanisławowi Olszakowi, właścicielowi Contbusa, jednego z największych przewoźników w regionie. Stało się tak na skutek wniosku złożonego przez WITD. Firma nie pokazała kontrolerom tarcz tachografów, które rejestrują parametry jazdy i czas pracy kierowców. Za to inspektorzy nałożyli też na Contbus maksymalną przewidzianą prawem karę 30 tys. zł. Gdyby nie ustawowe ograniczenie, kara – jak wynika z protokołu kontroli – wyniosłaby aż 260 tys. zł. Decyzję zatwierdził Główny Inspektor Transportu Drogowego. Olszak odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Powołał się przy tym na prawo obowiązujące w Unii Europejskiej. Zgodnie z rozporządzeniem jeszcze Rady EWG z 1985 r. posiadania tachografów nie obowiązuje przewoźników świadczących 'regularne krajowe usługi przewozu osób’. Mają oni jedynie obowiązek posiadać rozkłady jazdy i wyciąg z przebiegu pracy w przedsiębiorstwie. Wyrok zapadł w ubiegłym tygodniu. Sąd przychylił się do argumentów Olszaka i uchylił zarówno decyzję głównego inspektora, jak i inspektora wojewódzkiego. Zasądził też na rzecz Stanisława Olszaka 3,3 tys. zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. – Dziwne, że inspekcja nie zna przepisów prawnych Unii Europejskiej, które od ponad dwóch lat obowiązują w Polsce. Mam nadzieję, że wyrok sądu sprawi, że inspektorzy nie będą już karać przewoźników za brak tachografów – mówi Olszak. Właściciel Contbusu będzie się teraz ubiegał o uchylenie decyzji o cofnięciu koncesji. Mając w ręku wyrok sądu jest to tylko formalność. Ale wyrok jest też bardzo ważny dla przedsiębiorców w całym kraju. Tylko na Lubelszczyźnie toczyło się w ostatnim czasie przynajmniej kilka postępowań w podobnych sprawach. Jeden z przewoźników na trasie Lublin – Biała Podlaska otrzymał niedawno za nieokazanie tachografu 15 tys. zł kary. – Jeżeli taki wyrok zapadł, to zmieni on dalsze postępowanie inspekcji. Pewnie będziemy musieli odstąpić od kontroli tachografów – ocenia Jan Kiciak, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego.