Lublin: Kierowca nie spowodował katastrofy
Jak informuje Kurier Lubelski – lubelska prokuratura szykujejuż akt oskarżenia przeciwko kierowcy MPK, który w styczniu wjechał autobusem wdrzewo przy ul. Kosmowskiej.
W ostatnich dniach prokuratura zastanawiała się jednak, czynie zmienić mu zarzutu na cięższy – spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. -Wpłynęła do nas opinia biegłych z zakresu ruchu drogowego, z której wynika, żenie doszło do spowodowania ka-tastrofy w ruchu lądowym. Dlatego zarzut niezostanie zmieniony – informuje Paweł Kukuryk, z-ca szefa Prokuratury RejonowejLublin-Północ.
Kierowca będzie więc odpowiadał jedynie za spowodowaniewypadku. Doszło do niego w połowie stycznia na ul. Kosmowskiej na Czechowie.Panowały wówczas trudne warunki pogodowe. Padał śnieg i było ślisko. Zewstępnych ustaleń wynikało, że kierujący autobusem linii 29 nie zachowałnależytej ostrożności, wpadł w poślizg i przodem pojazdu uderzył w drzewo. Zopinii biegłych wynika jednak, że kierowca nie przekroczył obowiązującejprędkości. – Jechał co prawda 49 km/h,ale ze względu na panujące warunki atmosferyczne miał obowiązek zwolnić -podkreśla Kukuryk.
Po wypadku do szpitala trafiło łącznie 7 osób – kierowca i 6pasażerów, w tym dwoje dzieci. Jednak minimum pięcioro z nich doznało na tylelekkich obrażeń, ze szybko opuścili szpital. – Pozostaje nam jedynie określić,czy leczenie jednej czy dwóch osób trwało ponad 7 dni. Na te ustaleniapoczekamy jeszcze kilka dni – precyzuje prokurator
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Gdy śledczy zbiorą już pełny materiał, skierują do sądu aktoskarżenia. – Myślę, że do połowy kwietnia będzie gotowy – uważa Kukuryk.
„