Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Lublin: Drożeje prywatna komunikacja miejska

infobus
27.06.2008 13:35

To nie podwyżka, tylko zmniejszenie rabatu – mówią prywatni przewoźnicy. Tak czy inaczej za przejazd w prywatnej komunikacji będziemy płacić o 50 gr więcej niż dotychczas. Złotówkę nadal płacić będą tylko uczniowie i studenci. Do tej pory wszyscy pasażerowie korzystający z autobusów prywatnych przewoźników płacili złotówkę, choć cennik ustalony przez stowarzyszenie prywatnych firm przewozowych przewidywał, że bilet normalny kosztuje dwa złote, a ulgowy złotówkę. Jednak 50-proc. rabat, który teoretycznie przysługiwał stałym pasażerom, sprawiał, że wszyscy jeździli 'prywaciarzami’ za 1 zł.
– Cennik pozostaje bez zmian, ale zmniejszamy rabat z 50 proc. do 25 proc. Bilet normalny będzie więc kosztował 1,50 zł – mówi Krzysztof Juszka, prezes stowarzyszenia. Studenci i uczniowie nadal będą płacić złotówkę za jazdę prywatnymi autobusami. Nowe ceny wejdą w życie 15 lipca.
– Główną przyczyną zmniejszenia rabatu są rosnące w szybkim tempie ceny paliw. Musimy też wytrzymywać konkurencję z MPK, które wprawdzie nie podwyższy cen biletów, ale dostaje dotacje z urzędu miasta. Nam nikt nie dopłaca – wyjaśnia Juszka.
Choć MPK chciało zmienić swój cennik, to we wtorek rada miasta zdecydowała, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne nie podniesie cen biletów. Za przejazd miejskimi autobusami i trolejbusami nadal będziemy płacić 1,80 zł za bilet normalny i 0,90 zł za studencki. Do tej pory wielu pasażerów wybierało prywatne autobusy, by płacić o 80 gr mniej za bilet normalny. Teraz różnica między cenami MPK a przewoźników prywatnych będzie znacznie mniejsza.
– Oczywiście obawiamy się, że w takiej sytuacji pewna liczba pasażerów może częściej korzystać z usług MPK. Ale niestety, ekonomia jest w tym przypadku nieubłagana. Gdybyśmy pozostali przy starej cenie za bilet normalny, to notowalibyśmy zbyt duże straty – twierdzi Juszka.
Ratusz ma zamiar uruchomić po wakacjach Zarząd Transportu Miejskiego, który będzie rozpisywał przetargi na obsługę poszczególnych linii. Przewoźnicy prywatni i MPK mają stawać do nich na równych prawach. – Jesteśmy gotowi na konkurowanie z MPK – mówi Juszka, ale dodaje: – Na razie jednak nie chcemy wypowiadać się na ten temat, skoro nie są znane żadne szczegóły działania ZTM i tak naprawdę to nie wiadomo, czy zarząd powstanie, bo takich prób podejmowano już kilka – uważa prezes Juszka.