Lublin: Autobusy, oszczędności, przeprowadzka
Zaciskanie pasa, zakup nowych autobusów i przenosiny siedziby MPK – to zapowiada Czesław Rydecki, prezes przedsiębiorstwa. Nowych trolejbusów przewoźnik nie będzie kupował, bo sam je sobie zmontuje – czytamy w Gazecie Wyborczej. – Chcemy w przyszłym roku kupić 25-30 nowych autobusów. Przetarg ogłosimy być może jeszcze w grudniu, a na pewno w styczniu – zapowiada Czesław Rydecki, prezes MPK. Program zakupu nowych pojazdów potrwa do 2015 roku. Według planów prezesa co roku tabor przedsiębiorstwa ma zasilać 20 nowych pojazdów.
– Ale jeżeli nie zmieni się mechanizm naszych rozliczeń z miastem to będziemy mieć problem z wymianą taboru – zaznacza Grzegorz Siemiński, wiceprezes spółki. MPK chce, aby miasto od przyszłego roku płaciło przedsiębiorstwu za przejechane wozokilometry (wozokilometr to jednostka miary uwzględniająca długość drogi przejechanej przez środki transportu w określonym czasie). Proponowana przez MPK stawka to: 5,98 zł za 1 wzkm. autobusu i 7,54 zł w przypadku trolejbusów. W tym roku autobusy MPK przejechały ponad 13 mln wozokilometrów, a trolejbusy 2,5 mln. Do tej pory miasto płaciło spółce jedynie za różnicę między biletami normalnymi a ulgowymi. Stąd brały się rosnące straty MPK, które w końcu sięgnęły 21 mln złotych, co zagroziło płynności finansowej spółki.
– Miasto musi zrozumieć, że nie ma innego wyjścia, niż wozokilometry – twierdzi Rydecki. Według unijnych dyrektyw od grudnia przyszłego roku samorządy nie będą mogły rozliczać się z firmami przewozowymi w inny sposób.
Rydecki zapowiada, że trolejbusy, które będą zasilały tabor lubelskiego MPK będą zjeżdżały z montowni w Lublinie. Nie wiadomo jeszcze kto będzie kooperował ze spółką w produkcji autobusów. Prezes rozmawiał o tym w zeszłym tygodniu z białoruską firmą MAZ. – Zaproponowali, że będą dostarczać bezpłatnie nadwozie, w którym my instalowalibyśmy polską aparaturę – mówi Rydecki. Decyzji jednak na razie nie podejmuje, bo czeka go jeszcze wyjazd na rozmowy do Moskwy.
– Otrzymaliśmy ofertę od konsorcjum firm rosyjskich i chcemy sprawdzić na miejscu ich propozycje – informuje prezes MPK. Jeśli zrezygnuje z kooperantów ze wschodu, to MPK będzie montować trolejbusy we współpracy z polską firmą Solaris, która jako jedyna w Polsce produkuje trolejbusy. Gdyby jednak MPK zaczęło współpracę z Białorusinami lub Rosjanami, to byłoby konkurencją dla krajowego potentata.
Rydecki zapowiada też kolejne duże oszczędności w MPK. Od 1 stycznia w życie wchodzi nowa i prostsza struktura organizacyjna firmy, która likwiduje 12 stanowisk kierowniczych. To nie koniec: – Wyprzedajemy to, co zgromadzono w magazynach. To ok. dwa miliony zamrożonych złotych – mówi Rydecki. Zapowiada też, że MPK zniknie ze swojej wieloletniej siedziby przy al. Kraśnickich.
– Wiąże nas z tym miejscem tylko tradycja. Za pomieszczenia płacimy miastu kilkanaście tys. złotych miesięcznie, a przy ul. Grygowej mamy pusty biurowiec. W przyszłym roku przeniesie się tam administracja, a na al. Kraśnickich zostanie jedynie zajezdnia trolejbusów – zapowiada Rydecki. Szczegóły: http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,48724,5990579,MPK__Autobusy__oszczednosci__przeprowadzka.html .