Lublin: Autobusy do prywatyzacji
PPKS Biłgoraj przygotowuje się do prywatyzacji. Następny w kolejce jest Kraśnik. Przed dwoma laty pojawił się pomysł, żeby skonsolidować 13 pekaesów w regionie. Wszystkie miałby funkcjonować pod wspólnym szyldem roboczo nazwanym PKS Wschód. Takie połączenie miałoby rozwiązać kłopoty finansowe przedsiębiorstw. Jednak zgodziły się na nie tylko cztery firmy. Zaprotestowała m.in. załoga PPKS Biłgoraj. Pracownicy uważali, że doprowadzi to do zwolnień. Woleli prywatyzację. Na wniosek dyrekcji biłgorajskiego przewoźnika Genowefa Tokarska, wojewoda lubelska, wystawiła przedsiębiorstwo na sprzedaż. – Ogłoszenie pojawiało się 28 lutego, a cały proces prywatyzacji ma się zakończyć w 2009 roku. Wojewoda przychyliła się do wniosku zarządcy komisarycznego PPKS Biłgoraj – mówi Małgorzata Tatara, rzecznik wojewody. Potencjalni kupcy będą musieli przedstawić plan rozwoju firmy uwzględniający pakiet socjalny dla 230 osób zatrudnionych w przedsiębiorstwie. Tatara przyznaje, że kolejnym pekaesem, który chce się sprywatyzować, jest firma kraśnicka. – Wpłynął taki wniosek, ale nie ma jeszcze decyzji, czy będzie sprywatyzowana – zastrzega pani rzecznik. Do tej pory sprywatyzowane są przedsiębiorstwa w Chełmie i Tomaszowie Lubelskim.