Łódź: O rozkładach przy okrągłym stole

Wbrew zapowiedziom autobusy PKS będą 1 grudnia jeździły normalnie przez gminę Wartkowice i Dalików. Mieszkańcy oprotestowali pomysł likwidacji kursów i spowodowali, że w starostwie odbędą się negocjacje w tej sprawie –pisze Dziennik Łódzki. Likwidacja kursów na niedochodowych liniach jest spowodowana walką, jaką prywatne podmioty toczą między sobą na przynoszącej zyski trasie z Uniejowa do Łodzi. Dyrekcja PKS w Łodzi skarży się, że jeden z przewoźników ułożył rozkład jazdy pod ich kursy. Odjeżdżając z przystanków kilka minut wcześniej, zabiera pasażerów. Eliminując ich z rynku, spowodował, że autobusy PKS nie pojadą także na bocznej trasie wiodącej z Uniejowa przez Wartkowice, Dalików do Łodzi. Prywaciarzom nie uśmiecha się skierowanie na nią swoich aut. Jeżdżą tam, gdzie są pieniądze. –My tymczasem zostaniemy odcięci od świata –zwraca uwagę Bogdan Sroczyński z Białej Góry, który na wieść o likwidacji kursów zaczął akcję zbierania podpisów pod petycją do starosty. –Uważam, że zmiana rozkładów bez porozumienia się ze społeczeństwem jest absurdalna. Jak dzieci i młodzież dojedzie do szkół oraz pracy, a potem wrócą do domu? Zostajemy pozbawieni dostępu do instytucji. Nie wszyscy dojdą do kościoła. Z autobusów korzysta zwłaszcza młodzież oraz starsi, schorowani ludzie, którzy zazwyczaj nie mają własnych samochodów.