Krzysztof Olszewski na TRANSEXPO 2008: czas na elektryczność

Podczas targów TRANSEXPO rozmawialiśmy z Krzysztofem Olszewskim –Prezesem Solaris Bus &Coach.

Krzysztof Olszewski: Oczywiście jeszcze przez dłuższy czas silnik diesla będzie podstawową jednostką napędową w pojazdach użytkowych. Ale jest to paliwo, którego kres wydobycie już możemy przewidzieć. Dlatego trzeba jak najszybciej zintensyfikować prace nad alternatywnymi napędami, z których moim zdaniem największą przyszłość mają silniki elektryczne. W tym zakresie jesteśmy już gotowi z szeroką gamą trolejbusów, które moim zdaniem najlepiej wpisują się w ideę ekologicznego i ekonomicznego transportu. Formą przejściową są konstrukcje hybrydowe, które mamy w swojej ofercie i produkujemy ich obecnie najwięcej w Europie. Dodatkowo będziemy rozwijali ten projekt w kierunku szeregowego układu hybrydowego. Oprócz tego już pracujemy nad koncepcyjnym modelem autobusu elektrycznego. Jeżeli może powstać elektryczny samochód sportowy Tesla Motors, który przyspiesza do 100km/h w czasie poniżej 4 sekund to moim zdaniem nadszedł już czas żeby zmierzyć się z tym wyzwaniem. Decydujące znaczenie będą miały tutaj odpowiedzi na dwa pytania: ile taki pojazd będzie ważył i ile będzie kosztował? Jeżeli będą dla nas satysfakcjonujące to rozpoczniemy produkcję seryjną.

Wszystko co najlepsze tutaj jest przed nami i jestem pewien, że już wkrótce trolejbusy pojawią się częściej na naszych liniach produkcyjnych. Aktualnie walczymy o zamówienia z Salzburga i Winterthuru. Natomiast bardzo ważną tutaj informacją jest fakt powrotu Lipska do trolejbusów i planów budowy w tym mieście nowej linii trolejbusowej. To w Niemczech jest prawdziwą sensacją. Moim zdaniem należy to bezpośrednio wiązać z drożejącym olejem napędowym. Przeprowadzony przez nas rachunek wskazuje jednoznacznie, że koszt eksploatacji autobusu jest dziesięciokrotnie wyższy niż nowoczesnego trolejbusu. Ponadto dochodzą tutaj jeszcze czynniki ekologicznej, w tym coraz powszechniejsze wykorzystywania energii z elektrowni wiatrowych. W rezultacie otrzymujemy wyjątkowy czysty i tani w użytkowaniu pojazd.

Nie. Obecnie największym konkurentem dla nas jest szwajcarski Hess, który produkuje rocznie około 130 pojazdów z czego 90 % stanową trolejbusy. Dlatego dla nich każdy trolejbusowy kontrakt w Europie jest ważny i będziemy wspólnie o niego walczyć.

W przetargach, w których startujemy oferujemy silnik elektryczny Skoda z osprzętem Kiepe. I tak właśnie został wyposażony Trolliino 12 dostarczony w tym rok dla Budapesztu. Co do Medcomu to bardzo szanujemy tą firmę. Tworzą ją doskonali fachowcy i entuzjaści. Dlatego będziemy powoli wprowadzić ich na europejskie salony. Jestem pewien, że udział Medcomu w naszych trolejbusach będzie systematycznie rósł.

Gaz ziemny –niezależnie od tego czy jest skroplony, płynny czy sprężony –jest pochodną ropy naftowej i podlega wszystkim negatywnym konsekwencjom związanym z tym tematem. Co do etanolu to moim zdaniem wycinanie lasów tropikalnych i sadzenie tam trzciny cukrowej nie jest ekologicznym rozwiązaniem. Dajmy najpierw zjeść ludziom, a potem zajmijmy się przemysłowymi uprawami.

Gościliśmy niedawno w naszej fabryce wicepremiera Waldemara Pawlaka, który osobiście jeździł naszą hybrydą i był nią zachwycony. W ramach tego spotkania dostaliśmy obietnice wsparcia naszej inicjatywy. Moim zdaniem rząd nie wydając pieniędzy na rozwój nowoczesnych technologii powinien przynajmniej uruchomić jakieś np. fiskalne ułatwiania dla firm, które zdecydują się wprowadzić te technologie do codziennego użytku. Tym bardziej, że nasza gospodarka polega wyłącznie na imporcie ropy naftowej, dlatego wszelki próby jej oszczędzania powinny być wspierane.

Tego obawia się cała Europa. Zresztą nawet na tarach w Kielcach możemy zobaczyć forpocztę chińskiego biznesu autobusowego. Moim zdaniem nie da się uniknąć rosnącego importu w przyszłości i dlatego trzeba próbować z nim współpracować. Z Chińczykami nam nie wyszło. Różni nas tutaj zdecydowane odmienne podejście do biznesu i „z tego mąki nie będzie”. Natomiast obecnie przyglądamy się mocno Indiom i zobaczymy…

Tak. Przewidujemy, że zajmiemy ok. 54% udział w rynku autobusów miejskich i pierwsze miejsce w generalnej klasyfikacji. To nas bardzo satysfakcjonuje. Ponadto naszą doskonałą tutaj pozycję potwierdzają dwa wydarzenia z targów Kielcach. Rozpoczęliśmy je od podpisania umowy na dostawę 45. autobusów dla Gdańska, a kończymy podpisaniem umowy z MPK Kielce. Korzystając z okazji chciałbym jeszcze raz podziękować naszemu dyrektorowi sprzedaży autobusów w Polsce –Wiesławowi Cieśli, który jest ojcem tego sukcesu i jesteśmy naprawdę mu bardzo za to wdzięczni.

Szkoda. Kiedy kilkanaście lat temu przyjeżdżałem do Polski to Jelcz prężnie działał i nic nie zapowiadało jego upadku. Później wydaje mi się, że totalnie przegapiono moment konieczności opracowania nowych produktów, konkurencyjnych wobec oferty innych firm działających na tym rynku. I dzisiejsza sytuacja to słony rachunek za brak odpowiednich decyzji w odpowiednim czasie.