Kraków: dworzec dopiero 15 września

Wszystko wskazuje na to, że termin oddania nowego dworca PKS w Krakowie znów zostanie przesunięty, tym razem na 15 września – pisze „Gazeta Wyborcza – Kraków”. Po raz kolejny przesunęła się więc data oddania pierwszej części dworca, tym razem z powodu tzw. prądów błądzących. „Niech mnie pan nawet nie pyta, co to jest. Nie wiem.” – przyznaje Zdobysław Milewski, rzecznik Marszałka Województwa Małopolskiego. – „Wiem tylko, że aby ich uniknąć, konieczne jest zastosowanie innej nawierzchni, niż planowano, i to spowoduje opóźnienia.” To martwi prezesa spółki RDA (Regionalny Dworzec Autobusowy), bowiem 1 września kończy się umowa wynajmu tymczasowego placu dworcowego. Oznacza to, że RDA mogą grozić kary, chyba że znajdzie inną lokalizację zastępczą na dwa pierwsze tygodnie września. Innym problemem jest fakt, że już na początku sierpnia rozpocznie się remont skrzyżowania ulic Westerplatte, Lubicz, Basztowej i Pawiej, co spowoduje nie tylko zmiany w komunikacji miejskiej, ale także utrudni dojazd do tymczasowego dworca, bowiem ruch na ul. Pawiej prawdopodobnie będzie się odbywał wahadłowo. Agencja Rozwoju Miasta wyjaśnia, że wykonawca remontu ulicy Pawiej ma tego samego właściciela co firma, która buduje dworzec. Skoro jedni zawalają terminy, drudzy muszą się dostosować. Więcej na: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35821,2840968.html