Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Kraków: Autobusy jeden za drugim i długo, długo nic

infobus
03.06.2009 20:48

Pasażerowie miejskich autobusów i tramwajów skarżą się, że ich rozkłady są źle ułożone. Pojazdy przyjeżdżają jeden za drugim zamiast w regularnych odstępach. Przewoźnik obiecuje, że już niedługo czasy odjazdów zostaną zweryfikowane i tam, gdzie się da, poprawione. – Dojeżdżam do pracy liniami nr 128 lub 184 z ronda Mogilskiego na Stradom – opowiada 'Gazecie’ Tomek. – Autobusy przyjeżdżają na przystanek przeważnie zderzak w zderzak, więc jak się spóźnię na ten drugi, to na następny kurs muszę czekać 20 minut. A przecież można by je tak ustawić, by jeździły oddzielnie w odstępach dziesięciominutowych – dodaje.
Podobnie jest z liniami obsługującymi kampus UJ. – W godzinach szczytu na alejach pojawiają się mniej więcej w tym samym czasie. Często jest tak, że te pierwsze jadą przepełnione, a ostatni wiezie powietrze – mówi Magda, studentka mieszkająca na Ruczaju. Na forum dyskusyjnym KWK (http://www.kwk.fora.pl), poświęconym miejskiej komunikacji, powstał nawet wątek, w którym internauci wymieniają linie jeżdżące stadami. 'Myślę, że najlepszym przykładem są odjazdy z ronda Czyżyńskiego w kierunku ronda Kocmyrzowskiego w soboty i święta wieczorem. Przy częstotliwości 30 minut cztery linie pojawiają się w ciągu czterech minut. Np. 21.25 jedynka, 21.27 dziesiątka, 21.28 piątka, 21.29 czternastka. Dziesiątka i piątka jadą razem od Mogilskiego do Kocmyrzowskiego, piątka i jedynka też razem na Wzgórza i jeszcze 14-stka goni 10-tkę do ronda Piastowskiego’ – napisał na nim piotrekm. Użytkownik o pseudonimie 'smyk’ dorzuca: 'Kiedyś miałem okazję widzieć stadne autobusy na przystanku Kleeberga w kierunku os. Piastów, była to godz 15.30. Najpierw podjechał 153, za nim ustawiły się po kolei: 159, 182, linia C2, jeszcze tylko 136 brakowało do kompletu’.
Co na to MPK? – Przesunięcie odjazdu tramwaju nawet o kilka minut może spowodować opóźnienia lub zatłoczenie na pętli w drugim końcu miasta. Dlatego do wszelkich zmian podchodzimy ostrożnie, dokładnie je analizując – zapewnia Marek Gancarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Przyznaje jednak, że błędy się zdarzają i niektóre rozkłady można poprawić. – W tym roku mieliśmy bardzo dużo zmian. Między innymi wprowadziliśmy kilka nowych linii tramwajowych, dlatego nie wykluczam, że w niektórych miejscach mogą one jeździć tuż po sobie – mówi. – W lipcu wprowadzamy nowe rozkłady. Będziemy analizować wszystkie nieścisłości i postaramy się ułożyć rozkłady tak, by tramwaje nie jeździły w tym samym kierunku jeden za drugim – zapewnia Gancarczyk, choć zaznacza, że nie we wszystkich przypadkach da się takich sytuacji uniknąć. Szczegóły: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,6680197,Autobusy__Jeden_za_drugim_i_dlugo__dlugo_nic.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4807058.