Kraków: Autobusowy koszmar w Płaszowie

infobus
22.08.2008 13:58

Mieszkańcy Płaszowa z okolic Tandety mają bardzo ciężki dojazd do centrum miasta. Skarżą się, że dwie linie autobusowe 125 i 425 kursują zdecydowanie za rzadko. – Za jakie grzechy musimy tyle czekać na autobus, którym można bezpośrednio dojechać do domu, nie spacerując po dwa kilometry dziennie w jedną stronę? – pyta Kamil, student UE, który codziennie dojeżdża nawet 50 minut na uczelnię i do pracy z Płaszowa.
Z tym samym problemem borykają się osoby mieszkające blisko popularnej 'Tandety’, które, ich zdaniem, zdecydowanie za długo czekają na autobusy MPK. Desperaci decydują się na długi spacer, aż na ulicę Herlinga-Grudzińskiego pod siedzibę Krakowskiej Szkoły Wyższej. Tam łapią jedną z siedmiu linii autobusowych MPK, którymi można dojechać do centrum Krakowa. Reszta czeka na upragnione autobusy, przez co podróż wydłuża się nawet do 50 minut, a w godzinach szczytu do półtorej godziny.
Niektórzy jeżdżą więc na… rowerze. Z Płaszowa do centrum można przejechać tak ledwie w kwadrans. – Ale przecież nie da się jeździć na rowerze cały rok. W zimie to absurdalne – skarży się 23-letnia Ania pracująca w banku przy alei Pokoju. – Mogę jechać z trzema przesiadkami, ale jaki był sens budowania mostu Kotlarskiego dla mieszkańców Płaszowa, skoro właśnie przez ten most jeżdżą tylko dwa autobusy, w tym jeden ze skróconą trasą.
– Na bieżąco powstają analizy linii autobusowych i tramwajowych. Jeżeli pojawia się problem, staramy się go zlikwidować. Dokładamy linie autobusowe bądź kursy. Należy wziąć pod uwagę również okres wakacyjny i to, że częstotliwość kursów jest zmniejszona. Jednak w tym wypadku problem nie istnieje. Oprócz linii 125 można dostać się tramwajem lub innymi liniami autobusowymi np. z Wielickiej – podpowiada Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy odpowiedzialnego za miejski transport Zarządu Dróg i Transportu.
Mieszkańcy Płaszowa zapowiadają przejęcie sprawy w swoje ręce. Mają zamiar złożyć petycję do Urzędu Miasta Krakowa w sprawie otworzenia dodatkowej linii bądź zwiększenia liczby kursów.