Kraków: 150 busów zablokuje centrum
Zamiast wyruszyć na trasy, blisko 150 busów o godz. 13 zablokuje Stare Miasto. Kierowcy chcą w ten sposób walczyć o przystanki pod Pocztą Główną i przy ul. św. Wawrzyńca. Busiarzy zablokują miasto, ale nie to będzie największym problemem. Bardziej istotny jest los kilku tysięcy pasażerów, którzy codziennie korzystają z usług prywatnych przewoźników w drodze do pracy. Jutro większość z nich nie skorzysta z tego 'luksusu’. Już od godz. 12 ponad 150 busów przestanie kursować wokół Krakowa, by przystąpić do protestu. Do pracy wrócą najwcześniej po godz. 15, kiedy okrążą już Stare Miasto i wręczą petycję prezydentowi Krakowa. Dzisiejszy protest kierowców dotyczy planowanej we wrześniu likwidacji trzech strategicznych dla busiarzy przystanków: pod Pocztą Główną, przy ul. św. Wawrzyńca i Na Zjeździe. Ważna jest też ciągle nierozwiązana kwestia dworca dla busów w centrum. – Po likwidacji tych trzech zostaną nam tylko przystanki przy Galerii Krakowskiej i przy ul. Dietla. Niedługo w ogóle nie będziemy mieli się gdzie zatrzymywać, bo miasto nie chce się zgodzić na stworzenie parkingu, który pełniłby rolę dworca dla busów w centrum – wyjaśnia Marek Dyszy, prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych. Busiarze chcieliby taki dworzec urządzić pod estakadą nad ul. Wita Stwosza.
Z Zarządem Dróg i Transportu prywatni przewoźnicy rozmawiają od końca zeszłego roku. Bez efektu. – Nie ma mowy o pozostawieniu busów pod pocztą – ucina Michał Pyclik, rzecznik ZDiT. Wiesław Starowicz, wiceprezydent: – Nie ma wyjścia, trzeba dostosować się do zmian w Krakowie.
Miasto nie tylko likwiduje przystanek pod pocztą, ale nie chce się też zgodzić na parking pod estakadą, choć busiarze mają już dla niego projekt. – Lokalizacja postoju w tym miejscu jest niedopuszczalna, byłaby niebezpieczna dla pieszych – kończy dyskusję o parkingu Starowicz.
Na takie dictum busiarze odpowiadają dzisiejszą blokadą miasta. – Objedziemy centrum i wręczymy prezydentowi Majchrowskiemu petycję z naszymi postulatami. Potem wrócimy w miejsce, w którym chcemy mieć parking, czyli pod estakadę – wylicza Dyszy.
Jak władze zamierzają zapobiec niemal gwarantowanemu paraliżowi miasta? – Na 22 tablicach informacyjnych przy głównych drogach i przy wjeździe do Krakowa będziemy wyświetlać komunikaty o korkach – mówi Pyclik.
– Nie ma ustalonego planu działania, bo nie wiadomo, jak będzie przebiegał protest. Na miejscu będzie zwiększona liczba dyżurnych ruchu, którzy w porozumieniu z policją pokierują ruchem tramwajów – zastrzega Julian Pilszczek, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. – Może się zdarzyć, że tramwaje pojadą objazdami albo w ogóle zmienią pętlę końcową. Nie mogę jednak przewidzieć, które konkretnie – rozkłada ręce Pilszczek.
Przygotowana jest też drogówka. Na każdym skrzyżowaniu, przez które przejedzie kawalkada busów, staną policjanci. – Chcę ustalić z busiarzami, by nie blokowali skrzyżowań i stosowali się do zaleceń policjantów. Ci zaś będą próbowali umożliwić przejazd przez skrzyżowanie innym kierowcom – wyjaśnia komendant krakowskiej drogówki Krzysztof Burdak. – Spróbujemy zmniejszyć uciążliwość tego protestu, ale najlepiej by było, gdyby kierowcy zrezygnowali z przejazdu przez centrum – radzi komendant.
Policjanci będą wyposażeni w kamery i aparaty, którymi będą dokumentowali przebieg protestu. Jeśli dojdzie do rażącego naruszenia przepisów drogowych, busiarze będą musieli liczyć się z konsekwencjami.