Kopenhaga ma już metro
Z wielką pompą, z udziałem królowej Małgorzaty II i wystrzałami z 21 dział armatnich, zainaugurowano w sobotę w Kopenhadze pierwszą linię metra, całkowicie skomputeryzowaną i bez motorniczego. Królowa wraz z księciem Henrikiem byli pierwszymi pasażerami metra, którego pierwszą linię ukończono z dwuletnim poślizgiem. Z uwagi na braki w systemie bezpieczeństwa, inspektorzy sprawdzający metro wydali zgodę jedynie na czasową, dwumiesięczną eksploatację metra, domagając się, aby na początku i końcu każdej ze stacji znajdowali się specjalnie przeszkoleni agenci. Metro ma z tych samych powodów kursować do sześć minut, a nie jak na początku przewidywano, co trzy minuty. Po usunięciu wszystkich braków producent wagoników metra, włoska firma Ansaldo, ma otrzymać zgodę na normalną ich eksploatację. Pierwsza linia, licząca 11 km, ma 11 stacji, w tym 6 pod ziemią. Łączy on Noerreport z Lergrevparken na wyspie Amager. Druga linia (2A) z Noerreport do Frederiksberg, uruchomiona będzie w maju przyszłego roku, a kolejna – 2B, z Frederiksberg do Vanloese ma być ukończona pod koniec 2003 roku. Ostatnia linia, której uruchomienie planowane jest najpóźniej w 2007 roku, prowadzić będzie ze stolicy na lotnisko Kastrup. Łącznie wszystkie linie liczyć będą 21 km, w tym 9 pod ziemią i 22 stacje. Na początku metro przewozić będzie codziennie 60 tysięcy ludzi, a w przyszłym roku 180 tysięcy pasażerów. Koszt budowy metra ma wynieść w cenach z 2002 roku 11,5 mld koron (miliard euro).