Koniec liczenia pasażerów w Kielcach
Dobiegło końca liczenie pasażerów MPK Kielce. Okazało się, że miniony rok był kolejnym rokiem spadku liczby korzystających z usług komunikacji miejskiej – tym razem aż o trzy miliony. Ten rok będzie jeszcze gorszy – zapowiada dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego, ale zapewnia, że nie będzie podwyżek biletów. Zdaniem szefa ZTM jest to skutkiem obecnej sytuacji gospodarczej. Ludzie są coraz biedniejsi, a równocześnie przybyło samochodów. Teraz autobusami jeżdżą przede wszystkim uczniowie i osoby korzystające z ulg. Widać to po wpływach. Wcześniejsze spadki pasażerów nie były tak odczuwalne w budżecie. Teraz do kasy wpłynęło o 10 procent mniej pieniędzy. Zmniejszenie liczby pasażerów najbardziej widoczne jest na liniach podmiejskich, gdzie istnieje silna konkurencja prywatnych przewoźników. Przykładowo z autobusów linii nr 32 do Zagnańska korzysta dziennie 321 osób, a rok temu – 742. Z linii nr 7 do Masłowa korzysta tylko 318 osób, a wcześniej – 450. Spadki w samym mieście są mniej drastyczne, ale też odczuwalne. Ten rok nie będzie lepszy. ZTM zakłada, że przewiezie tylko 33 miliony osób, a to oznacza, że do kasy miasta z biletów wpłynie o 3 mln zł mniej. Na razie jednak nie będzie likwidacji kolejnych linii, ani podwyżek cen biletów.