Konferencja Solarisa 2021: Odpowiadamy na wszystkie pytania
Podczas marcowej konferencji prasowej firmy Solaris Bus & Coach zadano wiele pytań, które z przyczyn organizacyjnych nie pojawiły się w transmisji on-line z konferencji – TUTAJ
Teraz jest czas na udzielenie odpowiedzi na wszystkie pytanie – za pośrednictwem naszego portalu.
-„Mamy nadzieję, że uznacie je za wartościowe i wyczerpujące – informuje Solaris.
Dodatkowe pytania
Jakie są Wasze oczekiwania co do wyników rynkowych w 2021 r.?
Solaris: Liczba sprzedawanych przez nas pojazdów rośnie z każdym rokiem. Rok 2020 przyniósł sprzedaż 1560 pojazdów, co jest najwyższym poziomem w naszej 25-letniej historii. Oczekujemy, że w 2021 roku liczba ta wzrośnie jeszcze bardziej.
Jakie macie produkcyjne plany na rok 2021 (inwestycje, zatrudnienie itp.)?
Solaris: Nieustannie inwestujemy w infrastrukturę produkcyjną i realizujemy projekty mające na celu rozwój firmy, jak również te prowadzące do doskonalenia procesów produkcyjnych. Realizowane w ostatnich latach projekty usprawniły pracę wielu jednostek organizacyjnych, przyczyniły się do wzrostu jakości produkowanych pojazdów. W 2021 roku planujemy m.in. rozpocząć realizację nowej inwestycji pod nazwą „Magazyn Główny”.
W tym roku VDL i Ebusco wprowadzają na rynek lekkie autobusy z akumulatorami w podłodze. Kiedy zobaczymy taki model w ofercie Solarisa?
Solaris: W tej chwili nie planujemy produkcji takiego pojazdu. Ale oczywiście uważnie obserwujemy rynek i staramy się odpowiadać na potrzeby naszych klientów. Oczywiście nie wykluczamy takiej możliwości i z pewnością rozważymy wdrożenie takiego rozwiązania, jeśli spełni ono oczekiwania przewoźników i tym samym wpłynie pozytywnie na TCO pojazdów elektrycznych.
Ceny stali rosną, a na rynku sprzętu elektronicznego mamy wyraźne braki. Czy to ma wpływ na Waszą produkcję? Jeśli „tak”, co zamierzacie zrobić, aby rozwiązać ten problem?
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Solaris: Oczywiście zdajemy sobie sprawę z rosnących cen surowców. Dotyczy to nie tylko naszej branży. Staramy się być elastyczni i gotowi dostosować się do nowych warunków. Patrząc na wyzwania, jakie przyniósł rok 2020, jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się je pokonać jako silny zespół. Potwierdzają to nasze zeszłoroczne wyniki sprzedaży. Bardzo pomocne okazały się nasze dotychczasowe silne relacje z dostawcami i klientami oraz odpowiednie procedury, które wdrożyliśmy.
Obecnie możemy zauważyć koncentrację na rynku elektronicznym – w tym m.in. fuzją Dana i TM4 i wykup Akasol przez BorgWarner. Wielkie „rekiny” prawdopodobnie będą dyktować warunki. Czy nadszedł czas, aby firma CAF kupiła np. jakiegoś producenta baterii?
Solaris: W tej chwili skupiamy się na pozyskiwaniu nowych kontraktów, realizowaniu dotychczasowych zamówień oraz ciągłym rozwijaniu naszego portfolio produktowego. Uważnie obserwujemy zmieniające się otoczenie rynkowe i przygotowujemy naszą strategię.
Macie już kilka autobusów wodorowych na ulicach plus kilka kontraktów w przygotowaniu. Jednocześnie dopiero rozpoczęliście standaryzację ze StasHH. Dziwna kolejność rozwoju.
Solaris: StasHH to nowe europejskie konsorcjum, które powstało w lutym 2021 r. To 25 wiodących organizacji z sektora wodorowego, które połączyły siły, aby zdefiniować, opracować i przetestować pierwszą europejską normę dotyczącą modułów ogniw paliwowych do zastosowań w miejskich warunkach. Zaproszenie naszej firmy do współtworzenia tego konsorcjum było dla nas zaszczytem, ale jednocześnie jesteśmy dumni, że prace nad pojazdami wodorowymi rozpoczęliśmy znacznie wcześniej, bo już w 2014 roku. Projekt StasHH jest podejściem oddolnym. Wielu producentów ogniw paliwowych widzi, że tylko standaryzacja może przynieść efekt wdrożenia na dużą skalę. Tak więc standaryzacja technologii ogniw paliwowych leży we wspólnym interesie wszystkich uczestników tego rynku. To jedno z wąskich gardeł na drodze do wodoru jako przyszłego paliwa w transporcie. A StasHH to jedna z opcji pokonania tej przeszkody.
Która technologia rozwija się teraz szybciej: akumulator litowo-jonowy czy ogniwo paliwowe?
Solaris: Uważamy, że nie ma jednej odpowiedzi na wyzwania transportu publicznego w przyszłości. Wszystkie drogi „elektryczne” są właściwe - autobusy akumulatorowe, trolejbusy i pojazdy napędzane wodorem - ponieważ spełniają różnorodne potrzeby przewoźników, pasażerów i kierowców. Dlatego nie można jednoznacznie stwierdzić, która technologia rozwija się szybciej - akumulatory litowo-jonowe czy ogniwa paliwowe. Bardziej trafnym stwierdzeniem byłoby, że obie technologie rozwijają się inaczej, ale równolegle, dostosowując się do specyficznych potrzeb rynku i przewoźników.
Na koniec raz jeszcze zapis konferencji Solarisa on-lie, która min była transmitowana w naszym portalu: