Konduktorzy w Bytomiu
By ograniczyć liczbę pasażerów jeżdżących na gapę Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej z Bytomia zdecydowało się wprowadzić do swoich autobusów konduktorów. Można ich spotkać na około 25 liniach obsługiwanych przez PKM na zlecenie KZK GOP. Każdy z około 280 konduktorów ubrany jest w firmowy uniform i wyposażony w podręczną kasę fiskalną. Przeciętnie konduktor zarabia około 900 zł, a najlepsi, którzy sprzedadzą miesięcznie najwięcej biletów mogą liczyć na dodatkowe premie. Autobusy, w których pracują kontrolerzy są oznakowane i wyposażone w specjalny fotel (z reguły turystyczny), pod którym jest umieszczona ładowarka do podpięcia kasy. W zależności od wielkości autobusu i obciążenia linii w każdy pojeździe pracuje minimum jeden konduktor. W odróżnieniu od kierowców, którzy do tej pory sprzedawali bilety, mają oni w sprzedaży zarówno jednorazowe bilety ulgowe, jak i w nominałach po 2,30 zł, 2,80 zł, 3,30 zł. Praca każdego konduktora nie ogranicza się tylko do sprzedaży biletów, lecz również do ich kontroli w całym pojeździe. W przypadku braku biletu lub w razie odmowy jego zakupu konduktor ma prawo nałożyć opłatę dodatkową bądź wyprosić z autobusu nieuczciwego pasażera. Początkowo planowano, że pilotażowy program pracy konduktorów potrwa do 2006 roku, jednak już wiadomo, że koszty związane z jego wprowadzeniem szybko się zwróciły i niewykluczone, że konduktorzy pozostaną na dłużej, jak również pojawią się u innych przewoźników na terenie Śląska.