Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

„Komunikacja to moja pasja” – rozmawiamy z Marcinem Gromadzkim

infobus
28.11.2006 16:33
Podczas targów TRANSEXPO 2006 nastąpił uroczysty moment wręczenia odznaki „Zasłużony dla Komunikacji Miejskiej’. W tym roku to wyróżnienie otrzymali m.in. Zbigniew Rusak – z-ca prezesa MPK Poznań i redaktor naczelny pisma „Autobusy TEST”oraz Marcin Gromadzki –rzecznik prasowy ZKM Gdynia. To najmłodszy w historii 'kawaler’ honorowej odznaki IGKM i jednocześnie awangarda młodego pokolenia branży komunikacji miejskiej. Specjalnie dla nas Marcin Gromadzki opowiedział o swojej przygodzie z komunikacją miejską:
1_760_01
InfoBus: Jak zaczęła się Twoja przygoda z komunikacją miejską?
Marcin Gromadzki: Odkąd pamiętam, zawsze pasjonowały mnie autobusy komunikacji miejskiej. Już jako 3-4 letni mieszkaniec Gdańska, zmuszałem rodziców do dalekich podróży, zaliczając kolejne linie gdańskiego WPK. Dotąd pamiętam wyprawę do Przegaliny linią 181 (a mieszkałem na Przymorzu, stanowiącym przeciwny kraniec Gdańska) czy linią 167 do Bysewa. Kiedy poszedłem do szkoły, zyskałem sporo swobody. Moja szkoła była kilkadziesiąt metrów od bloku zamieszkania, jakoś więc ubłagałem rodziców aby pozwalali mi samodzielnie, z kluczem na szyi, wracać do domu po lekcjach. W rezultacie codziennie miałem trzy godziny –do momentu powrotu mamy z pracy –w których urządzałem sobie coraz to dalsze wycieczki po sieci komunikacyjnej WPK w Gdańsku. Z czasem zaczęli rozpoznawać mnie kierowcy, z którymi nawiązywałem kontakt i chłonąłem wiedzę o rozkładach jazdy i pojazdach. Szybko zacząłem tworzyć własne rozkłady jazdy, zarówno te dla rzeczywistych linii, jak i istniejących tylko w wyobraźni dziecka. Kiedy ukończyłem 10 lat, na moim osiedlu wprowadzone nowe rozkłady jazdy. Pamiętam, że zirytowało mnie, iż autobusy trzech linii obsługujących mój fragment Przymorza wykonywały kursy stadami, po których następowała dotkliwa dla pasażerów przerwa. Podświadomie czując, że liczba wykonywanych kursów determinuje koszty obsługi, ułożyłem własne, zsynchronizowane ze sobą i z SKM rozkłady jazdy linii na moim osiedlu, w których zachowałem liczbę kursów na każdej z koordynowanych linii. Zachęcony przez nauczycielkę, której pokazałem efekt pracy, wysłałem do WPK przepisany na mamy  maszynie do pisania projekt rozkładów. Mocno się zdziwiłem, kiedy po 3 tygodniach moje propozycje bez większych zmian wdrożono w życie, zapraszając mnie jednocześnie do odwiedzin bazy autobusowej przy ul. Karola Marksa (dziś ul. Hallera). Zaplanowałem sobie dzień wagarów i pojechałem, jednak gdy okazało się, że mam dopiero 10 lat, spotkałem się z dość szorstkim przyjęciem, gdyż pracujący tam spece od rozkładów jazdy byli przekonani, że rzeczywistym autorem rozkładów jazdy jest ktoś zupełnie inny, a ja sobie tylko urządzam z nich kpiny
InfoBus: Obecnie pracujesz w ZKM Gdynia. Jak do tego doszło?
Już jako uczeń szkoły podstawowej kolekcjonowałem książki Pana Profesora Olgierda Wyszomirskiego. Ułatwiał mi to nauczyciel angielskiego w mojej szkole, Pan Prof. Henryk Ćwikliński, jednocześnie kolega O.W. z uczelni. Kiedy byłem w drugiej klasie szkoły średniej, wiosną, 1989 r., Pan Prof. O.W. znalazł mnie poprzez tatę koleżanki i zaproponował współpracę przy konstrukcji rozkładów jazdy autobusowej komunikacji zastępczej w związku z planowanym strajkiem PKP. Spotkaliśmy się i natychmiast okazało się, że mamy tę samą pasję –organizację przewozów. Od 1989 r., jeszcze jako uczeń, zacząłem pomagać przy konstruowaniu rozkładów jazdy w gdyńskim MPK, w którym później podjąłem pracę. Następnie ewoluowałem wraz z restrukturyzacją gdyńskiej komunikacji miejskiej –od początku istnienia Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni (1992 r.) jestem jego pracownikiem.
InfoBus:. Twój największy komunikacyjny sukces to….
Chyba zdanie egzaminu na prawo jazdy kat. D i to za pierwszym razem.
InfoBus: Największe wyzwanie to…
Wyzwań jest wiele, ale pamięta się najświeższe. Prawdziwą przyjemność sprawia mi formułowanie –wraz w Panem Profesorem –koncepcji optymalizacji komunikacji miejskiej w innych niż Gdynia miastach, na zlecenie tamtejszych przedsiębiorstw komunikacyjnych lub włodarzy miast. Wykorzystuję wówczas każdy wolny czas (weekendy, urlop), aby dokładnie poznać takie miasto i w rezultacie analizy przeprowadzonych w nim badań marketingowych, w jak największym stopniu usprawnić komunikację. Wiele satysfakcji dają potem efekty.
InfoBus: Jak wygląda Twój powszedni dzień w pracy…
Pomimo że moim podstawowym zadaniem jest projektowanie komunikacji, podjąłem się także roli rzecznika prasowego gdyńskiej komunikacji miejskiej. To, niestety, powoduje, że trudno nakreślić typowy dzień pracy. Przyjąłem zasadę pełnej dostępności telefonicznej dla mediów i –często np. odbierając komórkę o drugiej w nocy –ponoszę tego skutki. Po dniu pracy w ZKM siadam przy komputerze i przenoszę się w świat innych miast, w których akurat obecny jest nasz zespół. Dużo pracuję, ale mam z tego ogromną satysfakcję. Należę do tej grupy osób, która zdecydowanie nie zamierza z Polski emigrować.
InfoBus: W tym roku zostałeś odznaczony nagrodą 'Zasłużony dla Komunikacji Miejskiej’. Co dla Ciebie znaczy to wyróżnienie?
Na pewno to olbrzymi prestiż. Miło, że przyznająca medal Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej, zauważyła moją aktywność na polu kształtowania oferty przewozowej w różnych miastach. Są też i wesołe strony otrzymania oznaczenia. Kiedy w Kielcach trwała gala, moi koledzy z pracy zamieścili informację o przyznaniu mi medalu na stronie głównej serwisu www ZKM w Gdyni. Przez kilka kolejnych tygodni otrzymywałem wiele maili lub odbierałem nawet klika telefonów dziennie, w których w pierwszych słowach zupełnie nieznane mi osoby wyrażały gratulacje. Natomiast już w kolejnych słowach przedstawiały palące ich problemy, tak naprawdę będące przyczyną napisania listu bądź wykonania telefonu.
InfoBus: Jesteś najmłodszą osoba, która otrzymała ten medal. Czy Twoim zdaniem to znak czasu i początek wymiany generacji w komunikacji miejskiej?
Może nie tyle wymiany, co współpracy pokoleń. Sam po efektach wspólnych działań z Panem Profesorem Olgierdem Wyszomirskim widzę, że najlepiej jest, gdy młodzieńcze pomysły i brawurę konfrontuje się z doświadczeniem i statecznością. Trend odmłodzenia kadr menedżerskich widać już dziś np. w sprywatyzowanych przedsiębiorstwach PKS, w których często osoby zarządzające firmami są w wieku 35-40 lat. Myślę, że wraz ze zmianą statusu prawnego przedsiębiorstw komunikacji miejskiej, także i tu pojawi się zapotrzebowanie na młodszych, dynamicznych i dobrze wykształconych menedżerów. Utrzymanie się na konkurencyjnym rynku –zwłaszcza dla pozbawionej pomocy gminy-właściciela firmy prywatnej –wymaga bowiem nieustannych działań i odważnych decyzji.
InfoBus: Bardzo dziękujemy za rozmowę!
img_5375_760img_5377_760img_5381_760img_5382_760img_5384_760
Lista osób wyróżnionych odznaką Zasłużony dla Komunikacji Miejskiej, który wręczenie odbyło się podczas Gali TRANSEXPO 2006 w dniu 5.10.2006r (z numerami odznak):
Nr 66 Roman Gogacz,
Nr 67 Marcin Gromadzki,
Nr 68 Zbigniew Rusak,
Nr 69 Marian Lesiak (nieobecny podczas dekoracji),
Nr 70 Józef Rajwa,
Nr 71 Roman Maksymiuk,
Nr 72 Czesław Kordel
Nr 73 Krzysztof Głowacki
Nr 74 Henryk Szary
Nr 75 Roman Urbańczyk
img_5386_760