Kolejny kurs tlenowego autobusu w Warszawie
11 grudnia specjalny autobus tlenowy Warszawskiego Transportu Publicznego po raz pierwszy przewiózł 14 pacjentów do Szpitala Narodowego.
Specjalny pojazd przewiózł wtedy 14 pacjentów, dzięki czemu tyle samo karetek pogotowia mogło pomóc w tym czasie innym potrzebującym. O tym wydarzeniu i pierwszy zastosowaniu autobusu-karetki w Polsce pisaliśmy TUTAJ.
Kolejny kurs
-"12 grudnia tym samym autobusem do placówki przewieziono kolejne 19 osób. Są to zarażeni pensjonariusze i pracownicy domu dla bezdomnych" – informuje Centralny Szpital Kliniczny MSWiA
Na kolejne wezwania w zajezdni „Stalowa” MZA Warszawa cały czas czekają dwa specjalnie przystosowane Urbino 12. Pojazdy zostały wyposażone w specjalne stanowiska z tlenem czy przegrody ochronne dla kierowców.
Po takim „sanitarnym kursie” pojazd został zdezynfekowany, a kierowca został zabrany na teren szpitala w celu odkażenia. Po tych czynnościach wrócił on autobusem do zajezdni na ul. Stalowej.
Przegubowce? z noszami?
Jak deklaruje Warszawa, obecnie do transportu chorych przeznaczone są dwa autobusy o długości 12 m, jednak deklarujemy, że w razie potrzeby jesteśmy gotowi udostępnić również pojazdy przegubowe.
Miasto zaoferowało też gotowość do zabezpieczenia przewozu personelu szpitala i koordynacji działań.
-„Do pracy przy tlenowych autobusach wyznaczyliśmy 20 kierowców MZA. Zostali oni przeszkoleni m.in. w zakresie sposobu zakładania odzieży ochronnej. W zależności od potrzeb planujemy też stworzyć mobilne punkty poboru wymazów w miejskich autobusach. Rozpoczęliśmy również rozmowy i analizy możliwości zamówienia autobusów z noszami do przewozu pacjentów leżących. Zgłosiliśmy się już do dostawców taboru o przekazanie informacji na temat kosztów czy czasu realizacji takiego zadania – informuje stołeczny magistrat
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Narodowe obłożenie
18 grudnia w Szpitalu Narodowym zajętych było 80 łóżek ze 112 przygotowanych - wynika z najnowszych danych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.
W związku z nieprecyzyjnymi informacjami pojawiającymi się w ostatnich dniach w mediach szpital zaprezentował także "najważniejsze fakty dotyczące szpitala tymczasowego Szpital Narodowy".
"To, że nie wszyscy pacjenci kwalifikowani są do przyjęcia do szpitala tymczasowego, wynika z zarządzania bezpieczeństwem pacjentów. Tak długo, jak mogą oni otrzymać opiekę lekarską w standardowym szpitalu, tak długo należy ich tam kierować, ponieważ szpital standardowy posiada najszersze spektrum możliwości udzielania pomocy (również w sytuacji występowania chorób współistniejących)" - wyjaśniono.
Wskazano, że "szpitale tymczasowe tworzy się w specyficznych warunkach sytuacji ekstremalnej, a z taką niewątpliwie mamy obecnie do czynienia. Rolą tego typu szpitali jest przyjmowanie pacjentów wtedy, gdy wyczerpią się możliwości szpitali tradycyjnych".
-"Szpital Narodowy nie ma oddzielnego zarządu. Jest filią CSK MSWiA. Pojawiające się w mediach informacje o +wynagrodzeniu zarządu Szpitala Narodowego+ są nieprawdziwe. Personel Szpitala Narodowego, który pochodzi z Warszawy, dyżuruje w Szpitalu Narodowym w ramach dodatkowych godzin, poza normalnym czasem pracy. Każda osoba z personelu medycznego wykorzystuje swoje wolne godziny na pracę w szpitalu tymczasowym" - podkreślono.
Przekazano, że "twórcy Szpitala Narodowego opierali się na doradztwie Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), gdzie pracują lekarze, którzy uczestniczyli w misjach leczenia chorych zakażonych wirusem w Lombardii, czy w Afryce". "To ludzie z bardzo dużym doświadczeniem w działaniach w sytuacjach krytycznych i zagrożeń masowych. Opierano się na wytycznych m.in. brytyjskich, włoskich" - zaznaczono. (PAP)