Kolejne miasto odwraca pantograf: Gliwice

Gliwice chcą kupić 10 nowych autobusów elektrycznych, które będą ładowane „na mieście” przez trzy ładowarki z odwróconymi pantografami. Na podobne rozwiązanie zdecydował się Rzeszów, Katowice, Kutno, Świdnica, Inowrocław, Grudziądz i Zielona Góra.
W kwietniu br. ruszył przetarg Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej wGliwicach na zakup 10 nowych autobusów elektrycznych i infrastrukturę do ichładowania. wartość projektu to 39,1 mln zł netto w tym dotacja unijna – 26,9 mlnzł netto.
Czas – start!
W ostatnich dniach przetarg na zakup trzech autobusów18-metrowych i siedmiu 12-metrowych oraz infrastrukturę do elektrycznegoładowania pojazdów ukazał się na stronach gliwickiego PKM.
Obecny termin składania ofert przypada za miesiąc: 20 majabr. Wśród przetargowych kryteriów znalazły się: cena (55 proc.), ocenatechniczna (15 proc.), ekologia (5 proc.), warunki gwarancji i serwisu (20 proc.)oraz ceny wybranych części zamiennych (5 proc.). Zamówienie ma zostaćzrealizowane w 18 miesięcy od podpisania umowy.
Nowe autobusy elektryczne mają kursować po Gliwicach jakolinia A4 między zajezdnią PKM a Teatrem Miejskim (zastępująca zlikwidowany wostatnich latach w tym mieście tramwaj) oraz na linii nr 676. Autobusy 12-metroweklasy MAXI mają mieć silniki o mocy co najmniej 160 kW i magazyny energii 200 kWh;a autobusy 18 metrowe klasy MEGA odpowiednio: moc 240 kW i baterie 230 kWh.
Odwrócony pantograf
Zgodnie z przetargiem w gliwickiej zajezdni PKM-u przy ul.Chorzowskiej ma znaleźć się m.in. 5 ładowarek o mocy 2×40 kW (z możliwościąprzestawienia na 1x80kW) i 1 mobilna ładowarka 40 kW.
Na terenie miasta mają zostać zainstalowane trzy kolejnestacjonarne ładowarki o mocy 200 kW (konstrukcji tzw. odwróconych pantografów).
Na podobne rozwiązanie zdecydował się Rzeszów, Świdnica i Grudziądz (te miasta postawiły na tzw. pantograf odwrócony firmySchunk) oraz Katowice, Kutno, Inowrocław i Zielona Góra. Za moment odwrócony pantograf pojawi się też w Tychach.
Generalnie ten patent polega na umieszczeniu pantografu ładującego na ładowarce, który obniża się do dachupojazdu. W ten sposób można naładować elektrobus w ciągu kilku minut podczasprzerwy na przystanku lub na końcu linii. Zaleta tego rozwiązania jest głównie ekonomiczna.Umiejscowienie pantografu po stronie infrastruktury jesttańszym rozwiązaniem, ponieważ nie trzeba wyposażać każdego pojazdu w pantograf, a autobusówzawsze będzie więcej niż samych stacji do ładowania.Oczywiście muszą one być wtedy w 100% niezawodne…
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Oprócz ładowania pantografowego, gliwicki elektrobusy będą standardowowyposażone w złącze ładowania typu plug-In, które jest przeznaczone dowolniejszego ładowania baterii podczas dłuższego postoju.
Unijne wsparcie
Gliwice otrzymały dotację do swojego projektu w prowadzonymprzez Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) konkursie wniosków odofinansowanie niskoemisyjnego transportu zbiorowego w miastach w ramachProgramu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Łącznie rozdzielono w nimok. 460 mln zł.
Gliwicka spółka znalazła się wśród 13 wybranych w całejPolsce wnioskodawców, którzy w konkursie PoiIŚ otrzymają pieniądze na zakuppojazdów.
Gliwicki PKM jest jednym z czterech największych tego typusamorządowych przedsiębiorstw komunikacji miejskiej wGórnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – obok podobnych spółek z Katowic, Sosnowcaoraz Tychów. Udziałowcami spółki są miasta: Gliwice, Zabrze i Knurów oraz gminyGierałtowice i Zbrosławice.
Z woj. śląskiego, obok PKM z Gliwic, dotację wrozstrzygniętym właśnie konkursie POIiŚ ws. niskoemisyjnego transportu wmiastach, otrzymało Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu. Spółkata, która używa już trzech autobusów elektrycznych, kupi 14 kolejnych takichwozów i infrastrukturę do ich ładowania w projekcie za 36,5 mln zł, przydotacji blisko 30 mln zł.(PAP)
„